Takie życie i takie dzieci, raz są grzeczne a raz wręcz przeciwnie ....
i nic na to nie poradzimy,
jakoś to musimy znieść. . . Mi się spać chce jak nie wiem co, od rana walczę z plackami
już nie mam siły,
jutro jedziemy na osiemnastkę do męża brata i teściowa chciała żebym upiekła 2 placki
a Ja jestem taka że nie potrafię odmówić i teraz się męczę. . . Jeszcze 1 placek to owszem,
ale ta Mi 2 wcisnęła i zadowolona i nawet "dziękuję" za to nie usłyszę. . .
:-( jeden placek już siedzi w lodówce
jeszcze jeden i koniec a do końca dnia to chyba sił na nic już nie będę miała, no ale zanim wezmę się za drugi
to najpierw jakiś obiadek muszę wstawić. . .
Ach co za życie, a tak Mi się spać chce że porażka ...
Tutaj faktycznie pustki jak nie wiem. . .
Future wcale się nie dziwię, że się zdenerwowałaś dobrze że mąż tak zadecydował
Larvunia a Tobie też się wcale nie dziwię, wiem co czujesz znajduję się w podobnej sytuacji tylko różni się jedną rzeczą,
ale o tym to może później na tajnym. . . Już od dawna potrzebuję się wygadać bo siedzi to we Mnie
i dobija :-( całymi dniami o tym myślę i potem wieczorem nie mam siły już na nic. . .
Kroma, Megi Mi mój też czasami tak nabroi, że normalnie nie mam siły na nic no ale jakoś staram się panować
nad nerwami, nie zawsze wychodzi, od jakiegoś czasu po prostu wychodzę z pokoju i czekam aż Mi nerwy przejdą
a wracam do pokoju i już spokojniejsza zaczynam Mu tłumaczyć, ale nie zawsze wychodzi bo czort jeszcze większe
nerwy pokazuje. . .