reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Pytia trzymam kciuki za Hanie:-( Ja przeszlam zapalenie pluc z Jagoda jak byla malenka:-(

Ewelw a jak Ty sie odchudzasz??

Zapominajka jakies poczynilas kroki? Ja bylam wczoraj u pielegniarki zmierzyla mnie zwazyla i powiedziala to co juz wiem:)))

Ale na urodzinki zazyczylam sobie rower:)


Dzwoneczka ja tez na wiosne ruszam w trase rowerem:-D:-D kupiolismy sobie z mezem rowerki na wiosne dokladnie tydzien przed tym kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy:zawstydzona/y::zawstydzona/y: mielismy takie plany ze bedziemy jezdzic na wycieczki rowerowe itp a tu dupa :zawstydzona/y::zawstydzona/y: bylismy moze na 2 przejazdzkach a potem ja nie moglam a w hust kasy poszlo na nie :crazy::crazy::crazy::crazy: teraz sie kurza :crazy::crazy::crazy: ale jak fifi podrosnie dokupimy fotelik do rowerka i bedziemy jezdzic w trojeczke:-D:-D:-D
 
reklama
Jeju a ja wczoraj sie przerazilam na maksa:-( maluszek od popoludnia byl jakis taki marudny jadl flaszke butli na raty wiercil sie krecil obudzil sie po snie tez z taka chrypka:baffled::baffled: ale temperaturki ani innych objawow nie bylo. Wieczorkiem po 3 godzinakch uszykowałam znow flaszke ale nie chcial jej nawet :-( a ciumkal caly czas wiec zrobilam herbatke i wypil tej herbatki sporo i usnal na raczkach:-( wiec odlozylam go do naszego lozka bylo juz swiatlo przygaszone i tak patrze na niego a on sie rozbudza i jakies dziwne miny robi jak by sie dusil powietrza nie mogl zlapac:szok: wiec wzielam go na raczki ledwo wstalam z lozka a on taka fontanne puscil z buzi ze nawet noskiem lecialo trwalo to dla mnie wiecznosc, lecialo i lecialo ja cala w wymiocinach cala podloga :-( byla godzina 22 wiec juz mialam po lekarza dzwonic ale pomyslalam ze poczekam jak bedzie jakis nieswoj czy powtorzy to pojedziemy ewentualnie na izbe , ale jak zwymiotowal to odrazu inny sie zrobil tzn juz normalnie nie marudny na przewijaku jak go przebieralam smial sie :zawstydzona/y::zawstydzona/y: izjadl mleczka troszke i poszedl biedak spac:zawstydzona/y::zawstydzona/y:dopiero wstal o 7 rano tzn ja juz go obudzilam zeby dac mu mleczka :zawstydzona/y::zawstydzona/y:ale dziewuszki normalnie mi stracha napedzil:zawstydzona/y::zawstydzona/y: dzis go podgladam co troche czy jest ok :-(
 
Cześć Kochane :-)
Długo mnienie było, a to dlatego że odpoczywaliśmy sobie u moich rodziców w Kielcach. Napisałam na wątku o opiece o zmianach jakie zaszły u nas. Mój Olek była baaaardzo grzeczny u dziadków. Odwiedziło go mnóstwo osób, a on do każdego uśmechał się, aż mu było widać te jego bezzębne dziąsełka :-) Strasznie dużo mói to moje dziecko ostatnio-aż czkawki dostaje za każdym razem. Dostaliśmy tyle prezentów, że ledwo zmieściły się do samochodu-a mamy kombi....:-):-):-) Poza tym ustaliliśmy w końcu datę chrztu-9 maja.
Sorki,że piszę tylko o sobie, ale czytałam Was na bieżąco, tyle że ratami, więc już nie wiem, co komu chciałam napisać....
 
