reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Ja już nie wiem czy przejdzie, niby 2 dni ok i znowu to samo, zreszta nie tylko chodzi o zmęczenie, nic mi się nie układa, wszystko jest na siłę, chyba nie będę nigdy szczęśliwa Próbuje w to wierzyć, ale coraz bardziej sie przekonuje, że jestem w błedzie.
Agaciu kochana zobaczysz ze sie wszystko ułoży jak Tomek był mały ja miałam ledwo 20 lat skonczone wszystkie kumpelki balety a ja w domu z wrzeszczacym bąblem który do roku miał mega kolki:szok: myślałam ze to juz koniec swiata a wtedy w związku też sie wiele psuje, jak wróciłam do pracy, to odżyłam i wyszłam potańczyc i z małym na spacer i nastała prawie równowaga ( prawie bo z kaską krucho było wiec pracy za dużo się zrobiło ale to już inny temat)
 
reklama
Ja już nie wiem czy przejdzie, niby 2 dni ok i znowu to samo, zreszta nie tylko chodzi o zmęczenie, nic mi się nie układa, wszystko jest na siłę, chyba nie będę nigdy szczęśliwa Próbuje w to wierzyć, ale coraz bardziej sie przekonuje, że jestem w błedzie.
ągaciu mysle ze Tobie chyba dobrze by zrobil kontakt z innymi ludzmi oderwanie sie od codziennosci , na chwilke przestyanie myslec o pieluszkach kupkach kaszkach....... a myslalas moze o powrocie do pracy???? moze na 1/2 etetu??? z tego co pamietam mieszkasz z rodzicami moze oni na wieczor mogliby zajac sie Matim a Ty ze swoim chlopem alboz przyjaciolkami gdzies wyskoczyc na miasto do kina na kawe??????
 
a długo tak ci marudzi:confused:
Od poniedziałku

hej wstalam ale jeszcze spie na siedzaco czy wy sobie to wyobrazacie!!!!!!!!!!!!!!! co 30 minut pobudka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no::no: nooooooooooooo ja dzis wystawiam Filipa na alegro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:nerd::nerd::nerd::nerd::nerd:

ale twarda bylam i do lozka naszego go nie wzielam teraz szoruje podloge w salonie chociaz taki z niego pozytek:baffled:
Łączę się z Tobą w bólu Tygrysku. Tylko moja budzi się z rykiem mimo że śpi z nami:baffled:

Hej

Tak mi brakuje dnia wolnego ... chyba jestem złą matką ... bo chce odpocząć :-(
Agaciu wcale nie jesteś złą matką tylko jesteś zwyczjnie zmęczona. Każdy pracownik potrzebuje urlopu a już napewno taki który pracuje 24 na dobę. Kochana a nie masz komu podrzucic małego chociaż na dwie godzinki żeby chociaż na spacer się sama wyrwac?
Ja tam zostawiam dziewczyny zawsze jak ktoś chce z nimi zostac bo ona ode mnie też muszą czasem odpocząc.
I już teraz zaczynam organizowac opiekę na przyszły piątkowy wieczór cobyśmy mogli z mężem spokojnie świętowac naszą piątą rocznicę
 
no witam was kochane laseczki hi hi hi
bliźniaki jak dziś humorek ???
kankiya nigdy nie mierzyłam taki w sam raz hi hi hi
może ty się pochwalisz???
my dziś na badaniach byliśmy krew i mocz, młody trochę płakał a teraz marudny,ma chyba żal do całego świata,że mu krzywde zrobili:-(
popołudniu będą wyniki
 
Agaciu bedzie dobrze....ja sobie powtarzam,ze w końcu musi byc.....bo jakbym brała sobie wszystko do bani to bym zwariowała ( zreszta czasem wariuje):
- mieszkania nie mamy, ogolnie mieszkam z bratem wiec lipa na maska,
- poki co tylko misiek pracuje wiec jakos 1200-1300 ma wszystko to troszke kiepska perspektywa,
- nie pamietam kiedy zajęła sie ostatnio tylko soba, nie liczac wyjc na solarium i malowania paznokci, nawet tusz mi sie skonczył miesiac temu i do teraz go brak,
- poza tym nieskonczyłam do konca studiów tak jak mialam w planach,bo po licencjacie to moge sobie w dupke dmuchac....
- slubu nie mamy,a chcemy tylko ciągle kasiory brak,
- chrzest odkładany jest i odkładany z przyczyn czysto finansowych wiec w koncu jak do niego dojdzie to Mari sama na dwóch powedruje....
- ogólnie do dupy wszychoooooooooooooooo//////

