reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Pytia kuruj się! - piszę solidarnie bo sama ledwo żyję ,a małemu przeszedł katarek i tyle dobrze.
Witam wszystkie mamuśki. podczytałam wczoraj ,że macie ( nie wszystkie oczywiście)
opory do sexiku a co ja mogę zrobić jak mąż ma do mnie opory:-( od czwartego miesiąca ciąży - nic!
teraz to już raczej nic się nie wydarzy - murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść. nie czuję się z tym najlepiej, ale zmusić męża się nie da, niedawno mi powiedział ,że po prostu go nie podniecam:-(

może lepiej że powiedział. sex nidgy nie był dla nas najważniejszy ale, czasem by się przydało. Wygląda na to ,że ten etap już mamy za sobą, i tak już nie pamiętam jak to było.

A teraz napiszę coś za co pewnie mnie ochrzanicie ale cóż takie moje zdanie a mianowicie : Co Ty jeszcze z Nim robisz kobieto?????:-:)szok:
Gdyby mój M tak powiedział to byłoby bardzo bardzo źle......
Ty go kochasz ale nie dawaj sie upokarzać , jesteś świetną babka i wspaniałą mamusią więc się nie daj.


Kurde aż mi cisnienie podniósł twój szanowny.....:wściekła/y:
 
reklama
Musisz się przełamać twój mąż kocha Cię i na pewno wszystko się uda
Ja też mam sporą nadwagę, przed ciążą ważyłam 62 kg a teraz 80 :szok: i nie jestem w stanie ruszyć w dół ani odrobinę, też miałam strasznie opory przed seksem szczególnie że miałam poród miednicowy i tak mnie ponacinali że blizna jest bardzo duża i widoczna, ale wczoraj pokonałam ten lęk przed jego reakcją i wcale nie było tak źle; to znaczy ja nadal czuję sie koszmarnie z taką figurą ( na zabiegi w stylu fryzjer czy kosmetyczka nie mam czasu już nie mówiąc o zakupach takich dla siebie zeby sie ubrac w cos fajnego) ale Mariusz zachowywał sie tak jakby tego wcale nie widział i było całkiem miło;-) Nawet Pati spała grzecznie i nie psuła nastroju rodzicom.
Jak urodziłam starszego syna było identycznie tzn przez rok waga stała w miejscu a potem przez kolejne pół roku zrzuciłam całą nadwagę i mam cichą nadzieję ze i teraz tak będzie:tak:


O z wagą jestem w takiej samej sytuacji..... oby Nam się udało:sorry2:
 
Czytam czytam i az sie zasmucilam dziewuszki...
Glowki do gory jeszcze nie jeden zakret przed nami!

A dla wszystch nadwagowych, ja juz dawno wrocilam do wagi z przed ciazy;-)ale musze zrzucic jeszcze 38 kilo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:crazy:
 
anoli - właśnie mi homeowox przepisała lekarka :tak: I tatum verde też psikam. I jakieś tam syropy. Na razie - masakra...:no: Lekarka mi przykazała: prosze nie mówić... A Jaś zadaje 30 pytań na minutę :sorry2:

Musia - trudny temat i trudna sprawa. Przykro, pewnie, że mąż tak ci powiedział, bo powinien ugryźć się w język. Ale ja bym tak znowu psów na nim nie wieszała, zwłaszcza, że jak piszesz, kochacie się i rozumiecie dobrze. Pewnie spróbował być szczery do bólu i przesadził. Ale myślę, że dla niego to też problem i może też chciałby to zmienić, ale też nie wie, jak. Może też ma jakąś blokadę psychiczną. Powinniście o tym porozmawiać.
 
Pytia, Kaja, kurujci się biedulki, ja chyba do was dołączę, tak mnie gardło napiep...:wściekła/y:, a najgorsze, ze się zapomniałąm i oblizałam smoka i teraz sie boje zeby mała nie załapała ode mnie.
Cyprysiowa, fajnie,z e zwolniło się miejsce dla Cyprianka, odetchniesz trochę itrzymam kciukasy, zeby mu sie tam spodobało.:blink:
Mopek, współczuje ciężkiego porodu:crazy:.

Moja młoda czasem przysypia w dzień, ale raczej na rękach, a dłuższy sen zalicza na dworze, po spacerze jeszcze kładę ją w wywietrzonym pokoju i rozpinam tylko kombinezon, ale nie sciągam i śpi jeszcze godzinę lub półtora, a ja mam wtedy czas na sprzątanie lub gotowanie.
Ściągnęłam dzisiaj teściową, bo wyskoczyłam do kościoła zeby zaliczyc już spowiedź, ale niestety spowiedzi nbie było i będę musiała znów wyskoczyć, bo w sobotę chrzest, a karteczka niepodpisana:-(.
Lecę zrobić sobie gorące mleko z miodem, moze mnie poratuje, potem kąpiel, dojenie cyców:zawstydzona/y: i dopiero spaciu.
Spokojnej nocki mamusie.
 
