reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Sylwia, też na to liczę. TSH Franula ma wreszcie w normie:)

As, tak masz rację. Mam wrażenie, że powolutku wszystko idzie do przodu. I oby żadnych "niespodzianek" juz nie było po drodze. Zakup aparatów Frania dał nam ogromnego energetycznego kopa:)
Widzimy jak Franiu sie zmienia, jak robi sie coraz bardziej kumaty.. to daje siłę do działania:)

Nie na wszystko człowiek ma wpływ, ale to, na co ma, daje nadzieję..

A jak Twój okruszek, As?:)
 
reklama
Sylwia, też na to liczę. TSH Franula ma wreszcie w normie:)

As, tak masz rację. Mam wrażenie, że powolutku wszystko idzie do przodu. I oby żadnych "niespodzianek" juz nie było po drodze. Zakup aparatów Frania dał nam ogromnego energetycznego kopa:)
Widzimy jak Franiu sie zmienia, jak robi sie coraz bardziej kumaty.. to daje siłę do działania:)

Nie na wszystko człowiek ma wpływ, ale to, na co ma, daje nadzieję..

A jak Twój okruszek, As?:)
Cudnie czytać takie rzeczy .Oj japa mi się śmieje :-D:-D:-D
Brawo dzielny Franiu !!!!

Udało mi sie odstawić wszystkie leki czyli już nie jestem na podtrzymaniu ,ale nadal w dwupaku :tak::tak:
Nasza iskierka bardzo szybko rośnie ,pięknie nadgania i mam zmieniony termin z 22 na 19 maja.
Maluszek zaczyna ładnie kopać i wypinać się odpowiednio .Coraz częściej już czuję te kopniaczki .
Ostatnie USG było dobre i bardzo uspokoiło lekarze.
Bał się bardziej jak ja ,bo nie zgodziłam się na badania genetyczne .
Zrobiłam tylko USG to genetyczne i finito.
Wizytę mam 20 grudnia z szybkim podglądem USG ,a typowe USG połówkowe robię u niego w prywatnym gabinecie ,a nie w klinice ,bo ma lepszy sprzęt .
Wtedy będę wiedziała coś więcej.
Najważniejsze ,że przestałam się bać ,że stracę moje maleństwo.
Zrobiłam pierwsze zakupy i jest fajnie.:tak::tak:
Kuba też pięknie poszedł do przodu ,więc jestem szczęśliwą mamusią pełną gębą :-D:-D:-D:-D
Jeszcze trochę i będzie cudownie .
Wy też kochana ze wszystkiego wyjdzieci i zostaną nam tylko wspomnienia :rofl2::rofl2::rofl2:
 
Aguś nie chcę Wam wątku zaśmiecać ;-);-)
U nas z Kubulcem idzie pięknie do przodu.
Nie ma już asystenta .
Daje radę sam w szkole ,nawet wspomagająca przy nim już nie siedzi.:no:
Siedzi normalnie w ławce z koleżanką i ładnie sobie POMAGAJĄ :szok::szok::szok:
Co przy spektrum autystycznym jest wręcz cudem nad cudami :-D:-D:-D
Kubuś zaczyna rozumieć żarty i przenośnie .Przestaje już reagować histerią na porażki,zaczyna powolutku bawić się w grupie .
Czynnie uczestniczy w zajeciach sportowych .wziął nawet udział w paraolimpiadzie i dopingował inne dzieci :szok::szok::szok:
Zaczyna rozumieć również potrzeby i problemy innych i dzieli się swoimi spostrzeżeniami :szok::szok:
Zaczyna korzystać ze wcześniejszych przebytych doświadczeń.
To kolejny CUD przy spektrum autystycznym :tak::tak::tak:
I chyba największy CUD u mojego syna to znów udało się rozszerzyć jego dietę o 2 nowe produkty :tak::tak:
I to co chyba najbardziej cieszy każdego rodzica .
Pojawiły się słowa wypowiadane świadomie :
Mamo wróciłem ,tęskniłem za Tobą ,mocno mnie przytul,tak bardzo Cię kocham :-D:-D:-D
Nasz dzielny chłopak zaczyna rozróżniać i stopniować emocje jednocześnie je okazując .
Tego dzieci z autyzmem uczą się nawet kilkanaście lat i tylko odsetek z nich jest z stanie opanować tę sztukę .:rofl2::rofl2:

