Cześć Wam.
No to
Yolanta Larvunia i Future wszystko Ci napisały, u Nas w M-czu podobnie,
z tym że pampersy jak był brak szło się i dawali bez problemu nawet jak widziały że mam swoje
to i tak Mi przynosiły.
Co do paczek My przy wyjściu dostaliśmy 2 paczki, 2 takie duże kartony tam kilka różnych gazetek,
próbki chyba 2 płynów do prania ciuszków niemowlęcych, jakieś kremiki, śliniaczki itp., no a później
(po tym jak w szpitalu wypełniłam ankietę) to do domu po 4 m-cu przysłali też mały kartonik,
tam miałam herbatkę (1 porcję), słoiczek jabłuszek, łyżeczkę i gazetki..
Teraz przyszło Mi po 6 m-cu próbka mleka, kaszka bananowa i też jakieś gazetki
Hmm a My dziś jak wybyliśmy z domu koło 11 to zlądowaliśmy przed 17
na dworze ślicznie było
mimo lekkiego wiaterku
jutro mamy szczepienie na 10 a w środę też na 10 pierwsze spotkanie
na rehabilitację z Jaśkiem ... (Pani stamtąd nie przyjemna) bynajmniej dzis takie wrażenie odniosłam,
zobaczymy w środę przy dłuższym pobycie z nią jaka jest bo jak będzie nie przyjemna i nie miła
tak jak dziś to albo powiem jej kilka słów i zmieni podejście albo wyjdę stamtąd, nie będę się szczypać,
to jej zasrany obowiązek powiedzieć co i jak a nie na wstępie od razu jakieś nerwy i obiekcje k***a mać ...
Aha
Larvunia te próbki aby otrzymać to jednak trzeba prowadzić blog (a na tajnym pisałaś że nie trzeba),
szkoda bo też chciałam zamówić :-(