reklama
C
ciasteczko
Gość
madzia a to az tak zle bylo w kosciele z jej zachowaniem?
widze ze dzien niezbyt udany
widze ze dzien niezbyt udany
madzia a to az tak zle bylo w kosciele z jej zachowaniem?
widze ze dzien niezbyt udany
jutro napisze wiecej
Ostatnia edycja:
C
ciasteczko
Gość
wygadaj sie na tajnym ale chyba nie moze byc tak zle...?
megi17
Mama Zuzi i Pawełka
hejka;-)
Zuzia już śpi, Pawcio leży w łóżeczku może zaraz uśnie też bo ziewa tatko ogląda na lapku Zaklinacz dusz. Dzionek minął całkiem szybko dzisiaj, upiekłam po południu murzynka z kremem tak jakoś mnie naszło:-) będzie do kawy...
Madzia widzę humor do bani szkoda że córcia ci go popsuła swym zachowaniem...a m co wyrabia że masz nerwa na niego?
future poczekaj kochana jak całkiem przymrozi to Zara sama będzie szukała ciepełka przy kominku
ciasteczko super że torcik smakował
larvunia marzenka haj;-)
Zuzia już śpi, Pawcio leży w łóżeczku może zaraz uśnie też bo ziewa tatko ogląda na lapku Zaklinacz dusz. Dzionek minął całkiem szybko dzisiaj, upiekłam po południu murzynka z kremem tak jakoś mnie naszło:-) będzie do kawy...
Madzia widzę humor do bani szkoda że córcia ci go popsuła swym zachowaniem...a m co wyrabia że masz nerwa na niego?
future poczekaj kochana jak całkiem przymrozi to Zara sama będzie szukała ciepełka przy kominku
ciasteczko super że torcik smakował
larvunia marzenka haj;-)
Hejka
Ja po pracy... Kupiłam Młodemu czopki... Dostał, a po 10 wypchnął go w majtki posadziłam go i na hama go trzymałam... Ale nie dał... Zaczął biegac po pokoju i skakac... To go jeszcze raz przytrzymałam na nocniku, wyciągnęłam pieluche to zaczął płakac że on jest za duży na pieluchy to go jeszcze raz przytrzymałam i wycisnął odrobinke z wielką chisterią... Ale dałam mu nagrode tak jak obiecywałam... Niby od razu lepiej się poczuł ale dalej skakał i usiąśc nie chciał b go dupcia bolała... położył się na brzuchu i żebym mu dupcie pomasowała... Ja go za dupcie a tam zonk... I teraz w nagrode może dłużej posiedziec bajki pooglądac... Myśle że to jeszcze nie koniec... To nie jest zaparcie... On się boi... Tylko nie wiem czemu... Przecież on siku do nocnika nie robił a kupke wołał, nigdy to nie było u niego jakimś problemem... Masakra...
LARVUNIU to ci mężuś zrobił nieładną niespodzianke, ale już gście pojechali... Też mam góre prasowania, ale mtywacji brak
MADZIA aż tak źle?
MYCHA no właśnie gdzieś ty jest?
Ide pooglądac coś na necie b tv zajęte
Ja po pracy... Kupiłam Młodemu czopki... Dostał, a po 10 wypchnął go w majtki posadziłam go i na hama go trzymałam... Ale nie dał... Zaczął biegac po pokoju i skakac... To go jeszcze raz przytrzymałam na nocniku, wyciągnęłam pieluche to zaczął płakac że on jest za duży na pieluchy to go jeszcze raz przytrzymałam i wycisnął odrobinke z wielką chisterią... Ale dałam mu nagrode tak jak obiecywałam... Niby od razu lepiej się poczuł ale dalej skakał i usiąśc nie chciał b go dupcia bolała... położył się na brzuchu i żebym mu dupcie pomasowała... Ja go za dupcie a tam zonk... I teraz w nagrode może dłużej posiedziec bajki pooglądac... Myśle że to jeszcze nie koniec... To nie jest zaparcie... On się boi... Tylko nie wiem czemu... Przecież on siku do nocnika nie robił a kupke wołał, nigdy to nie było u niego jakimś problemem... Masakra...
LARVUNIU to ci mężuś zrobił nieładną niespodzianke, ale już gście pojechali... Też mam góre prasowania, ale mtywacji brak
MADZIA aż tak źle?
MYCHA no właśnie gdzieś ty jest?
Ide pooglądac coś na necie b tv zajęte
FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
kasia no to hurra. udało się ;
megi - coś Ty, Zara ma takie futro, ze przy kominku to ani chwili. teraz weszła do domu, napiła się i już drapie na werande. trzeba ją wypuścić. ale nie dziwie sie. my 2 dni temu palilismy normalnie, ale było ciplej na dworze i w domu sie zrobilo 24 stopnie i też nie czyliśmy się komfortowo.
ale gwiżdze u nas jeny....apokalipsa haha
madzia - daj spokój. kościół nie kościól. ja kościelna nie jestem, a dziecko ma byc szczęśliwe haha.
ide powoli spac, jeszcze pogadamy w lozku i bedzie polnoc
megi - coś Ty, Zara ma takie futro, ze przy kominku to ani chwili. teraz weszła do domu, napiła się i już drapie na werande. trzeba ją wypuścić. ale nie dziwie sie. my 2 dni temu palilismy normalnie, ale było ciplej na dworze i w domu sie zrobilo 24 stopnie i też nie czyliśmy się komfortowo.
ale gwiżdze u nas jeny....apokalipsa haha
madzia - daj spokój. kościół nie kościól. ja kościelna nie jestem, a dziecko ma byc szczęśliwe haha.
ide powoli spac, jeszcze pogadamy w lozku i bedzie polnoc
FUTURE a no psiaki mają tak że ciepła nie lubią, jeszcze jak powietrze suche to wgóle...
Udac się udało ale on dalej mówi że nie będzie robił... A czopkami go uczyc też niedobrze tak bo się przyzwyczai... Wczoraj zjadł 5suszonych śliwek i dzisiaj też kilka, po 2 jabłak, kompot z jabłek... Normalnego by po tym tak przeczyściło że masakra a jego nie rusza
A wieje okropnie, aż sie zastanawiam czy przypadkiem coś na dworze nie zostało... A głowe mam mokrą i nie wyjde... Ale w tygodniu ma byc pięęęęękna pogoda... A śnieg dopiero w lutym . A dziwne bo najpierw zapowiadali już w połowie października
Udac się udało ale on dalej mówi że nie będzie robił... A czopkami go uczyc też niedobrze tak bo się przyzwyczai... Wczoraj zjadł 5suszonych śliwek i dzisiaj też kilka, po 2 jabłak, kompot z jabłek... Normalnego by po tym tak przeczyściło że masakra a jego nie rusza
A wieje okropnie, aż sie zastanawiam czy przypadkiem coś na dworze nie zostało... A głowe mam mokrą i nie wyjde... Ale w tygodniu ma byc pięęęęękna pogoda... A śnieg dopiero w lutym . A dziwne bo najpierw zapowiadali już w połowie października
reklama
Podziel się: