reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Czytam i nie wierze.....az mnie skręca,ze nie można Ci dziwczyno jakos pomóc.... masakra jakas....no ku...wa nie kumam takich gości....:angry::crazy::wściekła/y:
Monia kurcze nie wiem jak ale musisz sie wyrwac od tego typa,bo Ciebie wykonczy i mala jeszcze przy okazji tez.....Boze trzymama kciuki,zebys cos wymysliła....
 
reklama
Monia a nie mozesz małej wymeldowac i siebie jechac do rodziców i tam ja zameldowac? No chyba facetowi nieźle odbiło ... tak nagle kaze się wyprowadzac ... co za kretyn :wściekła/y:
 
wiecie co on juz dzis przegiol zadzwonil do lekarza i powiedział że dziecko czyms podtrowam, on jest jakis nie normalny, mama mi niestety nie moze pomoc niestety sama nie ma z czego żyć a wymeldowac dziecka nie mogę bez jego zgody
 
Cześć dziewczyny dawno mnie nie było, ale już jestem i muszę nadrobić zaległości.;-) Mała ma juz 3.5 miesiąca przez pierwsze dwa walczyłyśmy z kolkami,:baffled: przepisano nam nutramigen i od półtorej mieiąca jak ręką odiął. Teraz juz pięknie sie usmiecha i gaworzy :-) , jest naszym małym promyczkiem. Cały czas jest na mleku ale juz za dwa tyg zaczniemy wprowadzać jedzonko :-D:szok: zobaczymy jak bedzie.
pozdrawiam was wszystkich buziaki

Witamy z powrotem :-) Dobrze, że kolki pożegnane. A czemu już będziesz za dwa tygodnie wprowadzać inne pokarmy?

ja bym odeszla ale jak wczesniej pisalam jak wezme malutką ze sobą to tam gdzie mieszkam to nie ma rehabilitacji tylko gdzies bardzo daleko a ja nie bede w stanie oplacic jej kosztow przejazdow plus do tego wizyty bo on jest tu zameldowana i na kase chorych nie bede mogla a on musi byc caly czas pod stala kontrola neurologa i rehabiltacja ponoc ma potrwac rok:-:)-:)-(wlasnie przyszedl i kazal zabierac mi rzeczy z ypialni z ze srodkowego pokoju do salonu cos czuje ze jego rodzice tu przyjadą, najgorsze jest to ze malutka od 5 dni nie chce jesc i karmie ją łyzeczka choc i tak wyplowa wszystko ostatnio zrobilam jej badania wyszlo ze ma anemie jescze i w poniedzialek musze znowu z nia do lekarza:-:)-:)-:)-(

Monia - brak słów po prostu. Ale musisz jakieś racjonalne wyjście z sytuacji znaleźć. Może poradzisz się jakiegoś prawnika, speca od spraw rodzinnych. Wiem, że często przy Ośrodkach Pomocy Społecznej albo innych tego typu instytuacjach można za darmo skorzystać z takiej porady. Rozumiem, że intercyza dotyczy majątku posiadanego przez męża przed ślubem, tak? Bo jeśli tak, to masz pełne prawo do połowy waszych wspólnych oszczędności zgromadzonych w czasie trwania małżeństwa.
A meldunkiem małej się nie martw, to się da załatwić - przemeldowanie, meldunek czasowy. Poza tym przeciez nie ma rejonizacji, masz prawo rehabilitować dziecko gdzie chcesz w ramach NFZ
 
A co do wątku zamkniętego - jeśli już, to raczej nie otwierajmy nowego, tylko ten, główny przenieśmy do działu zamkniętego. Bo na dwóch przecież jednocześnie nie będziemy pisać.
 
Monia Pytia ma racje leczyc dziecko na kase chorych mozesz niezaleznie gdzie jestes zameldowana. A wymeldowac tez mozesz dziecko, chyba nie jest konieczna jego zgoda.
Ja się zastanawiam czy on nie jest czasami chory psychicznie :dry:, zadzwonic do lekarza i powiedziec ze matka dziecko truje ... to juz przesada ... on sie nie wstydzi taki posunięć ?
A rodzice nie mogą po ciebie przyjechac i ci pomóc sie od niego uwolnic?
 
reklama
Do góry