Eh... Już oczopląsu dostaje od tych testów
PR no to przeskrobałaś nieźle... Mi dzisiaj M dał kombiaka znowu do popiłowania... I był ze mnie dumny bo w końcu wyczułam nasze autko, ani razu nie zgasiłam i nawet zaparkowałam pięknie tyłem idealnie między liniami
oby jutro na jeździe tak dobrze mi szło
LARVUNIA ja też tych butów "zrozumiec" nie mogę... do mnie do baru przychodzą dziewczyny w takich butach tylko że zamiast kulki to takie serducho mają na czubku... ale każdy ma swój gust i się nie wtrącam do niczyjego bo mój styl też może się ludziom nie podobac... Co do różu to też dłuuuuuuuugo nie mogłam go zaakceptowac... potem jak się przestawiłam to co chwile cos różowego kupywałam, ale od ciąży znowu nie bardzo mi się on uśmiecha... Tak więc cię rozumiem (ps. jak bym miała córke to też bym jej na różowo nie chciała ubierac
)
CIACHO serio miałaś przez "godzine" ruszanie na samym sprzęgle? no ja fakt jeżdże na sprzęgle ale tylko na łuku, a tak to od razu mnie uczył normalnie ruszac
Co do wczorajszego mojego odczucia że to niedziela... hehe od dawna poniedziałku nie miałam wolnego to i tak wyszło... dzisiaj byłam przekonana że jest poniedziałek... jutro pewnie będe myśle że wtorek
Jutro na jazde, ale się cieszę, dobije do połowy wyjeżdrzonych godzin
a potem do pracy... W czwartek moi rodzice małego zabierają do soboty a w niedziele ŻUŻEL
LILI idziesz? bierzemy małego, już chodzi i się cieszy i pytał dzisiaj czy tam traktor też będzie
No od poniedziałku do przedszkola tak po 2h będziemy chodzic, dzisiaj był 15min więc za bardzo nie odczuł, bo dzieci poszły na posiłek.
Ah i się nie chwaliłam, autko sprzedaliśmy stare
M niezbyt sie cieszył bo miał sentyment i miał nadzieje że nikt go nie kupi, chciał go porobic troche i dla mnie zostawic ale ja bym się nim bała jeździc, no i Kacper też załamany, jak mu powiedzieliśmy że już starego samochodu nie ma to się rozpłakał i uspokoic nie chciał... teraz pilnujemy żeby nie zauważał na ulicy takich samych bo zaraz mu się łezka w oczkach kręci... No i rozpoznaje już GOLFY, MZADY,RENAULTY (tzn meganki) i CITROENY... Śmiejemy się że na komunie na bank quada mu kupimu bo jak rowerem jeździ to parkuje jak fachowiec, tankowac chce i wogóle... hehe, Precelek mój mały
ma ostatnio przygody, najpierw ten szpital na następny dzień mu deska na głowe spadła (u siostry M taka do prasowania)...
Dobra bo wam wypracowanie walnęłam, ale pewnie nie pojawie się teraz kilka dni to cierpcie teraz, jak rodzice zabiorą młodego to mam plana generalne porządki zrobic i z M nad rodzeństwem solidniej popracowac, tym bardziej że Kacper mówi wszystkim że będzie miał braciszka a mi ciągle powtarza że jak przyjdzie jego brat to mamusia będzie miała mleczko w cycuszkach i będzie je pił bo je tak bardzo lubi... szogun mały, ja mu dam... :-) i tym optymistycznym akcentem mówię wam dobranoc :* :* :*