reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Galeria naszych brzuszków- kilogramy i centymetry na plus

też mnie to wkurza!
"ale masz duuuży brzuch, lekarz Ci chyba źle termin wyznaczył..."

a ja na to bezczelnie. No brzuszek spory, ale tylko 4 kg przytyłam więc Cię nie dogonię (a Ona 30 kg w całej ciąży)


:-D:rofl2:

Super odpowiedz Agatka!!!

A tak generalnie to : " zapomnial wol jak cieleciem byl"
Co do smarowania to ...hmmm slabo u mnie. Licze na laskawosc losu :-D
 
reklama
Doggi rozumiem Cię doskonale...ja za to miałam trochę odwrotną sytuację, bo moje koleżanki jeszcze w lutym pytały "a gdzie ty masz brzuch" albo, "że wcale nie widać" albo, że jej koleżanki to już mają takie duże, że wiadomo, że są w ciąży, i to wszystko takim tonem jakby moja ciąża przez to była jakaś gorsza. I co z tego pytam? Każdy brzuszek rośnie inaczej ale każdy jest wyjątkowy bo nosi nasze małe szczęścia. A te wszystkie ciotki i koleżanki niech się wypchają:wściekła/y:
 
Mnie wszystkie kolezanki tez pytaja jak ja sie czuje i jak mala sie rozwija... Tylko ciotki klotki pieprzą cały czas "jaaaki ty masz wieeeelki brzuch!! Ja takiego nie miałam..." itd itp bla bla bla... NIECIERPIĘ ICH, a jaki ja mam miec brzuch? Jakby nie było no cóż jestem w ciąży, brzucha lekkoatletki nie będę teraz miała !! grrrrr
nooo mam to samo...
powaznie
kolezanki o zdrowie a tesciowa i ciotki ze mialy mniejsze brzuchy a ja mam taaaaki wielki :dry:
 
He he he dziewczyny ale się uśmiałam z waszych postów...

Co do uszypliwych dogaduszek to ja co najmniej 7 razy dziennie słyszę że mam " duży brzuch i do 9 miesiąca to chyba pęknę!" Uwielbiam takie pitolenie... więc ja mówie .." Duze dziecko, duży brzuch... ty urodziłaś maleństwo ja urodze kolosa" ( to akurat się tyczy jednej osoby która mi życie uprzyksza)

Co do rozstępów to ja miałam w pierwszej ciązy straszne na dole brzucha i udach... i dopiero po porodzie je zobaczyłam.
Na dzień dzisiejszy stare rozstępy sie naciągnęły i wyglądają nie zaciekawie...
Ale powiem wam że znam sposób jak je zwalczyć... tak by praktycznie były niewidoczne...
Kupywałam na allegro takie rozgrzewające błotko, smarowałam się nim i zawijałam w folie spożywczą, zakładałam szlafrok i siedziałam tak 30 minut... grzało fest ale serio rozstępy szybko zmieniły kolor i wyblakły. A w pierwszej ciązy obsesyjnie się smarowałam... i nic to nie dało:(
 
ale ludzie to pitola glupoty bez namyslu, a wy super babki jestescie ze tak potraficie odpowiadac:) mi na szczescie nikt nie dogaduje jak na razie....jedynie co mnie wkurza to reakcje osob na imie dla synka-nie wszyscy oczywisie ale niektorzy potrafia wyprowadzic rownowagi ale to juz inny temat
 
No, a Mama Taty Młodej ciągle mówiła, że nic nie widać, dopiero ostatnio stwierdziła, że troszkę :tak: Po ostatnim wspólnym obiedzie śmiałam się, że z Jej Mężem będziemy brzuszki porównywać, na co usłyszałam, iż Jego by wygrał :happy: Tak samo dziś krawcowa, że już widać.
Dzastina222 - jak te błoto się nazywa co kupowałaś ? Bo z opisu wynika, że sobie fundowałaś domowe spa :-) Myślę, że przy dziecku łatwiej nam będzie sobie takowe zrobić niż wyrwać do kosmetyczki :-(
 
oj to błotko jest świetne, sama próbowałam kiedyś w domku. Nie pamiętam jakiej firmy, wyglądało koszmarnie i faktycznie potem się to obkładało folią spożywczą. Ale jakie potem piękne i głądkie udo!
 
reklama

Podobne tematy

Do góry