M
marzycielka
Gość
Na dzien odbry mam wieści od YOKI...i te dobre i troszke gorsze......
W nocy po 24 dostałam od niej smska,ale byłam nietomna wiec dopiero teraz pisze:
"Juz wszystko dobrze, Oliwka ma 3600g i 54 cm,a przyszła na swiat o 21..ale jutro zdam relacje, bo ledwo zyje...Buziaczki..."
A dzisia przed chwilka napisała:
"Heja.Ze mna nie najlepiej czekam na krew. Poród bardzo cięzki i nie życze nikomu takiego bólu! Podczas porodu pekła mi szyjka darłam sie na cały szpital. Potem mała nie chciała wyjsc to mnie tak pochlastali ze sieruszyc nie moge,a potem dostałam krwotoku i zszywali mnie godzine. "
Napisałam jej mase słow otuchy od nas wszystkich, równeiz od wszystkich pozdrowiłam i wybuzkowałam..... i odpisała jesce:
"DZIEKI...JAK TYLKO BEDE W DOMKU TO NATYCHMIAST SIE ZAMELDUJE"
Yokuś przykro mi , że tak źle z Tobą:-(
Ważne , że Masz Malutką przy sobie i dzięki temu szybciej do siebie dojdziesz.
Moc uścisków dla Ciebie:-):-):-)