reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

no ej, przeciez sie wlasnie nabijam ze to "male 4 katy" :-p:-p:-p Wiesz teraz to ja odzylam, ale jeszcze 2 lata temu gniotlam sie i cigle przeprowadzalam w malych pokoikach albo jakis pseldo mieszkaniach po piwnicach z domku jednorodzinnego.... szkoda slow, teraz za to wiem ze zyje i ze to juz moje :-) tzn kredyt splacam wiec banku no ale moje :rofl2: no a zanim zamieszkalam z mezulkiem to w domu rodzinnym mieszkalam w 37m2 w 4 osoby no i mialam pokoj z bratem :dry:...ale i tak bylo dobrze bo do 2 kl podstawowki to ja w hotelu stilonowskim w 1 pokoju w 4 os mieszkalam :dry: to dopiero byly czasy :sorry2: Teraz to moge sie pochwalic chociaz :-D
 
reklama
hehe jeszcze nie znam sie na twoich zartach:-)
no to ja ci powiem ze juz marzy mi sie wlasne m bo juz chyba z 4lata w kata w kat sie tulam i coraz bardziej mnie to meczy,bo u siostry mieszkamlam pol roku tam nawet miejsca na nauke nie mialam a co dopiero prywatnosc,potem na wynajetym 37m2 mieszkalismy sami to odzylam a teraz tu u tesciowki w jednym pokoju od 2lat wlasnie minelo i wszystko nagradzone w tym pokoiku,mecza takie warunki niewiadomo gdzie co jest no ile sie nawkurzalam ze nie mas zpojecia:wściekła/y:no i prywatnosc i jeszcze raz prywatnosc tego mi najbardziej brakuje,;ale jeszcze gora miesiac i wszystko sie zmieni:-)
a tak wogule to jak tam jestem to mi sie wogule niechce wracac do domku siedzialabym i siedziala tam :-)
a ja dzis troche zla bylam jak moj wrocil bo oznajmil mi ze wyjezdza juz w niedziele rano a ja myslalam ze jeszcze sie pobyczymy w lozku,spedzimy razem jakos czas,a tu dupa normalnie,ale wlaczylam sobie smieszne filmiki na youtube i przeszlo mi:-)
 
larvunia a duzy masz
ten kredyt o ile mozna zapytac?w jakiej walucie masz i ile cie to miesiecznie wynosi?bo ja juz mam stracha przez tego franka ze az strach sie bac co bedzie dalej..........:wściekła/y:
 
marzenka na 30 lat mamy, placilismy miesiecznie na poczatku 560zl, pozniej jakos 800zl ale teraz zmniejszyli i placic bedziemy cos okolo 600zl nie wiem co ile te zmiany. No i tak jak piszesz we frankach mamy :sorry2:
 
mezulek mnie poprawil wlasnie ze rate mamy 540zl, przy zalozeniu ze frank nadal bedzie po 2,90 :sorry2: a gdybysmy mieli w zlotowkach to rate bysmy mieli na dzien dzisiejszy 820zl...masakra, no ale jeszcze miesiac temu mielismy taka rate...
 
Ostatnia edycja:
chyba mowisz o ratach, bo sam kredyt nie jest w sumie taki maly :sorry2:120tys :sorry2: a przeplacimy ...mezulek wyliczal kiedys (ale nie wiem przy jakiej racie) z 70tys :dry:
 
witam długo u was nie byłam, ale czasm poczytywalam was troszkę... larvunia a czemu teraz obniżyli ci kredyt? czyżby libor spadł? bo ja miałam podobną ratę do ciebie i płaciłam 500 zł, a teraz 700 i nic mi nie obniżyli..
pozdrawiam ciepło
 
larvunia w jakim banku macie ten kredyt?my mamy 160tys i na 25lat w KREDYT BANK,nam na 3miesiace zmniejszyli oprocentowanie kredytu dlatego sie ciesze bo jak obliczylam ile by wyszlo po tym poprzednim oprocentowaniu wiekszym bysmy zaplacili o 300zl wiecej,a tak zawsze do przodu:-)tylko ze czasem ten frank mnie przeraza tak skacze strasznie ze niewiadomo co myslec,
KAMA jak milo ze zawitalas:-)rzeczywiscie dawno cie nie bylo,powiedz co u ciebie?
a oprocentowanie spada bo frank drogi wszedzie o tym gadaja,ale niby ma jeszcze spasc o 75pkt tylko ze niewiem o co w tym chodzi.mykam nynki dobranoc:-)
 
reklama
czesc mamuski:-)
a gdzie wy wszystkie jestescie?
beti a ty jeszcze zyjesz?masz juz troszku zaleglosci i mam nadzieje ze je nadrobisz:-)
beti posluchaj bo moj mi powiedzial wczoraj ze w marcu lub w maju wyjezdzaja na poligon na 4tygodnie i powiedz mi co w takiej sytuacji mozna zrobic bo jesli sie okaze ze jednak wmarcu jada to ja jednym slowem zostane sama z malym i nie za bardzo mi sie to usmiecha nie bedzie mial mi kto pomoc a wiadomo ze jego pomoc bedzie dla mnie najcenniejsza,no i jest jakies wyjscie z tej sytuacji zeby nie jechal?l4?bo jesli sie okaze ze w maju to do tego czasu bede juz pewnie sama se radzic ze wszystkim i bedzie mogl jechac ale w marcu to naprawde mi sie to nie widzi,przeciez ja se nawet nie potrafie wyobrazic sytuacji zeby go nie bylo przy mnie w tych pierwszych chwilach z malym,a juz nie wspomne przy porodzie :-(
ja dzis w lozeczku spedze dzionek,nie mam nic specjalnego do roboty:happy:
a wczoraj chwycil mnie silny bol plecow ze nigdy w zyciu takiego bolu nie mialam i jesli to byl bol krzyzowy jak do porodu to cos kiepsko widze swoj porod,bo strasznie bolalo,no ale co sie
nie robi dla maluszka:-)
smutno tu tak samej wiec mykam
 
Do góry