reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
witam
jestem mamusia Julki- ur. 22.12.08
pozdrawiam wszystkie grudniowe mamy

Witamy cieplutko :)

Skoro już jesteśmy w temacie ćwiczeń i powrotu brzuszka do formy to mam pytanie. Rodziłam 3 tyg temu, a skóra na brzuchu nadal luźna jak cholera, wygląda jakby była za duża :dry::baffled: Do tego masa rozstępów, że patrzeć na siebie nie moge :baffled:
Długo może potrwać zanim skóra brzucha dojdzie do siebie i że tak powiem skurczy się? :zawstydzona/y:

Oj ty niecierpliwa jesteś ;-):-) Potrwa, potrwa. Do 6 tygodni powinna wchłonąc się macica, więc brzuszek się zmniejszy, ale niestety zwiotczała skóra to nawet ładnych parę miesięcy moze się utrzymywać.

Marzycielko - to mi trochę ulżyło, bo już myślałam, że śmigasz 500 pełnych brzuszków :szok: Ja takich w ogóle nie umiem robić, bo od razu mi kręgosłup wysiada. Ale takie, o których piszesz, to lubię i tez mogę ich sporo wymachać. Tylko że problem w tym, że nie jestem w stanie tego robić 3 razy dziennie, bo jak tylko zaczynam ćwiczyć, to mała się czegoś domaga, albo Jaś:baffled: A powiedz jeszcze, Marzycielko, czy ma sens ćwiczyć po 20 minut??? Bo niby mięśnie się rozgrzewają i dopiero po ok. 30-40 minutach zaczyna siei spalanie tkanki tłuszczowej :confused:

Jestem za spotkaniem w realu. Choc na Marcówkach 2006 tez próbowałyśmy się zorganizować, ale nie wyszło :(
Może Wrocław albo Poznan? Ta Szklarska też chyba nie byłaby zła...
 
hej;
zabieram się od rana, żeby coś napisać, ale ciągle coś...
Przeczytałam o spotkaniu w realu i pierwsze co pomyslałam - czemu Justine chce w hipermarkecie się spotkać:-D. Nie wiem który to etap zmęczenia:-D:-D:-D

Jak najbardziej miło byłoby się spotkać, ale szczerze wątpię, czy uda nam sie dopasować termin.

Dziewczyny, czy po skończonym macierzyńskim wracacie do pracy?
 
hejka, jesli chodzi o spotkanie w realu...jak dla mnie jedynym miejscem gdzie dojade to jest Poznań...Szklarska jednak jest dośc daleko...dla lasek z całej Polski, moje majówki 2006 spotykały sie już kilka razy, wiem, ze sprwiedliwie na poczatku umawiały sie w Łodzi(mieście Łodzi ;-))...No i ja oczywiście do Warszawki zapraszam, jest to o tyle wygodne miejsce, że praktycznie z kazdego miasta w Polsce jest przyzwoite połączenie np pociągiem :-)
 
Marzycielko - to mi trochę ulżyło, bo już myślałam, że śmigasz 500 pełnych brzuszków :szok: Ja takich w ogóle nie umiem robić, bo od razu mi kręgosłup wysiada. Ale takie, o których piszesz, to lubię i tez mogę ich sporo wymachać. Tylko że problem w tym, że nie jestem w stanie tego robić 3 razy dziennie, bo jak tylko zaczynam ćwiczyć, to mała się czegoś domaga, albo Jaś:baffled: A powiedz jeszcze, Marzycielko, czy ma sens ćwiczyć po 20 minut??? Bo niby mięśnie się rozgrzewają i dopiero po ok. 30-40 minutach zaczyna siei spalanie tkanki tłuszczowej :confused:

Ja najpierw się rozciągam z 20 minut i potem robię brzuszki i tyle a kiedyś jak mi się nie chciało rozciągać to same brzuszki robiłam i miałam płaski brzuch.



Mojej Oli tak się przysnęło , że czekam aż się w końcu obudzi bo musimy się wykapać przecież haha:-)
 
Cześć kobietki!!!

