Aha.I jeszcze apropos spania,nasza Marysia tez spi z nami i kompletnie nie wiem kiedy powinien nastapic ten moment,ze przeprowadzimy ja do lozeczka na stale...Zeby nie bylo pozniej afery,bo poki co to ja na chwile tam wrzucimy w ciagu dnia,ale tylko jakies kwikniecie a ja juz leeeece,tak szybko jak to tylko mozliwe,w oplywowym dresie zeby opor powietrza zmniejszyc i cobym przypadnkiem za wolno nie bylo
I tak to sie konczy...
