FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Mailuj, piękny tekst, ale nie do końca o mnie chyba jednak. W szczególności końcówka, często korzystam ze wsparcia świętych Dooobra z Ciebie kobieta
Majka, Franek ciągle na lekach. Pomiędzy antybolem z kwietnia (Klacid) a tym, który skończył wczoraj (ze wzgledu na reakcję uczuleniową) - Zinnat - była przerwa 2 tygodni.. Ale to niestety skutek uboczny turnusów. Cos za coś. Bardzo liczyłam, że pobyt nad morzem go wzmocni a tu taki klops.
W lipcu mamy turnus logopedyczny, tez w Mielnie, może będzie tym razem bez infekcji? Troche obawiam się lipcowego Mielna, bo słyszałam, że wtedy sa tam straszne tłumy turystów. Nie wiem dlaczego w takim terminie zorganizowano tam turnus, dlaczego nie pod koniec sierpnia. Teraz w maju było cudnie. Pogoda trafiła nam sie wyśmienita, było cicho, spokojnie.. Ale gofry już były sprzedawane Franek jest prawdziwym gofrożercą! Przyznam, że pierwszy kawałek dałam mu z dusza na ramieniu, nie wiedziałam czy sobie poradzi z gryzieniem, ale poszło pięknie Bardzo pilnie stosujemy zalecenia dr Łady odnośnie treningu pokarmowego
Znalazłam jeszcze kilka słodkich zdjęć Frania z turnusu, wiec wklejam.
Oto Franc gofrożerca;-)
A to pierwsza kobieta, która płakała przez mojego syna.. Powiem Wam, że byłam na niego tak wściekła, że jakby był starszy to by zebrał ode mnie niezłą litanię..;-)
No i jeszcze jedno słooodkie zdjęcia z terapii - Franiu z pieskiem kolegi, który miał terapię obok niego.
Mamy kolejny efekt poturnusowy. Werbalny
Dzis z uporem maniaka Franiu rzicał zabawkami i patrząc mi prosto w oczy mówił "baaaa"!!!!!!!!!!!!!!!:-) Mowa ruszyła pięknie, pisałam juz o tym.. ciesze sie tak, ze nie potrafię tego opisać Wydaje mi sie tez, ze pooowoli zaczyna kumać, o co chodzi ze słowem "nie". Jak zakuma, to dopiero zacznie się jazda
Majka, Franek ciągle na lekach. Pomiędzy antybolem z kwietnia (Klacid) a tym, który skończył wczoraj (ze wzgledu na reakcję uczuleniową) - Zinnat - była przerwa 2 tygodni.. Ale to niestety skutek uboczny turnusów. Cos za coś. Bardzo liczyłam, że pobyt nad morzem go wzmocni a tu taki klops.
W lipcu mamy turnus logopedyczny, tez w Mielnie, może będzie tym razem bez infekcji? Troche obawiam się lipcowego Mielna, bo słyszałam, że wtedy sa tam straszne tłumy turystów. Nie wiem dlaczego w takim terminie zorganizowano tam turnus, dlaczego nie pod koniec sierpnia. Teraz w maju było cudnie. Pogoda trafiła nam sie wyśmienita, było cicho, spokojnie.. Ale gofry już były sprzedawane Franek jest prawdziwym gofrożercą! Przyznam, że pierwszy kawałek dałam mu z dusza na ramieniu, nie wiedziałam czy sobie poradzi z gryzieniem, ale poszło pięknie Bardzo pilnie stosujemy zalecenia dr Łady odnośnie treningu pokarmowego
Znalazłam jeszcze kilka słodkich zdjęć Frania z turnusu, wiec wklejam.
Oto Franc gofrożerca;-)
A to pierwsza kobieta, która płakała przez mojego syna.. Powiem Wam, że byłam na niego tak wściekła, że jakby był starszy to by zebrał ode mnie niezłą litanię..;-)
No i jeszcze jedno słooodkie zdjęcia z terapii - Franiu z pieskiem kolegi, który miał terapię obok niego.
Mamy kolejny efekt poturnusowy. Werbalny
Dzis z uporem maniaka Franiu rzicał zabawkami i patrząc mi prosto w oczy mówił "baaaa"!!!!!!!!!!!!!!!:-) Mowa ruszyła pięknie, pisałam juz o tym.. ciesze sie tak, ze nie potrafię tego opisać Wydaje mi sie tez, ze pooowoli zaczyna kumać, o co chodzi ze słowem "nie". Jak zakuma, to dopiero zacznie się jazda