Cześć dziewczynki, meldujemy się szczęśliwie ciągle w domku.
Gorączka spadła, więc jest chyba reakcja na antybiotyk. Mała kaszle, nosek zatkany, oczka zaropiałe, ale nie jest już taka apatyczna i na szczęście je normalnie. Więc moze damy radę bez szpitala :tak:
Ale żal mi jej, jak tak kaszle, że aż jej całym ciałkiem wstrząsa:-(
Do tego ja ciągle nie mogę się wygrzebać z mojego zapalenia krtani... Masakra jakaś.
 
cze dziewczyny dawno sie nie odzywałam wyobrazcie sobie że mam z moim mezem tak napieku że juz nie wytrzymuje ale w poniedzialek ide po rozwód, on poprostu chce mi odebrac dziecko w czoraj naslal na mnie policjeze ja mu dziecko chcem wywiezcjakas paranoja, mam juz dosc wiecznie mnie zastrasza i grozi z rodzicami
 
cze dziewczyny dawno sie nie odzywałam wyobrazcie sobie że mam z moim mezem tak napieku że juz nie wytrzymuje ale w poniedzialek ide po rozwód, on poprostu chce mi odebrac dziecko w czoraj naslal na mnie policjeze ja mu dziecko chcem wywiezcjakas paranoja, mam juz dosc wiecznie mnie zastrasza i grozi z rodzicami

Monia - o matko!!! Współczuję sytuacji. Ale co jest przyczyną? Dlaczego on chce ci zabrać dziecko???
A jak tam maleńka, wszystko dobrze?
 
on che mi odebrac dziecko bo mowi ze jest jego i jej nigdy nie odzyskam jego rodzice strasznie buntuja co 20min tel a mieszkaja 400km stad a najgorsze jest to ze on mnie wypiepsza z domu kaze mi spierdalac bo jest jego a my podpisalismy intercyze no i mialam teraz jechac do domu a jestem w tak niezrecznej sytuacji bo zabral mi wszystkie pieniadze i przelal nasze wspolne 50tys swoim rodzicom dla zabespieczenia sie, a malutka jest caly czas rehabilitowana a ja jadąc do mamy nawet nie bede mogla pojsc z nia na rehabilitacje bo jest daleko od nas i nie bedzie miec stac a na kase chorych tez nie pojde bo dziecko jest tu zameldowane we wtorek mialam isc na kolejne cwiczenia z nią i tez do neurologa plakac mi sie chce bo ja bym odeszla a nie moge mu jej zostawic jestem bez wyjscia i pieniedzy
 
reklama
on che mi odebrac dziecko bo mowi ze jest jego i jej nigdy nie odzyskam jego rodzice strasznie buntuja co 20min tel a mieszkaja 400km stad a najgorsze jest to ze on mnie wypiepsza z domu kaze mi spierdalac bo jest jego a my podpisalismy intercyze no i mialam teraz jechac do domu a jestem w tak niezrecznej sytuacji bo zabral mi wszystkie pieniadze i przelal nasze wspolne 50tys swoim rodzicom dla zabespieczenia sie, a malutka jest caly czas rehabilitowana a ja jadąc do mamy nawet nie bede mogla pojsc z nia na rehabilitacje bo jest daleko od nas i nie bedzie miec stac a na kase chorych tez nie pojde bo dziecko jest tu zameldowane we wtorek mialam isc na kolejne cwiczenia z nią i tez do neurologa plakac mi sie chce bo ja bym odeszla a nie moge mu jej zostawic jestem bez wyjscia i pieniedzy
Moniawycint jak to się stało ? Przecież jeszcze niedawno ogladałm filmik który wkleiłas na opiece jak jacy oboje byliscie szczęśliwi ze mała główkę pieknie podnosi. To jest straszne ... jak on w ogole mógł przelać waszą wspólną gotówkę na inne kono, przecie zpotzrebujecie jej dla malutkiej. W ogole co to znaczy ze chce ci odebrac dziecko :wściekła/y:.
 
Do góry