beciaczku gratulujemy zabka
a my nadal czekamy i marudzimy
my juz dzisiaj w nocy wracamy z nad morza:-(wiec przed nami 1000km:-(
a jutro moje kochanie konczy 35 lat, wiec pol dnia bedziemy jechac, a wieczorem impra sie szykuja
a w niedziele jedziemy w gory na 2 dni no i nastepnA IMPRA
milego dzionka kochane![]()
dzięki Mamusia, super, udanych imprez życzę, i wszystkiego naj dla mężusia
edee kochana ja jestem
nie mam dzisia dobrego humorku bo dowiedziałam się że mój dziadio się wywrucił dwa razy , wczoraj i dzisiaj:-(, podobno tylko się obił - mam nadzieje że wszystko będzie dobrze, ach ta pieprzona odległość miedzy Polską a USA, nie mam szans na szybki przyjazd do kraju, mam tylko nadzieje że jak wszystko się ułoży to zobacze jeszcze babcie i dziadzia:-(
ojej, zdrówka dla dziadziusia....ja wiem, co to znaczy odległość co prawda raz w roku jeździmy do PL, ale i tak się to odczuwa jak cos się w rodzinie dzieje,
i nie martw się nie wolno Ci źle myśleć, dziadków na pewno zobaczysz, szybko zleci;-)