Hejka, w pracy dziś jakoś ciężko ruchu nie było, a zdechnięta jestem jak nie wiem jeszcze alergia mnie męczy... ehhhhh
BLOND no to faktycznie roztrzepana jesteś dobrze że dokumenty nie zaginęły
LARVUNIU i jak się z tymi pestkami umawiamy, mi obojętne czy jutro czy w czwartek, ale mój mi powiedział że może lepiej w czwartek bo wtedy by jeszcze pestek doszło (w tym tyg kończą obróbke wiśni) Dziś też jeszcze kg dowiózł, musze zajrzec do tamtych bo na strychu się suszą.
CIACHO wow, jaki staż, gratuluje przeprawy
BLOND no to faktycznie roztrzepana jesteś dobrze że dokumenty nie zaginęły
LARVUNIU i jak się z tymi pestkami umawiamy, mi obojętne czy jutro czy w czwartek, ale mój mi powiedział że może lepiej w czwartek bo wtedy by jeszcze pestek doszło (w tym tyg kończą obróbke wiśni) Dziś też jeszcze kg dowiózł, musze zajrzec do tamtych bo na strychu się suszą.
CIACHO wow, jaki staż, gratuluje przeprawy