reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Renia trzymam kciuki, wszystko pójdzie juz teraz lajcikowo:-)

dzwoneczka ale masz fajnie ze jestes na miejscu i mozesz isc do polskiego lekarza. Ja coprawda mam jakies połtora godziny drogi, ale dla mnie to i tak za długo w samochodzie. Poza tym boje sie ze zaczne rdzic w trakcie podrózy- moj by cgyba zszedl na zawał;-)

Misiówka moze organizm juz sie przygotowuje, zeby tylko maz z tesciowa zdazyli dojechac-zaciskaj nogi. Zreszta mam przeczucie ze urodzisz przede mną:-)

Dorotka taki szok twojemu nie zaszkodzi przeciez macie rodzic razem w domu wiec pomalu musi sie oswoic:tak:

Marzycielka tez juz zakupilam podobne nosidelko, ale bardziej z mysla o moim mezu, bedzie smigal z malą na brzuchu, niech zobaczy jaki klocek nosilam przez tyle miesiecy i jak czasami bylo ciezko:-)

A u mnie nic nowego, siedzimy i czekamy. W domu zrobilam juz wszystko, prezenty kupione, ogólnie wszystko gotowe. Codziennie melduje sie mamie, bo raz nie zadzwonilam i juz byl alarm:rofl2:
Maz mówi ze rosnie nam mala złosnica, po mamusi, bo wszyscy czekaja a ona sobie pogrywa i ma gdzies;-):-D
 
Dziewczyny, które marzą o ty, zeby sie rozpakować, życzę Wam zebyście szybko się doczekały.

ale ja powiem Wam szczerze, ze mogłąbym chodzić całe życie w ciąży, tak świetnie się czułam ,teraz niestety jest gorzej, samopoczucie do dupki, ciągle huśtawki nastrojów i wogóle za szybko mi ta ciąża zleciała. Na dodatek zaczęła mi sie psuć cera, a w ciąży było zero problemów.
 
Dziewczyny, które marzą o ty, zeby sie rozpakować, życzę Wam zebyście szybko się doczekały.

ale ja powiem Wam szczerze, ze mogłąbym chodzić całe życie w ciąży, tak świetnie się czułam ,teraz niestety jest gorzej, samopoczucie do dupki, ciągle huśtawki nastrojów i wogóle za szybko mi ta ciąża zleciała. Na dodatek zaczęła mi sie psuć cera, a w ciąży było zero problemów.
Też się tego obawiam, hormony działały i działają na mnie rewelacyjnie. Mój mężuś też już wzdychał, że niedługo ta sielanka się skończy i wtedy on postara się o następne:baffled: Podsumowując 8,5 miesiąca - tylko 2 ataki furii w 3 m-cu natomiast ataki nieuzasdnionego śmiechu i radości - właściwie codziennie. Widzi, że dużo uchodzi mu na sucho i nawet sama namówiłam go na kupno motocykla (jego odwieczne marzenie) mimo, że zawsze byłam przeciwna.

teraz mamy tylko jeden temat sporny - rodzice chrzestni - oboje chcemy, żeby ojcem został brat (on chce swojego a ja swojego) chyba nie może być dwóch tatusiów :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, które marzą o ty, zeby sie rozpakować, życzę Wam zebyście szybko się doczekały.

ale ja powiem Wam szczerze, ze mogłąbym chodzić całe życie w ciąży, tak świetnie się czułam ,teraz niestety jest gorzej, samopoczucie do dupki, ciągle huśtawki nastrojów i wogóle za szybko mi ta ciąża zleciała. Na dodatek zaczęła mi sie psuć cera, a w ciąży było zero problemów.

Dokladnie ja w tej ciazy pomimo moich marudzen i tak czulam sie dobrze. Teraz mi strasznie brakuje brzuszka. Czasem jest mi tak przykro ze juz w ciazy nie jestem, juz nie czuje tych kopniaczkow...fakt mam juz moje malenstwo przy sobie choc dopiero za 3 dni mial sie pojawic :tak:

Kluskawawa nie martw sie. Aniamanu chyba miala podobna sytuacje.

Jeny mialam cos jescze napisac ale juz nie pamietam co :confused:

aaa Misiowka moze sie cos rusza? :happy:

i musze konczyc bo Tycik wlaczył alarm
 
czesc dziewczynki....
przyszlam pogratulowac rozpakowanym mamusiom jesli takie sa ( bo nie jestem w stanie przeczytac wszystkiego) a tym ktore czekaja zyczyc rychlego rozwiazania:):):)
pozdrawiam
Cześć Aga!! Fajnie, że zaglądasz ale jak Twoje sprawy?? Bo ja ciągle kciuki trzymam. Nam to wszystko też zajęło sporo czasu i to bez jakiejkolwiek przyczyny...
 
reklama
Czesc dziewczyny

U mnie cały czas to samo, najchetniej zamknęłabym się w pudełku, popłakła troche, zasneła i obudziła za rok :-(. Jestem zmeczona, czuje sie samotna i wszystko mnie przeraza. Nawet jedzenia mi sie nie chce do siebie szykowac. :no: ale nie bede juz wam tutaj narzekac.

Ciekawe co u Paoli i Reni.
 
Do góry