reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Ja tez z ubrankami nie szaleje wczoraj sukienka ogrodniczka body i rajstopki a na to tylko kurteczka z cienkiego jeansu ale wychodziłam o 17 czapke załozyłam dopiero jak słonce sie schowało :tak:
Nocka ciezka u nas od pierwszej co chwilke spacer do lozeczka i smok do buzi a o 4.30 dałam sobie juz spokój z tym bo noszenie juz byłoby potrzebne wiec dałam jedzonko wczesniej niz zwykle i jeszcze do 7 pospała teraz sie zbieramy na spacerek w końcu
Oczywiscie Dzieńdoberek i zyczenia dla wszystkich solenizantów dzisejszych o ile takowi sa bo nie wiem skad Kana np. ma takie dokładne informacje kto gdzie i kiedy, jakby jakas sciage miała:-D:-D
 
reklama
ło matko to ja dzisiaj zaloze sama bluze zamiast kurteczki:zawstydzona/y: i cienka bawelniana czapeczke:zawstydzona/y: oj co ja niedoswiadczona mamusia bym bez was zrobila:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
A ja z porzadkami generalnymi uporałam sie dopiero o 16 o 17 butla i dopiero wtedy pacerek do19 ale i tak było bardzo miło i ciepło. Cały dzien Pati prawie nie spała, tylko ja przemieszczałam w lezaczku lub wózku miedzy pokojami wlepiała sie we mnie jak prasowałam, jak pucowałam szyby w oknach( płynem na koncu szybkimi ruchami to chichot był nieziemski) jak sie jej znudziło to zmiana i wgapiala sie w walczacego z mopem tate i tak całe mieszkanko do ładu doprowadzone i jutro wreszcie spokojnie z czystym sumieniem na dłuuuuuugi spacerek sie wybiore

Reniu ja nigdy nie miałam problemów z pecherzem wiec zadnej złotej rady nie posiadam ale trzymam kciuki cobys jakos dotrwała do poniedziałku

Agatkas i Pytia zycze udanych spotkanek i oczywiscie troszeczke zazdroszcze bo w domku siedze w sobotni wieczor, choc z drugiej strony to dzisiaj jestem tak padnieta ze chyba i tak nigdzie bym sie nie ruszyła

Tygrysku no całe szczescie ze jednak swa rodzinke w zoo zostawiłas i do nas wrociłas;-)
dzieki Mopek;-)

Renia jak masz szansę to kup gdzies sobie żurawinę w tabletkach albo sok żurawinowy - powinno przynieść ulgę. I dużo pij!!!
Agatkas dzieki za rade wlasnie siedze z termoforem miedzy nogami i pije duzoooo wody a wszyscy spia:-(.... ja tez chce:-(
 
A My znów spędziliśmy większość dnia na dworze, chociaż dziś troszkę wiaterek mocniej wieje. Maluszek trochę spał trochę się rozglądał, potem pojechaliśmy do Manufaktury mamusia sobie kupiła na wiosnę żakiet a Filipkowi oczywiście jak przystało na synka mamusi-tygryska takiego pluszowego Tygryska:-D:-D jak byliśmy w środku to tak się rozglądał z oczami jak 5 zł na wszystko gdyż tylu ludzi to jeszcze moje dziecko nie widziało:-D teraz Filipek sobie smacznie spanka k:laugh2:a a My odpoczywamy gdyż jesteśmy z mężem sponiewierani tymi wekendowymi spacerkami:laugh2::laugh2:
 
Ja tez sponiewierana do domku wrociłam po spacerze i zakupkach ale jeszcze nas wizyta u tesciów czeka dzisiaj, a ja juz nie mam siły noga ruszyc:zawstydzona/y::no: buuu..
 
Hej

Ja znowu zalamka! We wtorek bylismy na kontroli po zapaleniu oskrzeli- gardelko bladziutkie, osluchowo czysciutko, bralismy do czwartku antybiotyk... Dzis w nocy znowu zaczal kaszlec i harczec, pojechalismy rano do szpitala, dostalismy leki i jesli sie pogorszy to juz mamy skierowanie do szpitala :-(
 
reklama
Cyprysiowa - trzymam kciuki, żeby się poprawiło i obyło bez szpitala!

My dziś byliśmy na chrzcinach u naszych przyjaciół, bardzo miło było. Trochę się martwie o Hanię, bo Jasiek zakatarzony, a ona od wczoraj kicha i dzisiaj już ma lekki katarek. Boję się, żeby się nie skończyło jak poprzednio...
 
Do góry