reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

reklama
HEJ BABOLE! to się mój menżu wściekł. zadzwoniła jego siostra i zaprosiła nas na jutro na 14 na urodziny synka, 8 lat. wiadomo o co chodzi, chpodzi o prezent jakiś mega. i ze posiedzimy, zjemy obiad i ciasto, ale nie bedziemy mogli spac u niej, bo u niej bedzie jej nowy facet, a ma 3 pokojowe duze mieszkanie, i z mozemy spac u rodzicow, gdzie mają pokój, i drugi pokoj z kuchnia. no sie zdenerwowałam, i jacek powiedział, ze nie jedziemy. mozemy za tydzien przyjechac. zdenerwował si epo pierwsze, ze z dnia na dzien, nie mamy prezentu, trzeba pomyslec co kupic, ale oni chca oczywiscie lego, no i ze mamy do niedzieli gości, to też nas trochę uratowało... ciesze sie, ze podjął taką decyzję, bo ym pojechała zła i siedziała na dupie. i wogole jeszcze powiedziała, ze koniecznie z Helenką. a ja se myśle no jasne, bede dziecko targac na urodziny, gdzie będą inne bachory latały, dały mordy, a pozniej sie z malm dzieckiem przeniose na noc do 20 metrowego mieszkania wrrrrrrrrrrrrrr. nosz.......... normalnie...

poza tym leze caly dzien w lozku, mała z babcia na spacerku, chyba w ogrodze, a my oglądamy OMENa. no i kocurek z nami.

a wogole to mamy dzis 4 miechy ;)
 
Future- to cię M wyratowała, ale też by mi się nie chciało, z dnia na dzień, i jeszcze wiadomo związane z tym koszta są.
Gratulujemy 4 mcy, czas leci i może Helunia już niedługo zacznie pomału siadać.

Ja po spacerze i jakoś mi coś nie dobrze, chyba za dużo tych gofrów zjadłam z chytrości :)

lavrunia- też myślę że one strajkują, takie tu przeciągi porobiły. A no i super że Frucio ma te wyniki super.
 
Future ale bulwersacja :-p;-)
a tak powaznie to nie fer ze tak na ostatnia chwile.. no i jak zapraszaja i z tekstem by ktos wypalil ze spijcie sobie u mamusi, to bym tez wogole nie przyjezdzala w takim razie, albo poprostu przyjechala, dala skromny uominek wypila kawe z grzecznosci i po godzinie wyszla :tak:

edit:
wlasnie :*** za te 4 miechy Future :)) dla HEsi

kroma hello :)))
no wyniki super a przed 2ma godz moj juz z mlodym do lekarza pojechal.... masakra
koncowke siusiaka ma czerownego i go boli
a wczoraj bylo oki i wyniki extra niby
jakies lekkie zapalenie ma, moj juz dzwonil ze masc dostal ze to nic groznego bo ropki nie widac niby
i sie moj zdazyl wkurzyc bo zajzdza do tesciowej a ona z tekstem ze juz wychodzi z dziewczynkami (dwie wnuczki i jeszcze jedna przyjechala z dalszej rodziny nianczy tez ja zawsze) do kina a bylo przed 13.00 a do kina maja po 14.00 ale oina juz idzie i maja nie przyjezdzac. Znajac zycie najpierw do mc'donaldu poszly i do kina pozniej.... a mojego Frucia nigdy nigdzie nie wziela jeszcze.... a z tamtymi zawsze gdzies...
wogole ma dwie wnuczki u siebie na cale wakacje.... o mojego Frucia nawet nie spytala.... jak co roku z reszta...
to tez sie wygadalam ;p
moj pojechal z mldym do fikolandu bo mu sie go szkoda zrobilo... ze nigdzie nie chodzimy z nim.... zycie.
 
Ostatnia edycja:
Lavrunia- jak już kiedyś pisałam to moja babcia tak faworyzowała swoich wnuków, a ja nigdy do niej nie jeżdziłam na wakacje, a potem jak dorosłam to miała pretensję, że jej nikt nie odwiedza, tzn ja, dziadek tylko żyje i też mają pretensje, że sam siedzi, a ja nie mam czasu i nie jestem z nim aż tak związana, szkoda twojego Frucia bo on to na bank rozumie, ja wszystko wiedziałam i nawet nie chciałam za bardzo chodzić do babci, bo babcia zawsze popędzała mnie, ze mama czeka i takie tam. Ale owoce mi dawała za darmo, więc chodziłam.

A ja jestem kłębkiem nerwów, moja Olka ma kolejny etap buntu a ja nerwicę, Kupą mi wysmarowała podłogę, nocnik i siebie, a jak ją myłam to miałam maksa i jej tak nagadałam, że mam siebie dość, za moje nerwy. Idę do wariatkowa poleżeć, albo jakieś leki brać. Nie biję jej ale czasem mam ochotę jej klapaka dać. Mam nadzieję że sąsiedzi nie słyszeli moich wywodów na jej temat, jaka to ona brzydka i nie dobra.
 
hej hej
dopiero chwilunie mam,
larvunia u dzieci tak juz jest ze chwila moment i cos sie dzieje a wczesniej nic
a tu rzeczywiscie pustki, no coz weekend sie zaczyna:-D
 
ciasteczko- pustki pustkami, ale sama przeciąg robisz, na chwilkę wpadasz, jak dziewczyny, tęsknią za morzem ?
 
Hej ja też ukradkiem zajrzałam co u was:p
Mama poszła z dzieciakami na plac zabaw a mi kazała sobie odpocząć, fajnie zaraz poleżę trochę może się zdrzemnę...byłam rano na badaniach laboratoryjnych i musiałam tę "pyszną" glukozę wychłeptać ale co tam dałam radę:-D Jeszcze dwa dni i mamcia pojedzie zleciało już prawie no ale cóż cieszę się że w ogóle przyjechała, pomogła mi okna pomyła, firanki poprała kochana mamcia...tak sama od siebie chciała:tak:
Future Helenka już 4 miechy mamma mia:szok: leci czas.....buziaczki i tulaski dla niej;)
Dla wszystkich też buziole:****
 
reklama
Kroma dzieciaki potrafią czasem człowieka z równowagi wyprowadzić, wiem coś o tym....sama nieraz z bezsilności papę darłam na moja i nie raz jeszcze pewnie się wydrę bo skoro tłumaczenia po kilka razy nie skutkują to sama widzisz po sobie....uroki dzieci
 
Do góry