reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Mailuj, piękny tekst, ale nie do końca o mnie chyba jednak. W szczególności końcówka, często korzystam ze wsparcia świętych:tak: Dooobra z Ciebie kobieta:tak:

Majka, Franek ciągle na lekach. Pomiędzy antybolem z kwietnia (Klacid) a tym, który skończył wczoraj (ze wzgledu na reakcję uczuleniową) - Zinnat - była przerwa 2 tygodni.. Ale to niestety skutek uboczny turnusów. Cos za coś. Bardzo liczyłam, że pobyt nad morzem go wzmocni a tu taki klops.
W lipcu mamy turnus logopedyczny, tez w Mielnie, może będzie tym razem bez infekcji? Troche obawiam się lipcowego Mielna, bo słyszałam, że wtedy sa tam straszne tłumy turystów. Nie wiem dlaczego w takim terminie zorganizowano tam turnus, dlaczego nie pod koniec sierpnia. Teraz w maju było cudnie. Pogoda trafiła nam sie wyśmienita, było cicho, spokojnie.. Ale gofry już były sprzedawane:tak: Franek jest prawdziwym gofrożercą!:tak: Przyznam, że pierwszy kawałek dałam mu z dusza na ramieniu, nie wiedziałam czy sobie poradzi z gryzieniem, ale poszło pięknie:tak: Bardzo pilnie stosujemy zalecenia dr Łady odnośnie treningu pokarmowego:tak:

Znalazłam jeszcze kilka słodkich zdjęć Frania z turnusu, wiec wklejam.
Oto Franc gofrożerca;-)

UGgUvVa5MW8DmCZUaX.jpg


A to pierwsza kobieta, która płakała przez mojego syna.. Powiem Wam, że byłam na niego tak wściekła, że jakby był starszy to by zebrał ode mnie niezłą litanię..:zawstydzona/y:;-)

dpLEe5gPnRDjKM9xEX.jpg



No i jeszcze jedno słooodkie zdjęcia z terapii - Franiu z pieskiem kolegi, który miał terapię obok niego.

z4e8qJ9NlB4Xih2d9X.jpg



Mamy kolejny efekt poturnusowy. Werbalny:tak:
Dzis z uporem maniaka Franiu rzicał zabawkami i patrząc mi prosto w oczy mówił "baaaa"!!!!!!!!!!!!!!!:tak::-) Mowa ruszyła pięknie, pisałam juz o tym.. ciesze sie tak, ze nie potrafię tego opisać:tak: Wydaje mi sie tez, ze pooowoli zaczyna kumać, o co chodzi ze słowem "nie". Jak zakuma, to dopiero zacznie się jazda:tak:
 
reklama
Superaśnie ;-) Dzielny chłopak, a z gofrem to już mnie zagięłaś. Nam do tego daleko.
A z tym ciągnięciem za włosy to mam to samo, teściowa nauczyła a teraz dziecko ja muszę oduczać.:no:
 
Doooorotko, dla pocieszenia - Franuś pierwszy raz gofra ugryzł 2 tyg temu, czyli był o prawie 9 mies starszy od Paulinki. Zobaczysz, jestem więcej niż pewna, ze Paulinka dokona tego wyczynu wcześniej:tak: Życze Ci tego z calego serca:tak: Wiem, że gofry to nie jest szczyt marzeń dietetyków, ale...troche rozpusty i przyjemności..;-) (A tak naprawdę to ja miałam pretekst żeby SOBIE gofra kupić:zawstydzona/y: przeciez Franula ino kawalątek zjadał;-))

Dareczka, Joanna - dzieki dziewczyny:tak:


Ps. Mam nadzieje, że nie wkurzam Was tym moim hurra-optymizmem dzisiaj, ale..ciesze się jak cholera z frankowego "baaaaa":tak:
 
Aaaaaaa, to jeszcze dodam tylko, że ten gofr jest po 8 mies nauki gryzienia. Czas był najwyższy na tak spektakularny sukces:tak::-)
 
Myślę, że nikogo nie "wkurzasz" swoim hurra optymizmem. Wręcz miło czytać te pozytywne informacje, a do tego widać, jak dużego "kopa moralnego" Wam dały te postępy. Czyli ten turnus w przeciwieństwie do poprzednich skupiał się nie tylko na rehabilitacji ruchowej, ale na całościowym rozwoju dziecka?
 
Ostatnia edycja:
A ja tam o dietę Paulinki bardzo dbam i życzę jej dużo zjedzonych gofrów, mogłaby jej doopka urosnąć bo teraz to jej niema :-p Sama zobaczysz, mam nadzieję. Mamy walczyć z pieczywem chrupkim, kukurydzianym w naszym przypadku ale za twarde jest dla niej, pluje tym i zostają nam tylko chrupki kukurydziane, te zjada w każdej ilości dopóki jej nie zmiękną w łapce. Wyrzuca i chce następny :-)
Najdziwniejsze, że zje obiad z grudkami, językiem sobie na dziąsełka rozprowadza i miele a potem zwraca go dopiero po pół godzinie :confused: Od jutra spisuję pytania do dr bo się pogubię ;-)
 
reklama
No kochana, to jest hit z tym baaa :):):) piękny postęp :) strasznie się cieszę, że ten cały Wasz wysiłek, jaki wkładacie, Ty i mały wraca do was w takiej postaci :)
Pięknie:)
 
Do góry