reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
To tak samo jak u mnie- i czasem szczególnie na wieczór coś mnie w pochwie kłuję, a brzuszek to nawet się nie opuścił porządnie:baffled: Zobaczymy która rozpocznie kolejkę:-)


Agacia no widzisz sama nie wiem-gdyby to ode mnie zależało, a tak człowiek czeka i czeka:rofl2:
 
Dzien Dobry:-)

Jak sie czuja dzis nasze dzieciaczki juz na swiecie?? Yoka, Patrysia, Blizniaki jak mleczko i kupki? I kana jak humor??

Milego dnia Wam zycze kochane!!!

U nas z mleczkiem bardzo dobrze-trzeciego dnia po porodzie miałam nawał pokarmowy, ale dałam radę. Z kupkami też się unormowało-czasami nie nadążam z przewijaniem :-) A dzisiaj mój Oli pierwszy raz mnie obsikał :-D:-D:-D Nie zdążyłam nawet podłożyć pieluszki. Wczoraj przy kąpieli zrobił taką fontannę, ze zalał pół podłogi w pokoju :-)
dzwoneczka trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Twoje Maleństwo, zeby w końcu zdecydowało się zobaczyć Mamusię z tej drugiej strony :-)
 
ASIULKA - WRACASZ DO NAS Z PIĘKNYMI WIEŚCIAMI. GRATULACJE OGROMNE KOCHANA!!!

A pytia mam do ciebie pytanie ty ostatno mówiłaś o oddychaniu tak jak dyszy pies proszę cię wytłumacz mi co to daje i jak to robić dokładnie plis

O piesku to chyba nie ja pisałam ;-) Ale fakt, pisałam o oddychaniu tuż przed moim porodem. Chodziło mi o oddychanie przeponowe w czasie trwania skurczu. Kiedy zaczyna się skurcz zaczyna się oddychać w następujący sposób:
- Wdychasz powietrze nosem, jednocześnie wypychając brzuch do góry (najlepiej poćwiczyć, trzymając sobie rękę na brzuszku, powinna się razem z nim unieść, natomiast klatka piersiowa pozostaje nieruchoma);
- Wydychasz powietrze ustami, jednocześnie starając się jak najmocniej "wcisnąć" brzuch do wewnątrz, tak jakbyś coś z niego wypychała (wtedy położona na nim ręka z powrotem opada)
W czasie skurczu robisz 3-4 takie oddechy w wolnym tempie, następnie kilka szybkich na szczycie skurczu, a na zakończenie jednen najdłuższy. Warto też pamiętać, że wdech powinien być krótki, a wydech długi.
Takie oddychanie pomaga zapanować nad bólem w czasie skurczu, ponadto zapewnia maluszkowi odpowiednią dawkę tlenu, pozwala się skoncentrować maksymalnie. Dotyczy ono I fazy porodu, bo przy partych bólach oddycha się już inaczej (nabiera się powietrza na szczycie skurczu i prze na wydechu).

Mam nadzieję, że opisałam w miarę jasno:dry: Jak nie, to pytaj dalej :-)

Paola - dobrze, że jesteś :) Bo się już tu Agatkas zamartwiała, a my z nią! Liczyłam, że wrócisz już z maluszkiem, ale widać wystawia mamę na próbę cierpliwości :-D Ważne, że jesteś cała i zdrowa.
 
A mnie bolało tak strasznie, ze nie dałam rady oddychać w żaden sposób-mimo że chodziłam do szkoły rodzenia i wiedziałam, że powinnam... Oddychanie w trakcie skurczów to naprwdę trudna sprawa, ale rzeczywiście w ten sposób pomagamy maluszkowi.
Tak jak pisała Anuska84, nie wolno się spinać, a ja niestety robiłam to przez cały czas. Prawdopodobnie dlatego mój poród o mały włos zakończyłby się cesarką. Tak mocno spinałam wszystkie mięśnie, że głowka nie chciała mi się wstawić do kanału rodnego. A co do skurczów partych, to chyba też nie pamiętałam o oddychaniu, parłam nawet bez skurczy, tak bardzo chciałam już urodzić....
O, chyba mój Niunio się budzi....
 
Witam wszystkie grudnioweczki i te "nowe" i te "stare":-D:-D

Trochę Was nadrobiłam
gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamuś,
postaram się wstawić mojej córci zdjęcia i opisać poród:tak:

My czujemy się dobrze, ja trochę obolała (zwłaszcza cycki) ale daję rade.
 
Witajcie Kochane!
Melduję sie po powrocie do domu. Wczoraj nas wypuścili. Mała ciagle wisi mi na cycu, a ja się martwie że nie starczy mi pokarmu i z czasem jednak będzie trzeba jakąś butlę wprowadzić. Jak na razie walczę ale..... zobaczymy.
Ja już generalnie wróciłam do sił, choć zaczyna mnie dopadąc babyblues....masakra


Dziękuję wam wszystkim za gratulacje i dobre słowa.....Postaram się wpadac jak najczęsciej ale na razie sama musze dojśc z tym wszystkim do ładu i składu, szczególnie z karmieniem.

Witam spowrotem i przesyłam pozytywne fluidki do walki z baby blues:-)

Witam wszystkie grudnioweczki i te "nowe" i te "stare":-D:-D

Trochę Was nadrobiłam
gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamuś,
postaram się wstawić mojej córci zdjęcia i opisać poród:tak:

My czujemy się dobrze, ja trochę obolała (zwłaszcza cycki) ale daję rade.

Cześć Reniu :-)


A u Nas dalej się komplikuje. Mój M miał wziąć wolne na czwartek i piątek a te ku..sy nie chcą mu ich dać i bedzie musiał wziąc jeden dzień na żądanie czyli piątek bo wtedy musimy jechać do Starachowic . K...a mam dość tej całej sytuacji!!


Ale jak już będę w domu rodzinnym w piątek to aż się winka napije z tego wszystkiego ;-) Aha i nie myślcie , że do Was nie będę zaglądać oczywiści będę!;-)



Pamiętam swoje ostanie dni przed porodem te w domu i te w szpitalu i wiem , że akcja mi się zaczęła 3 dni przed terminem więc Wasze dzieciaczki jeszcze mogą sporo posiedzieć w brzuszkach i wyjść terminowo .
Mi położna mówiła , ze porodu nie da się zatrzymać więc jak się juz zacznie to na dobre :-D
 
Ja juz w domku spowrotem....

Kurcze przeczyszcza mnie chyba po tej herbatce z lisci malin,bo kurcze juz drugi raz na kibelek ide...bylismy z miskiem w sklepkie i pokupowalismy ostatnie prezenty...teraz to juz mamy wszystkie....po pakuje sie tylko w torby swiąteczne i cheja pod choinki :tak::-):tak:
Madzienka pisała,ze była dzisiaj badana i ma rozwarcie na jeden palec.....tak wiec czekaja na rozwój sytuacji.....i jesce raz kazała wszystkie mamuski mocno wysciskac:*

A ja popijam wlasnie drugi kubelek lisci....zastanawiam sie czy to mozna słodzic:baffled::baffled::baffled: bo ma troszku gorzkawy smak....
 
reklama
Do góry