Widzę, że większość z Was wyraża chęć spotkania się, zaczęłam myśleć o tym jak by to moglo wyglądać:
Jeżeli miałabym zająć się organizacją to proponuję luźno takie oto pomysły:
1. Miejsce - Polska centralna, żeby każdy miał podobny dystans do pokonania, myślę, że Wawa byłaby ok, albo okolice (jakiś mały, tani ośrodek z jeziorkiem), ale wtedy ktoś by musiał podjechać na tzw, wizję lokalną :tak:
2. Czas - przełom maja/czerwca żeby dzieciaczki były troszkę starsze, pogoda lepsza, my w luźnych ciuszkach bez konieczności pakowania kombinezonów dla dzidek i różnych dodatkowych pierdołek
3. Pobyt - 2 doby (piątek-niedziela)
4. Przyjeżdżamy bez naszych mężów i bez starszych dzieci, tylko grudnióweczki i dzieciaczki urodzone w tym czasie (grudzień, styczeń -np.BlackWizardzik)
5. Do kwietnia zamykamy listę chętnych - liczę na wsparcie Cyprysiowej naszej kochanej
6. Może zrobimy sobie takie mini warsztaty dotyczące rozwoju maluszków, ich zdrowia, ale także naszej kondycji fizycznej i psychicznej - możemy to zrobić przy współpracy z np. Dojrzewalnią Róż - tam założycielki mają różne fajne programy. Oczywiście to powoduje wzrost kosztów, ale też daje nam jakby ciekawe wspólne wykorzystanie czasu.
7. Kwestie finansowe: może gdyby to było właśnie robione przez DR to wpłacamy pieniążki na ich konto. Nie chcę byśmy robili to przeze mnie bo przecież tak naprawdę mnie nie znacie i jeszcze mogłybyście mieć stracha, że ucieknę z forsą np na koło podbiegunowe. O nie, tam by mnie Kaja dorwała :rofl2::-D Anyway, to sprawa do przegadania na pewno.
8. Wierzę, że naszym emigrantkom uda się dołączyć, może tak czy siak planują/ planujecie odwiedziny kraju i połączą /połączycie to ze spotkaniem Grudniówek?
9. Jeżeli jesteście absolutnie przeciwne generowaniu dodatkowych kosztów poprzez jakieś profesjonalne warsztaty to możemy same się zaangażować w program. Na przykład:
- kobietki lubiące gotować pokazują swoje flagowe dania, rozdają przepisy
- kobietki sportsmenki przedstawiają programy ćwiczeń dla poprawy ciałka i ducha
- hobby: dzielimy się naszymi zainteresowaniami - ktoś umie strzelać fajne fotki, opowiada o tym, ktoś gra na instrumencie, ktoś inny robi piękne kompozycje kwiatowe - na bank mamy tu przedstawicielki róznych pasji...



A tak w ogóle to:
- Marzycielka, mega szacun z powodu brzuszkowych rekordów

Jestem ZA a nawet PRZECIW:-D:-D:-D:-D:-D żaruję of course;-)
ja się bardzo chcę spotkać , bardzo ,bardzo .


Dzieki za komplemencik ;-)
 
