Olcia, bedzie dobrze i życzę zeby jutrzejsy dzień był dla Was superowy.
Ja niestety tylko z dzieciaczkami, ale trudno. Wogóle to zaczęlismy "kręcić" w walentynki, to było 16 lat temu
.
Miałam wtedy 15 lat, a on 18, mieszkał po sąsiedzku i wcale mi isę nie podobał, przychodził do mojego młodszego brata i razem grzebali przy jakimś motorze. Nie podobał mi się ale jak sie dowiedziałam, ze taka jedna od niego z klasy ma na niego oko, to wysłałam mu walentynkę, a on przyleciała z kwiatkami i jakimś miśkiem i tak to sobie trwa od tamtej pory...:-)