Wojtek oglada dzis z zacięciem moją stopę i mówi trzymając w rączce jakiś paproszek:
- A tu był bjut! (bród). Jeden bjut! (Wojtek bardzo lubi wszystko liczyć: jeden, dla, tly)
Patrzy na moją stopę:
- Nie ma bjuta!!
:-)
- A tu był bjut! (bród). Jeden bjut! (Wojtek bardzo lubi wszystko liczyć: jeden, dla, tly)
Patrzy na moją stopę:
- Nie ma bjuta!!
:-)