Cześć kobietki!!!
Widzę, że większość z Was wyraża chęć spotkania się, zaczęłam myśleć o tym jak by to moglo wyglądać:
Jeżeli miałabym zająć się organizacją to proponuję luźno takie oto pomysły:
1. Miejsce - Polska centralna, żeby każdy miał podobny dystans do pokonania, myślę, że Wawa byłaby ok, albo okolice (jakiś mały, tani ośrodek z jeziorkiem), ale wtedy ktoś by musiał podjechać na tzw, wizję lokalną :tak:
2. Czas - przełom maja/czerwca żeby dzieciaczki były troszkę starsze, pogoda lepsza, my w luźnych ciuszkach bez konieczności pakowania kombinezonów dla dzidek i różnych dodatkowych pierdołek
3. Pobyt - 2 doby (piątek-niedziela)
4. Przyjeżdżamy bez naszych mężów i bez starszych dzieci, tylko grudnióweczki i dzieciaczki urodzone w tym czasie (grudzień, styczeń -np.BlackWizardzik)
5. Do kwietnia zamykamy listę chętnych - liczę na wsparcie Cyprysiowej naszej kochanej
6. Może zrobimy sobie takie mini warsztaty dotyczące rozwoju maluszków, ich zdrowia, ale także naszej kondycji fizycznej i psychicznej - możemy to zrobić przy współpracy z np. Dojrzewalnią Róż - tam założycielki mają różne fajne programy. Oczywiście to powoduje wzrost kosztów, ale też daje nam jakby ciekawe wspólne wykorzystanie czasu.
7. Kwestie finansowe: może gdyby to było właśnie robione przez DR to wpłacamy pieniążki na ich konto. Nie chcę byśmy robili to przeze mnie bo przecież tak naprawdę mnie nie znacie i jeszcze mogłybyście mieć stracha, że ucieknę z forsą np na koło podbiegunowe. O nie, tam by mnie Kaja dorwała :rofl2::-D Anyway, to sprawa do przegadania na pewno.
8. Wierzę, że naszym emigrantkom uda się dołączyć, może tak czy siak planują/ planujecie odwiedziny kraju i połączą /połączycie to ze spotkaniem Grudniówek?
9. Jeżeli jesteście absolutnie przeciwne generowaniu dodatkowych kosztów poprzez jakieś profesjonalne warsztaty to możemy same się zaangażować w program. Na przykład:
- kobietki lubiące gotować pokazują swoje flagowe dania, rozdają przepisy
- kobietki sportsmenki przedstawiają programy ćwiczeń dla poprawy ciałka i ducha
- hobby: dzielimy się naszymi zainteresowaniami - ktoś umie strzelać fajne fotki, opowiada o tym, ktoś gra na instrumencie, ktoś inny robi piękne kompozycje kwiatowe - na bank mamy tu przedstawicielki róznych pasji.../quote]
Wiec co ja na to:

1.z miejscm sie zgadzam, laski z mojego bylego grudnia (2005) zorganizowaly spotkanie w Łowiczu, wlasciciel bardzo fajnie szedl na reke im, byla sala konferencyjna na ktorej przesiadywaly wieczorami. Ceny tez fajne bo bez wyzywienia jakos chyba 40 czy 50 zł od osoby a wyzywienie miedzy 15-20 zł (zalezy czy obiad czy kolacja itd) Dzieci chyba sie nie liczylo do noclegu czyli gratisowo.

2. Czas zgadzam sie jakos maj-czerwiec najlepiej

3.pobyt oczywiscie od piatku do niedzieli.

4.i tu sie nie zgodze... Ja np. nie mam prawa jazdy wiec tylko maz mnie moze zawiezc , nie wyobrazam sobie jazdy pociagiem sama z takim niemowlakiem i bagazem (do tego wózek) Natomiast mezowie moga sie przydac jak bedziemy chcialy po nocach posiedziec i poplotkowac to ktos z dziecmi musi siedziec :tak:

5.lista-ok

6.Dowiedzmy sie o ile to przedrozy sprawe

7. najlepiej byloby wplacac na jedno konto i pozniej jedna osoba by przelala calosc lub poprostu od razu do wlasciciela osrodka kazdy i kontaktowac sie z nim czy otrzymal wszystkie przelewy.

8.ja tez wierze :)

9. chyba lepsze bedzie jak sobie same czas zorganizujemy
 
reklama
Cześć dziewczyny:-)
Ja też chętnie bym się pisała na takie spotkanie:tak:

Justine jeszcze mamusie z listopada,bo ja i Marzycielka na przykład jesteśmy mamcie listopadowe;-)

Ja teraz nie mam kiedy do Was pisać,bo maluszek jest już tak nami zainteresowany,że można z nim cały dzień przegadać:tak: A jak nie z maluszkiem no to z mężem:-p I tak czas mija:-)

Myszqa jak kiedyś pojawicie się w Szklarskiej to możemy się spotkać,bo ja mam tam rzut beretem i lubię tam jeździć połazić i pójść na pyszniutkie lody;-):tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry