dzwoneczka
Fanka BB :)
Hej kobietki!
Dzwoneczka bardzo mi przykro, ze zarazilam Cie awariami ;-);-), oby to blo jedyne wydarzenie tego typu u Ciebie. U mnie ciag dalszy efektow mrozow: moj maz robi co 3 miesiace takie duze zakupy w Makro Cash&Carry w ramach oszczednosci - kupuje tam i chemie gospodarcza i soki i takie tam rozne pierdy. Skladujemy to wszystko w garazu, bo nie mamy piwnicy, zrobil sie z tego istny magazyn wysokiego skladowania No i oczywiscie soki pozamarzaly, szklane butelki porozszadzalo, no niezly bajzel. Ja tego sprzatac nie bede, nie jestem za tego typu "oszczednosciami"
A teraz mam pytanko: czy ktoras z Was mamusie uzywa chusty do noszenia swojego skarbka? Ja przy Mikolaju uzywalam chusty premaxx baby i w sumie to przy kolkach i bezsennych nockach czasem pomagala, bo lapy nie mdlaly, ale caly czas mialam wrazenie, ze dzidzi nie jest w tym za wygodnie, ze ma kregoslup taki skrecony i ze w ogole to ciasno w takiej chuscie. Tamta chuste sprzedalam na Allegro, a teraz kupilam uzywana - BebeLulu. I jest to samo: Lena zgieta jak scyzoryk, ale wczoraj jak ja maz po chacie nosil to podsypiala w tym kokonie. Mimo to caly czas sie martwie, ze ona w tej chuscie scierpnie, albo skrzywi sobie kregoslup. Moze ja cos zle wyregulowam? Ale nie widze innej opcji ukladania bobasa...
No to macie zabawe w garazu) Moze zaloz dzieciakom lyzwy, beda mialy pomaranczowe lodowisko)
Jesli chodzi o chuste, to ja mam od zawsze wrazenie, ze te dzieciaki powykrzywiane na wszystkie strony sa - ale tutaj jest ona naprawde bardzo popularna no i napewno ma atesty bezpieczenstwa, wiec mysle, ze dzieciakom krzywda sie nie dzieje...ja sie nie zdobylam, licze na nosidelko. Choc tak sobie przypominam, ze 6 lat temu jak nosilam Jagode w nosidelku jak byla malutka to tez bylo huku wokol tego, bo kregoslup, bo cos tam, a teraz wiem ze noworodki sie nosi i nie ma problemu. Moze trzeba sie przekonac...dla pewnosci moze wejdz na strone producenta i sprawdz instrukcje obslugi..;-)