Cześć.
Coś Mi głowa pęka dzisiaj, to chyba z wysiłku bo od razu a nawet podczas ćwiczeń zaczęła boleć chyba lekko przesadziłam ... No ale daję radę
jakoś wytrzymam.
Co do Jaśka i Wojtka no to niby przeziębienie, dostali syropy i kropelki do nosa ..
Wojtek jest u babci męża mamy, pusto bez niego ale w piątek z rana będzie już w domu i na nowo będzie broił ;-)
:-)
Co do ćwiczeń to się zawzięłam i ćwiczę, wiem wiem to dopiero drugi dzień ale dam radę
Na obiadek mieliśmy potrawkę, ryż - marchewka - groszek i piersi z kurczaka gotowane no i oczywiście jasny sosik
koniec ze smażonym bynajmniej dla Mnie ... ;-)
Gdzie
Larvunia się podziewa??
Owca pytanko mam ale to na PW napiszę ...
Ciasteczko no i jakoś przeżyłaś dentystę itp. .. :-)
Yolanta no podziwiam, że wracacie do PL Ja jakbym miała gdzie uciekała bym jak najdalej ...
Asienka zdrówka dla babci i uściski na poprawę humorku, oby wszystko się ułożyło ...
Marzenka pochwal się sukienką .. ;-)
Megi no to już nie dużo Wam zostało, fajnie nie będziecie męczyć się na wynajmie ..
u Nas chyba plany ulegną zmianie ale na razie nic nie piszę ... Może za jakiś czas, na razie czekamy.