reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Dzieki dziewczyny za slowa otuchy :tak: Martuchaa pocieszylas mnie troche ze personel tam jest dobry, Twoj synus biedny tez sie wycierpial przez ta nozke:-(. Larvunia ile czasu lezalas z malym po porodzie? Rodzilas w Gorzowie? Moze sie widzialysmy gdzies na korytarzu... Ja tez mialam przeboje, bo ciaza byla zagrozona, od 15 listop do porodu (25.11.) lezalam na patologii ciazy, a po porodzie 8 dni z mala na zoltaczke :baffled:
 
reklama
aaaa, jeszcze mialam sie cos Was spytac... bo ciekawi mnie czy Wy sie juz znacie, tzn, czy macie juz jakies spotkanka na koncie. Bo z wczesniejszych stron wnioskuje ze planowalyscie juz jakies spotkanko, doszlo ono do skutku? Ja wlasnie prasuje i pakuje torbe do szpitala na jutro:-(, ale zaraz tez musze w bety wskoczyc zeby choc troszke byc wypoczeta w te trudne chwile. Boozeee, jak sobie pomysle ze beda moja malutka krolewne ciac pod narkoza, to az skretu kiszek dostaje:-( Pozdrowionkaaa
 
czesc kochane!
cos od rana nie moglam na forum wejsc:dry:
Lili pewnie juz w szpitalu, trzymmy mocno kciukasy zeby wszystko minelo sprawnie! czas szybko minie i juz niedlugo bedziecie w domku:tak:mnie tak przerazaly te tygodnie tam i myslalam ze tego nie przezyje a jakos dosc szybko czas zlecial;-)

nam spotkanie jeszcze nie wypalilo, troche pogoda byla nie bardzo ale mysle ze teraz jak mamy w planach ten figloraj to sie powinno udac:-) ja jestem na bb oficjalnie od stycznia a wczesniej dorywczo podczytywalam:-pod urodzenia Nikusia ale ten watek cos sie za bardzo nie chcial rozwinac:sorry:

ja dzis mam mase prania i obiadek w planach takze w przerwach tu zagladam
 
jestem, zyje...
jurde niechce mi sie nic.
to przez ten poniedzialek :dry: bo gdy poniedzialek kiepski to taki caly tydzien.. u mnie sie to sprawdza. A moze sama sie nakrecam? ehh...
bede pozniej ide malego ululac bo cos zaczyna stekac mi...
i w tedy odpisze na wasze posty :*
 
witam z rana!
ja za to mam przyplyw energii od paru dni, wczoraj wysprzatalam dom dzis biore sie za masowe prasowanie:-)
pozniej chyba wybierzemy sie nad jeziorko bo maja byc upaly. wczoraj bylismy jeszcze raz w figloraju przez przypadek w sumie i sie pytalam tej babki o wiek a ona mowi ze nie ma reguly i jak rodzice wchodza razem to onimusa ocenic czy sie dziecku podoba:tak: zato wczoraj juz moj maly szybciej sie znudzil, bylismy z pol godzinki i bylo troche starszych dzieci(okolo 7 lat) i biegali, wrzeszczeli i bili sie caly czas:dry:
pozniej moze wkleje jakas fotke jak sie wyrobie

a jak u ciebie larvunia? juz lepiej?
 
hej
mowilam ze jaki poniedzialek taki caly tydzien :dry:
kurde mam zle dni ostatnio.... chyba dlatego ze czekam na @ :dry: Zawsze nerwowa jestem przed tym :sorry2:
kurde w pracy mam mexyk i jeszcze w domu mam nerwa, moj mezczyzna mnie dzis wkurza.... z gorzowa ganalam prosto do krzeszyc do domu a tu nagle (pod domem praktycznie) dostaje tel ze maly jest w gorzowie u babci. No masakra! W ten upal z powrotem do gorzowa po malego i psa.... A mowilam zeby czekal na mnie w domu bo maja byc upaly. On ma taka prace ze moze sie spozniac... Takze spocona i zla jezdzilam gorzow-krzeszyce-gorzow- krzeszyce :wściekła/y: Juz mi nerwy troche zeszly gdy maly sie pousmiechal do mnie :sorry: Eh... nasila sie u mnie wsio, potrzebuje urlopu na tydzien jakiegos. A wszystko przez stres w pracy, chce sie wracac do domu w cisze i spokuj a tu jeszcze sceny dziwne. No i jeszcze inne mam sytuacje ... scinki z mezem. Ale duzo by opowiadac. Wystarczy mala "iskierka" a ja juz wybucham :-( moze i niepotrzebnie ale jestem juz zmeczona wszystkim i niewyspana na masakre!

no to sie wyzalilam :sorry2: ide do garow :*

 
oj kochana no to faktycznie ciezki dzien za toba, mnie tez te upaly dobijaja, wyszlismy po zakupy, pozniej na chwilke na Nierzym ale tam takie tlumy ze mnie glowa rozbolala i na obiadek trzeba bylo wracac.Mielismy isc na grilla jeszcze ale sie zrobilo tak duszno ze mi sie odechcialo:dry: teraz maly poszedl z moja mami na fontanne a ja lece posprzatac chatke i prasowania mam znowu pelno:cool:
a ty glowa do gory, w konuc nadejda te lepsze dni zobaczysz...no ale urlop faktycznie by wam dobrze zrobil:tak: nie planujecie jakiegos wyjazdu na wakacje?
 
martuchaa urlop w sezonie to raczej nei realne u mnie :-(
ale planuje we wrzesniu jechac nad morze z naszym Babelkiem by jodu sie nawdychal :tak: Ale do wrzesnia daleko jeszcze ;-)

ciekawe jak tam LILI??

prasowanie masz... to zapraszam do mnie, mnie tez to czeka a nienawidze prasowac, juz wole kibel czyscic! :cool2:
 
reklama
Do góry