Ewelw, ja już calkowicie odstawiłam, bo do wczoraj brałam antybiotyk, 2 dni temu ściągnęłam 60 ml, ale to tylko tak zeby cyce były miękkie, od tamtego dnia nie sciągam, za mało juz zeby ja tym karmić, a meczyc sie i stresować, zeby sciągnąć przez cały dzień na jedno czy dwa karmienia, to trochę bez sensu, więc juz sobie odpuściłam, troche mi smutno z tego powodu, ale coz takie jest zycie...
Gdyby chciała pić prosto z cyca to bym powalczyła, ale ona odrzuciła całkowicie i był tylko jeden wielki wrzask, żadne sposoby nie działały.
Podziwiam za ćwiczonka, ja zamiast cwiczyć, to wymyślam, co bym sobie dobrego zjadła, ale niedługo do pracy i skończy sie dogadzanie.
Tygrysku, ty leć z tym odkurzaczem, bo zanim sie spostrzeżesz gwarancja minie i zostaniesz z bublem.
Patrysia, współczuję ciągłych dopłat, ale jak teraz poregulujecie, to juz bedzie na bieżąco i będzie łatwiej.
A u mnie dzisiaj lipny dzień i mam doła, smutno bo cały dzień z malutką w domu, ani na dwór ani nic, tak mi sie dluży, jej rytm dnia też sie rozwala, bo zawsze na spacerku długo spała i jeszcze dosypiała po spacerku, a dzisiaj wszystko rozwalone, ale włożyłam ją do wózka, powoziłam i śpi, ciekawe jak dlugo.
A wczoraj był taki piękny wiosenny dzień, a dziś pada i pochmurno i smutno, dobrze że mąż jutro wraca, wprawdzie na 2 dni, ale zawsze coś, raźbniej mi bedzie.