reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Wiem kochana, wiem. Tylko teraz jakos tak zmęczenie koszmarne mnie ogarnęło. Czysto fizyczne, psychiczne też. Mogłoby już byc bez takich "niespodzianek", prawda? Ja myślę, że potwierdzi sie wersja z płucami. W szpitalu nigdy nie powiedziano mi jaki stopień dysplazji miał Franek, dopiero z wpisów na forum dowiedziałam się, że takowe istnieją. Lekarze zawsze mówili o 'wrednej postaci dysplazji'. Bardzo to precyzyjne sformułowanie, prawda?
Martwi mnie tylko bardzo fakt, że Franiu jest - jak się wyraziła dr - niedotleniony. Na to wskazują wyniki.
Kurcze, każda z nas wie, jakie skutki ma niedotlenienie.
Ja wiem, ze między Frankiem a rówieśnikami jest przepaść jeśli chodzi o rozwój intelektualny, poznawczy. Dziś u hematologa była za nami roczna dziewczynka. Franek jest gdzies na tym etapie IMHO.

Oj, kochana, wiesz o co mi chodzi, co ja Ci tu pisac będę.
Chciaalbym ciut normalności i spokoju też ze względu na Natalie, bo te wyjazdy ciągłe..
Jutro znowu lecimy do Wrocławia. Trzeci dzień z rzędu.

Ide zaraz wziąć kąpiel i spać.
Będzie dobrze, wiem to.
Tylko jak każdą wizytę u lekarza i tą muszę po prostu przetrawić w sobie i odchorowac.
I modlę sie, żeby to rtg Bóg wie czego (sama nie wiem czego) nie wykazało..
W szpitalu mówiono mi że po tej długiej intubacji płuca powinny się zregenerować do 2 roku życia. 2 urodziny minęły a tu taki cyrk..
 
reklama
Franek to dzielny zawodnik:tak:
Musi byc dobrze,po prostu musi!
Trzymam kciuki za jak najbardziej pomyslne dla Was wyniki badań.
Dacie rade ze wszystkim,jestescie bardzo dzielni(Ty i Franio)
A ja zyczę choc odrobinę normalnosci i spokoju w waszym zyciu.
Nie wyobrazam sobie jak męczące muszą byc te ciagłe wyjazdy dla Ciebie,Frania no i Natalki:-(
 
Aga wiem że wszyscy już jesteście zmęczeni, ale już tyle za Wami. Tyle osób Wam dopinguje, modli się, o zdrowia Frania że po prostu musi być kiedyś dobrze.
Trzymaj się dzielna kobieto i nadal dawaj Franiowi tyle swojej energii i siły by iść tylko do przodu :tak:
Dużo zdróweczka dla Was!
 
Wiem kochana, wiem. Tylko teraz jakos tak zmęczenie koszmarne mnie ogarnęło. Czysto fizyczne, psychiczne też. Mogłoby już byc bez takich "niespodzianek", prawda? Ja myślę, że potwierdzi sie wersja z płucami. W szpitalu nigdy nie powiedziano mi jaki stopień dysplazji miał Franek, dopiero z wpisów na forum dowiedziałam się, że takowe istnieją. Lekarze zawsze mówili o 'wrednej postaci dysplazji'. Bardzo to precyzyjne sformułowanie, prawda?
Martwi mnie tylko bardzo fakt, że Franiu jest - jak się wyraziła dr - niedotleniony. Na to wskazują wyniki.
Kurcze, każda z nas wie, jakie skutki ma niedotlenienie.
Ja wiem, ze między Frankiem a rówieśnikami jest przepaść jeśli chodzi o rozwój intelektualny, poznawczy. Dziś u hematologa była za nami roczna dziewczynka. Franek jest gdzies na tym etapie IMHO.

Oj, kochana, wiesz o co mi chodzi, co ja Ci tu pisac będę.
Chciaalbym ciut normalności i spokoju też ze względu na Natalie, bo te wyjazdy ciągłe..
Jutro znowu lecimy do Wrocławia. Trzeci dzień z rzędu.

Ide zaraz wziąć kąpiel i spać.
Będzie dobrze, wiem to.
Tylko jak każdą wizytę u lekarza i tą muszę po prostu przetrawić w sobie i odchorowac.
I modlę sie, żeby to rtg Bóg wie czego (sama nie wiem czego) nie wykazało..
W szpitalu mówiono mi że po tej długiej intubacji płuca powinny się zregenerować do 2 roku życia. 2 urodziny minęły a tu taki cyrk..

Aguś zmęczenie to rzecz normalna.
Ja przy młodym pierwszą całą noc przespałam jak miał 3 latka i 2 miesiące :rofl2:
Pamiętam jaka padnięta chodziłam
On mi się budził po kilka razy w ciągu nocy lub ja go budziłam bo miał bezdechy.:baffled::baffled:
Do tego ciągłe rehabilitacje -ja to wszystko wiem kochana.
Ale spójrz na to z innej strony.
Gdybyś nie wzięła tego wszystkiego w swoje ręce to w jakim stanie byłby Franulek?
Na pewno nie w takim jak jest obecnie.:no::-D:-D
Zobacz tyle pracy to fakt -ale jaki efekt :-D:-D:-D
Mały jeszcze pokaże wszystkim ,że FRANIO to FRANIO i jemu kitu się nie wciska.
Nasz bohater ze wszystkim sobie poradzi.
I z rozwojem,i z płucami na wszystko tylko trzeba czasu....
Nam się prawie zupełnie udało wyjść ze wszystkiego to i Wam się uda.
Wierzę w to całym sercem.:tak::-):-):-)
 
Aguś mimo tego całego zmęczenia jesteś bardzo silna, a Franio to mały wojownik. Powolutku, ale wszystko się Wam ułoży. Nie ma innej opcji. Po raz tysięczny napiszę, że Franio już niejednego zadziwił, tak będzie i teraz. Kciukasy mocno zaciśnięte
 
Aguś- takie przewlekłe niedotlenienie ma troszke inne konsekwencje niż ostre więc aż tak bardzo w tym momencie nie obniża potencjału rozwojowego mózgu ale ma wiele innych konsekwencji. Na razie spokojnie poczekajcie na opis RTG, może konieczna bedzie tomografia tyg płuc, cic u tak małego dziecka to jedynie w znieczuleniu... Jestes pod dobra opieką. Daj znać co z czwartkiem 3.11.
Usciski
 
reklama
Vetka, jezu..nie pamietem co my mamy i jak poplanowane. Wiem, że 3.XI jesteśmy we Wrocławiu, ale 10.XI spędzimy we Wrocku cały dzień. O 10 mały ma terapię a dopiero o 16.30 badania słuchu. Musimy jakoś ten czas zagospodarować.
3.XI chyba jest tylko terapia u Masgu, ale 2 godz, wiec po terapii młody pani jak betka. Może więc 10.XI? Bedziemy mieli duuużo czasu wolnego, możemy tez do Ciebie podjechać, żeby Cie nie fatygować. Daj znać, kochana.

I jeszcze pytanko do fachowca - czy w rtg mogą wyjśc jakies zmiany w płucach??? Jak sądzisz, czego ewentualnie spodziewa się lekarz?
 
Do góry