BLOND współczuje... ja sobie nie wyobrażam żeby moi rodzice tak ingerowali w moje życie, owszem sugestie jakieś są ale nawet jeśli mieliby ochote powiedziec "a nie mówiłem" to nie powiedzą bo wiedzą że mimo to człowiekowi ciężko, i starają sie pomóc wtedy ze wzmożoną siłą... Pozatym kobieta nie może byc całkowicie samodzielna, musi miec kogos kto jest od niej silniejszy i jej pomaga, a to że będziesz miec drugie dziecko nie znaczy ze całe życie będziesz w domu siedziec... Co do W nie jestem w temacie więc nie wypowiem się jakim jest człowiekiem
MARZENKA ja pracuje w barze z chińszczyzną
OWCA i jak młoda?
Kurcze dziewczyny, w sobote minie nam 7 lat jak się znamy z M... masakra... jak ten czas zleciał... I ile się wydarzyło... Hehe, jeszcze 7lat temu byłam zagorzałą singielką .
A ja mam gorączke, młody już mniej kaszle i nie wiem czy go dac jutro do przedszkola.... ale chyba go puszcze dopiero we wtorek, bo mają wyjazd do fikolandu, tylko żeby się odemnie teraz nie zaraził.
Młody w wannie, a mi łeb pęka, zaraz go wyciągne ale czy on od razu pódzie mi spac, niby ni spał w dzień więc jakaś szansa jest
MARZENKA ja pracuje w barze z chińszczyzną
OWCA i jak młoda?
Kurcze dziewczyny, w sobote minie nam 7 lat jak się znamy z M... masakra... jak ten czas zleciał... I ile się wydarzyło... Hehe, jeszcze 7lat temu byłam zagorzałą singielką .
A ja mam gorączke, młody już mniej kaszle i nie wiem czy go dac jutro do przedszkola.... ale chyba go puszcze dopiero we wtorek, bo mają wyjazd do fikolandu, tylko żeby się odemnie teraz nie zaraził.
Młody w wannie, a mi łeb pęka, zaraz go wyciągne ale czy on od razu pódzie mi spac, niby ni spał w dzień więc jakaś szansa jest