reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Kurczę nie mogę się oderwać;-)Ale powiem Wam jeszcze, ze Villemo miała chyba też szybki poród-w miarę , bo ok.20.30 pisała jeszcze normalnie na forum:happy:I tak spojrzałam na jej suwaczek i tylko jeden dzień nas dzielił:szok:Więc Misiówka i Myszqa Wy też tam uważajcie, bo może Villemo otworzyła naszą furtkę-bo my wszystkie na ten sam dzień:szok:;-)
 
reklama
Paola calkiem mozliwe ze sie cos zaczyna.Mnie przeciscilo chyba z 3 razy w domu i raz juz na porodówce, zaraz jak przyjechalam. Takze sie melduj :tak:

marzycielka wrocilas do piersi? Masz duzo pokarmu?

My dzisiaj noc mielismy super, 3 karmienia a teraz spi juz od 7 :tak:
Za to wczoraj wieczorem myslalam ze oszaleje, karmilam go chyba z 2 godziny a on caly czas ryk, w koncu przerzucilam go na drugiego cycucha i po chwili bylo juz dobrze, niewiem czemu bo w tym pierwszym bylo jescze mleko :confused:
 
Paola calkiem mozliwe ze sie cos zaczyna.Mnie przeciscilo chyba z 3 razy w domu i raz juz na porodówce, zaraz jak przyjechalam. Takze sie melduj :tak:

marzycielka wrocilas do piersi? Masz duzo pokarmu?

My dzisiaj noc mielismy super, 3 karmienia a teraz spi juz od 7 :tak:
Za to wczoraj wieczorem myslalam ze oszaleje, karmilam go chyba z 2 godziny a on caly czas ryk, w koncu przerzucilam go na drugiego cycucha i po chwili bylo juz dobrze, niewiem czemu bo w tym pierwszym bylo jescze mleko :confused:

Cyprysiowa chyba u mnie jednak nie, bo brzuszek twardnieje, ale nic nie boli:sorry:Gratuluję udanej nocki-choć ci powiem, że nawet tych nie do wytrzymania też Ci zazdroszcze:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
agawar-villemo moje serdeczne gratulacje cieszę się razem z wami
bliźniaki teraz twoja kolej trzymam kciuki
U mnie spoko, dalej spakowana i bez żadnych oznak zbliżającego się porodu,wczoraj miałam aktywny dzień i myślałam, że to coś da,ale widać nie, a dzisiaj mam gości po południu więc nawet nie będę o tym myśleć.
Fajnie,że dziewczyny sie rozpakowują,zawsze weekend jest taki urodzajny.
 
Witam mamuski melduje się niedzielnie w dwupacku:}

Przede wszystkim gratuluje Villemo.....:-):-):-) no i trzymam z całych sił kciukasy za Bliźniaki,zeby sprawnie i szybko poszło i miala juz malenstwo przy sobie :tak::tak::tak:

Poza tym wczoraj wieczorkiem pisała do mnie YOKA,ze jest juz z malutka Oliwka w domku i dzisiaj postara sie do nas zajrzec...

Kontaktowałam się tez z Madzienka....kazała WSZYSTKIE MAMUSKI POZDROWIC I TRZYMAC ZA NIA I MALUTKA KCIUKI,zeby było wszystko odbrze.... jest strasznie zmartwiona,,,,obecnie lezy juz w szpitalu i czeka na jakies konkretne wiadomosci,ale pewnie dowie sie czegos dopiero jutro,bo bedzie jej ginekolozka.....

Nadrabiam zaległosci:}}}}
 
villemo gratulacje dla Ciebie i dla Martusi :-)

Blizniaki trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

A tak w ogóle to dzień dobry :-)

Dziewczyny jesteście niesamowite-nie ma chyba dnia żeby coś się nie działo :-D a tu jeszcze listopad... Mnie zostało jeszcze 3 dni do przewidywanej daty porodu, a czuję się jak nowonarodzona :-D Wczoraj jak leżałam przed tv, to nawet na chwilę zapomniałam o moim brzuchu-przypomniało mi się, jak musiałam się przewrócić na bok. Poza tym wczoraj w sklepie Pani nie chciała mi uwierzyć, że poród tuż tuż, bo mam mały brzuszek i wyglądam bardzo dobrze (to znaczy chyba że nie jestem opuchnięta). A ja mam nadzieję, że to tylko cisza przed burzą...
 