Agaciu
kurcze głowka do góry.....:tak:
 
ągaciu mysle ze Tobie chyba dobrze by zrobil kontakt z innymi ludzmi oderwanie sie od codziennosci , na chwilke przestyanie myslec o pieluszkach kupkach kaszkach....... a myslalas moze o powrocie do pracy???? moze na 1/2 etetu??? z tego co pamietam mieszkasz z rodzicami moze oni na wieczor mogliby zajac sie Matim a Ty ze swoim chlopem alboz przyjaciolkami gdzies wyskoczyc na miasto do kina na kawe??????
nie wiem chyba to :elvis:
 
Agaciu bedzie dobrze....ja sobie powtarzam,ze w końcu musi byc.....bo jakbym brała sobie wszystko do bani to bym zwariowała ( zreszta czasem wariuje):
- mieszkania nie mamy, ogolnie mieszkam z bratem wiec lipa na maska,
- poki co tylko misiek pracuje wiec jakos 1200-1300 ma wszystko to troszke kiepska perspektywa,
- nie pamietam kiedy zajęła sie ostatnio tylko soba, nie liczac wyjc na solarium i malowania paznokci, nawet tusz mi sie skonczył miesiac temu i do teraz go brak,
- poza tym nieskonczyłam do konca studiów tak jak mialam w planach,bo po licencjacie to moge sobie w dupke dmuchac....
- slubu nie mamy,a chcemy tylko ciągle kasiory brak,
- chrzest odkładany jest i odkładany z przyczyn czysto finansowych wiec w koncu jak do niego dojdzie to Mari sama na dwóch powedruje....
- ogólnie do dupy wszychoooooooooooooooo//////

Agaciu
kurcze głowka do góry.....:tak:

kuźwa a mi sie przedwczoraj skonczył fluid i chodze jak zoombieeeeeeeeee:growl::growl::growl::growl::growl::errr::errr::errr:
 
Agaciu bedzie dobrze....ja sobie powtarzam,ze w końcu musi byc.....bo jakbym brała sobie wszystko do bani to bym zwariowała ( zreszta czasem wariuje):
- mieszkania nie mamy, ogolnie mieszkam z bratem wiec lipa na maska,
- poki co tylko misiek pracuje wiec jakos 1200-1300 ma wszystko to troszke kiepska perspektywa,
- nie pamietam kiedy zajęła sie ostatnio tylko soba, nie liczac wyjc na solarium i malowania paznokci, nawet tusz mi sie skonczył miesiac temu i do teraz go brak,
- poza tym nieskonczyłam do konca studiów tak jak mialam w planach,bo po licencjacie to moge sobie w dupke dmuchac....
- slubu nie mamy,a chcemy tylko ciągle kasiory brak,
- chrzest odkładany jest i odkładany z przyczyn czysto finansowych wiec w koncu jak do niego dojdzie to Mari sama na dwóch powedruje....
- ogólnie do dupy wszychoooooooooooooooo//////

Agaciu kurcze głowka do góry.....:tak:
Ale masz swojego ukochanego na którego mozesz liczy zawsze, a ja mojego K tak na prawde nie mam
 
reklama
Aj Agaciu u nas tez nie zawze kolorowo.....liczyc na niego moge to weim, i kochamy sie jak wariaty,ale do gardeł i tak sobie skaczemy, bo paskunde chartaktery z nas....

Agatko ja mysle,ze tak te wszystkie przygotowania do slubu Cie przytłaczaja czy cus i dlatego takie atpliwości są.....słyszłaam,ze tam niby ludzie maja przed ślubem....niestety nie wiem z autopsji.....

Tygrysku no wiesz...ja to ja...i tak juz nic mi nie pomoze,ale Ty byś się ruszyła po ten tusik:p hahaha :-p
 
Do góry