u nas też porażka, w dzień jeszcze da się przeżyć, choć Iga gryzie wszystko..najlepszy na świecie jest pasek od aparatu i rogi wszystkich twardych książek :-( :-(
ale noc...budzi się z płaczem..mam nadzieję że to zęby- wtedy ten płacz byłby usprawiedliwiony. bo nawet nie chcę myśleć że tak rozpuściłam dziecko...może jakieś czwórki jej wyrastają, one podobno bolą bardzo...
ale noc...budzi się z płaczem..mam nadzieję że to zęby- wtedy ten płacz byłby usprawiedliwiony. bo nawet nie chcę myśleć że tak rozpuściłam dziecko...może jakieś czwórki jej wyrastają, one podobno bolą bardzo...