dzwoneczka może poodchudzamy się razem? Bo ja oprócz wagi sprzed ciazy mam też baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dużo do oddania;-)
 
hej !!!
my pojechaliśmy do Brennej i wróciliśmy !!! śnieg walił non stop zaspy po pachy wiec średnio byłoby spacerować z wózkiem ! co innego z samą Liwią ! woleliśmy wrócić niż siedzieć w pokoju ! szkoda bo znajomi zostali i super młody uczył sie jeździć na nartach itd zjedliśmy obiad z nimi posiedzieliśmy i wróciliśmy do domku ! wczoraj byliśmy w jaskini solnej z dziewczynami a dziś Liwcia miała pierwszą jazde na łyżwach na początku podobało sie potem histeria ze nie umie sie utrzymać my z Pawłem tez do wytwornych łyżwarzy nie należymy wiec wizja gleby całą trójką była ale udało sie jakoś nie narobić obciachu :-D dalismy jej po 20 min spokój i w szatni Liwia stwierdziła że ja tu mam czekać a ona jeszcze raz idzie z tatą :szok: koza !

Liwuś dalej w domu ! w przedszkolu tak hyrlają podobno, wiec nie poszła bo Lenka ma szczepienie a poza tym zaraz po antybiotyku taka wyjałowiona jak pójdzie to zaś jakieś dziadostwo przywlecze !!!!

Edee Zozakoza ściskam Was !!!!

dziewczyny wlasnie dzwonili z przedszkola ze sie zwolnilo miejsce, Cypi idzie od 1.03:tak:Ale sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!

hehhe a zastanawiałam sie kiedyś jak Ty długo wytrzymasz żeby młodego do przedszkola nie puścić ! obojgu Wam na dobre wyjdzie :-D


dziewczyny a nie przesadzacie troche z opiniami co do męza Musii ?
z tego co widze to Musia nie zrobiła z tego takiego dramatu :baffled: sama napisała ze źle sie czuje jest chora itd moze jemu chodziło o konkretny moment i nawet nie wpadł na to jak to zabolało ! nie wiem dokładnie jak było ale z tego co czytam to chyba palnoł tak raz ! Na pewno jak dobierzesz sie do niego to sie nie oprze :-D Wykuruj sie nabierz siły i daj mu tak popalić ze juz wiecej takie bzdety do głowy mu nie przyjdą !!!
 
co do odchudzania dziewczyny to ja normalnie mam taki spust teraz że szok !!! pochłaniam w mega ilościach !!! no i oponka mi wisi :szok: żeby chociaż miec takie samozaparcie i zrobić brzuszków 1/20 tego co Marzycielka :rofl2:
 
Justyna nie nie to nie tak :-D Cyprian jak skonczył rok poszedl do zloba, chodzil prawie rok, ostatnie miesiace chorowal bardzo, ja zaszlam w ciaze i go wypisalam... Chcialam posiedziec z nim w domu do wrzesnia, we wrzesniu mial isc do przedszkola, ostatnio gdy dostawalam w glowe z dziecmi moimi stwierdzilam ze szkoda ze go wczesniej nie zapisalam co by juz sobie poszedl do przedszkola bo nudzi sie strasznie,. Ja nie mam dla niego czasu zeby sie z nim bawic i on godzinami lezy na dywanie, oglada bajki albo wydziwia najrózniejsze rzeczy z nudów. W zeszlym tyg poszlam go zapiac do zloba bo do marca trzeba bylo zlozyc podanie na wrzesien i Adrian zapytal czy jest mozliwosc szybciej ale Pani powiedziala ze raczej nie ale gdyby sie cos zwolnilo to zadzwoni... no i zadzwonila :tak: Poszczescilo sie nam bardzo!!

Co do odchudzania to mi waga stanela w miejscu :zawstydzona/y: Za bardzo sie objadam slodyczami... nie moge zyc bez slodyczy!!!!!!!!!!!Mam do zrzucenia jescze 6 kilo do wagi z przed ciazy ale chcialabym dodatkowo jescze 4 zeby wazyc tyle ile przed ciaza ta obumarlą... Czyli razem 10!!!! a gdybym chciala wazyc tyle co przed Cyprianem (a nie chcialabym bo mialam niedowage) to musialabym zrzucic... UWAGA....25 kilo!!!!!!!!!:-D ale to wazylam niecale 50 hehe

Pisze tyle bo mezus w pracy, Cypi spi u siebie a Ksawer spi kolo mnie wiec mam chwilke:tak:
 
reklama
Hej Mamuśki ale mieliśmy nockę...chyba pierwsza taka w naszej karierze i oby powtarzałą się coraz częściej:-D:-D:-D:-D

Julcia po kąpieli i jedzonku zasnęła kolo 21.30 i obudziła się dzisiaj o 6.20 to prawie 9 godzin :szok::szok::szok::szok::szok:
Ale jestem wyspana....:tak::tak::tak:Kochane dziecko:-)

Teraz też śpi...zjadła i zasnęła!!!!

Zaraz Was poczytam bo wczoraj nie miałam kiedy...pozdrawiam i życze miłego dzionka...u nas -11stopni C:szok::szok::szok:
 
Do góry