Super wiadomosci po wczorajszej ciszy
Villemo ale niespodzianka przeciez wieczorem jeszcze byłas na forum, pewnie ci gładko poszło- GRATULACJE
blizniaki trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne rozwiązanie:-)
Marzycielko oby twoja wrózba sie spełnila, no i twojej niuni zycze zeby brzuszek juz nie bolał:-)

A ja ciągle w dwupaku i zadnych oznak, choc mysle ze ten czop to mi cały czas odchodzi...:baffled:A moja mama mowi ze moze nie bedzie zadnych oznak poprostu cie chwyci i tyle:rofl2::-D
No to czekam....a moj m dzwoni z pracy i mowi ze moglabym juz zaczac rodzic bo jemu juz sie w pracy nie chce siedziec, a kumple o pępkową pytją:sorry:
 
reklama
Witajcie Mamuśki!
Anoli kochana wątpie bo ja to już któryś dzień tak mam:-D:-D:-D:-D.

No Renia....na Ciebie już czas wielki...wiec kiedys będzie juz ten ostatni dzień....może własnie dziś?

anoli - a wiesz, że zaszalałam, orżnęłam kłaczory, hehehe.
No to czekamy na pokaz nowej fryzurki....




Ja pytałam ostatnio mojego lekarza właśnie o to, czy trzeba jechać do szpitala od razu po odejściu wód (o ile poród zacząłby się w ten sposób). Jeśli wody są czyste i czuje się ruchy dziecka to można spokojnie trochę odczekać. Ale przypuszczam, że ja bym spanikowała i pojechałabym od razu :-)
Mi ostatnio wody odeszły o 7 rano. Poszłam się jeszcze wykapać, męzowi kazałam ze spokojem zjeśc śniadanie, dopakowałam resztę rzeczy i o 10 zjawiałam się w szpitalu. O 12 miałam 1,5cm rozwarcia a o 13 zrobili mi cc. Ja myśle że nie ma się co spieszyć ale tez nie ma co za długo zwlekać.....po prostu na spokojnie...
Co do bolących sutków, bo poruszałyście ten temat. U mnie tez jedna brodawka popękała i boli przy karmieniu jak cholera. W szpitalu radzili ,że najlepsze to smarowanie własnym pokarmem i wietrzenie, po prostu trzeba przetrwać, także anoli nie martw się, że nie masz specjalnych kosmetyków, natura sama cię nimi obdarzy ;-)
Pytia mi tez tak mówiły połozne i tak robiłam....smarowałam własnym mlekiem a potem wietrzyłam.....dwa dni sie tak męczyłam, aż w końcu mama przyniosła mi ta maść i to było zbawienie....ale może na inne mamy działaja inne specyfiiki. W każdym razie jak nic innego nie bedzie pomagało to ja polecam bepanthen...
Dzien dobry.

Mam od rana same dobre wiadomosci :tak::tak::tak: sms za smsem. Z ostatniej chwili:

Od blizniaki:
"Cala noc sie meczyłam, mam 5 cm jestem na porodówce."

napisalam jej ze ma sie trzymac, ze teraz juz pojdzie szybko i czekamy na wiesci

drugi sms od Villemo:
"Mamy juz swoja Martusie.Przyszla na świat 30 listopada o 2."

wyslalam gratulacje i poprosilam o wiecej informacji :tak:

Co za wieści..... n ie spodziewałam się.....
Villemo wielkie gratulacje......
Bliźniaki......trzymam mocno kciuki żeby juz teraz poszło szybko i tak nie bolało..

G

A my po takiej sobie nocce bo ta Mała znowu ma zaprcie:-(
Zmieniliśmy mleko i daje jej swoje i czekamy na rezultat oby się udało.


Życze Wam Miłego Dnia.:-):-)

Marzycielko to trzymam kciuki za Oliwkę coby jej nowe mleczko pomogło i oby chciała jak najwięcej cyca bo to jej pomoże najbardziej....


A ja nadal w dwupaku juz 5 dnień po terminie..... Dzis rano nie mogłam spać, zasnęłam o 7:30 i obudziałam sie o 10:30. Jestem wyspana za wszysteki czasy....
W tym czasie śniło mi się że wieczorem jechałam na porodówke i po północy robili mi cesarkę, tak że byłam, pierwszą grudniową mamusią z grudnia....ciekawe czy mam prorocze sny? Z Marcinkiem to własnie 5 dnia rano odeszły mi wody, więc..... kto wie?
 
Do góry