No to tak.. u nas dziwnie...
Mari wczoraj wysypało,ze wygląda jak biedroneczka...głwonie na głowce, szyjce, piersiątkach troszku na brzuszku i pleckach.....ale przynajmniej wiemy,ze to na bank 3 DNIÓWKA nieszczęsna....
po fakcie pocieszamy sie tym, ze podobno im szybciej ja dzidzia przechodzi tym lepiej,a z regóły i tak ja dziwecko zalicza od 6 do 36 miesiaca zycia....bo ona uczy organizm dzicka prawidłowo odpowidac obronnie na wirusy,,,,, MY JUZ PO


:-)
Poza tym Mari budzi sie w nocy srednio co 2 godzinki,na....nowłąsnie nie bardzo wiem na co....wystarczy ja wziac na rece i spi dalej...albo dac troszke herbatki....dzisiaj wstawałam tak.....22, 23:30, okolo 2. przed 4, o 6:30 na butle i basta o 7:10.....ZWARIUJEEEEEEEEE.....
A teraz oczywsicie...oj nie mam komu zyczonek złożyc...tak wiec składam zaległe wczorajsze :*:*:* wszystkiego naj naj naj:*bo ciocia wczoraj zamuliła;*