To się pochwaliłam naszymi osiągnięciami :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Przepraszam ,że tak dużo ,ale pewnie i więcej by się znalazło :-):-):-)
 
As, gdybys nie była teraz na prawach specjalnych to bym Ci nieźle zmyła głowę za to "zasmiecanie".
Ani mi się waż więcej tak mówić!
Toż to serce rosnia jak się czyta jak nasze dzieci idą do przodu!!
Oby więcej takiego "zasmiecania":)

A ja Ci powiem, że mam na 3 roku studenta z autyzmem!!! Nigdy bym nie powiedziała! Zauważyłam tylko, że mówi w sposób b charakterystyczny (monotonny, traci myśl przewodnią), wzięłam go na rozmowę w cztery oczy (patrzył mi prosto w oczy!!!!) i powiedział, że...ma autyzm! Byłam w takim szoku! Matce powninno sie pomnik wystawić. Tak jak Tobie:)
Zobaczysz, Kubulek tez kiedys kogos tak zaskoczy:)
 
Miód na me serce kochana.
Powiem Ci ,że znam dziewczynę z autyzmem na terapii HANDLE ,która w wieku 17 lat dopiero zaczeła mówić ,a teraz pracuje jako szkoleniowiec z terapii HANDLE .
Jak ja byłam na szkoleniu to ona prowadziła zajecia.
To mi dodało takiego animuszu ,że ho ho .
Uparłam się ,że wyciagnę Kubulca ze wszystkiego .
I prawie nam się to udało .
Niweiele już zostało ,ale jeszcze ja widzę .
Znajomi mówią -czepiasz się -przecież on jest normalny ,a Ty masz już zboczenie zawodowe :-D:-D:-D:-D
No cóż ,terapeuci tak mają .;-):-):-)
A co do pomnika -to nie przesadzaj -robię tylko tyle ile mogę .:sorry:
Reszta to Kubusia ciężka praca o czym nawet świadomości nie ma i niech tak zostanie .;-);-):tak::tak:
Pracujemy teraz tylko metodą RDI i HANDLE ,wszystkie standardowe terapie dostępne w Polsce za duże pieniądze poszły w odstawkę .
Doprowadziłam małego do takiej świadomości ,że już wynosi papierki do kosza ,co jeszcze rok temu było nie do pomyślenia ,bo to jego i wyrzucić nie wolno.
On kolekcjonował to wszystko w szufladach w swoim pokoju.:crazy:
Ładuje też ze mną pralkę ,podgrzewa jedzenie sam w mikrofali ,nastawiamy razem zmywarkę ,ustalamy co kupujemy dziś w sklepie i on pilnuje ,żebym niczego więcej nie kupowała .;-)
Karmi i poi psy ,sam mówi ,że pies wody nie ma ,że Abra chce na spacer czyli widzi potrzeby innych .
Nosi też swój portfelik i umie dysponować swoimi pieniążkami .
Kupuje np : wodę z automatu -jest po prostu niesamowity i codziennie czymś mnie zaskakuje :-D:-D
Dobra koniec -bo ja ostatnio to mogę tak na okrągło o nim gadać :-D:-D:-D
Zobaczysz kochana ,że jak kiedyś się spotkamy to nasze wspomnienia będą jak zły sen ,z którego łatwo się obudzić .
Nasi chłopcy są wyjątkowi i obydwaj wyjdą cało z tego wszystkiego.
Potrzebują tylko nieco więcej wkładu naszej pracy ,swojego samozaparcia a my pomysłu jak im pomóc .
A jak są chęci to sposób zawsze się znajdzie !!!!!
 
Jejku, jaka energia i siła promienieje z Twojego wpisu!!:)
Ogromnie cieszę sie razem z Tobą:)
Jak sie ma taką mamę, to nie ma siły - musi byc 100% sukces:)
 
Franulka ma subkliniczną niedoczynność tarczycy. Euthyrox b.z.

Vetka, dzisiaj dopiero w Fundacji odnotowano wasz wniosek o zbiórke publiczną..widziałam na naszym subkoncie. Cholerka jasna..może jutro zadzwonię do Fundacji??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry