reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

madzia to jak jestescie w polsce to idz tutaj bo u nas zeby sie leczy no chyba ze juz nic nie ma to sie wyrywa ale na zdjeciu widzialam ze ma ladne zabki, mloda tez mialam na jedynkach dwojkach miedzy zebami i wszystko wywiercone zalapisowane i chodzila tak prawie 4 lata i wszystko bylo ok, a zeby mleczne nalezy leczyc o ile sie da
mi sie krusza, mam zakaz jedzenia wszelakich orzechow nawet wloskich, twardych rzeczy itp.
my tez niedlugo uciekamy na plac zabaw

tu jak zauwazylam to by tylko wyrywac chieli..nie wiem moze na takiego dentyste trafilam...

no nic milego popoludnia !!:-)
 
reklama
Witam

Madzia-zasuwaj chyba, że chcesz sztuczną szczenę mieć w wieku 30 lat :-) Co do zębów to ja mam jedną rzecz zdrową, bez dziur i ubytków, na szczęście.

ciasteczko- zimno się robi, ale na szczęście jeszcze nie pada, a co do marznięcia to ja standardowo w nocy mam okno otwarte i teraz mam katar.

lavrunia- witaj w końcu

Pr- no to dobre wieści, że Amelcia nie ma nic w płucach.

Martuchaa- te chłopy to chyba wszystkie takie cycki, mój Arek też cycek.
 
helo. jacka rodzice byli, posiedzieliśmy na grillu, ale zimno. wlasnie babcia kąpie Heśkę i spać zaraz. ale nam spala na dworze ze 3 godziny, aż szok, my grillujemy, gadamy, a ona śpi ;)) jupi. zobaczymy czy zaśnie ;)
 
wykapalam Frucia (F) i mowie ja (J) DOBRANOC wchodzac z lazienki a ten:
F - Mamusiu jestem juz duzy i bede ogladal jeszcze sobie bajki (i idzie przed tv)
J - Marcelku ale zobacz jak juz ciemno na dworze, czas na Ciebie
F - Ale mamaaaaa male dzieci jak Michalinka chodza o tej porze spac a ja jestem juz prawie jak Ty i tata, no mogeeeee ?
J - No dobra jedna, a pozniej grzecznie wezmiesz syropki bez jęczenia (wieczorami lubi pojeczec przy braniu lekow) i idziesz spać
F - Ale tata mi na pewno pozwoli wiecej, wiec Ty idz spac a ja z tatusiem posiedze sobie a dziewczyny niech ida spac
J - :eek::eek::eek:
 
reklama
cwaniak sie robi maly ;-)
napisze Wam jeszcze jedna historie ;-)

Poszlam ktoregos razu po mlodego jakies 2 tyg temu i pytam sie jak codzien Pani (rozne sa pod koniec dnia wiec roznych pytam) czy Marcelek byl dzis grzeczny itp. (pytam specjalnie bo jak Pani cos skarzy to mlody nei ma grania przez caly dzien a jak grzeczny to pozwalam na wiecej ;-)) No i akurat trafilam na nowa wychowawczynie mlodego... a Pani (P) do mnie (J -ja):
P - Czy MArcelek jest w domu samodzielny?
J - Raczej tak, zalezy jaki ma dzien. Ale staram sie by sie uczyl codziennych obowiazkow.
P - Marcelek przy wyjsciu na dwor powiedzial, ze on nie musi sam zakladac bucikow, ze mu zawsze tatus zaklada i ze on nie musi... Ze ja mam mu zalozyć, bo on NIE MUSI nic robic.
J - (lekko zmieszana) Tak przy mężu moj synek stanowczo mniej samodzielny jest. Wykorzystuje to ze tata w domu a że mężuś rozpieszcza synka strasznie wiec to mozliwe, ale prosze zeby Pani uczyla go tez samodzielnosci.
P - Wie Pani, nawet dupke kazal nam wycierac, bo ponoć tatuś powiedzial mu, ze on nie musi i zeby mu wytrzec
J - :eek::eek::eek:
P - Jakby tak cala grupa przed wyjsciem na dwor siedziala i czekala az ubierzemy kazdego to dzieci bawily by sie 15 min a ubieralybysmy i pozniej rozbieraly dluzej... (bla bla bla)
J - tak rozumiem....
P - To ja w takim razie porozmawiam sobie z mężem
.....
Wracam do domu i jak mezus (M) wraca pozniej z pracy opowiadam mu sytuacje....
M - To ja juz go wiecej nie zaprowadzam do przedszkola :zawstydzona/y:


Wiem ze kobita ma racje... Ale synus niezle ojca wkopal blahahahahhaha
u nas w domu jest tak ze ja kaze mlodemu samemu wszystko robic (w ramach rozsatku oczywiscie) a jak jest moj mezus to go wyrecza..., bo to synus tatusia... wiec ma teraz za swoje hehehheheeh A mlody cwaniaczy o sprawdza wytrzymalosc nowej Pani hehehehe
 
Ostatnia edycja:
Do góry