reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Dzieki Aga!
No ja tak do końca się nie orientuję w terapii dr Masgutowej. Wy stosujecie tepapię integracji odruchów? Ja czytam o terapii tykalnej i integracji sensomotorycznej zwiazanej z mową. Powiedz czy terapie sa dobierane ze wzgledu na potrzeby dzieciaczka i czy każdy terapeuta może zdiagnozować (oczywiście z Instytutu). My chyba najbliżej mamy do P. kolawl z Sosnowca., bo w Krakowie nie ma chyba nikogo. Chciałabym zobaczyć co powiedzą na Łucunię i spróbować jak to na nią podziała. Turnus raczej odpada, nie damy rady zgromadzić takich pieniędzy, tym bardziej,że musimy składać na drugą operację... poza tym prawie wszystko załatwiamy prywatnie, a na orzeczenie dopiero czekamy...
Kurczę a z tą stymulacją to jak tu wyczuć czy to już nie za dużo...Czy ty oprócz rehabilitacji z terapeutką (bobath), ćwiczysz dużo z Franiem? A raczej ćwiczyłaś?
Łucja ma tak, że jak ćwiczymy czworakowanie to ona się rozkłada plackiem na podłodze i ma w nosie, pociera oczy rączkami i ryczy. Strasznie jej to przemieszczanie nie pasuje...Wiem, że jej ciężko bo jest wiotka i mało skoordynowana, ale w takim tempie, to bedziemy raczkować na 2 lata (jak dobrze pójdzie)...
 
reklama
Łucja ma tak, że jak ćwiczymy czworakowanie to ona się rozkłada plackiem na podłodze i ma w nosie, pociera oczy rączkami i ryczy.

u nas to samo jak Ole na brzuchu klade:( tylko u nas o tyle trudniej z ja na sile musze jej ta glowke odrywac od podloza bo zaraz sonde wyciagnie...fakt ostatmio lepiej sie podpiera, ale do normy wiekowej nam jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaaardzo daleko...

aga dzieki wielkie za ten link. Najblizej mam do Bydgoszczy, ew.Ketrzyn i chyba sie zdecyduje na taka wizyte, pewnie to bedzie p.Wiacek. Wypadnie na Bydgoszcz bo tam tez bede chciala mala skonsultowac u gastroenterologa...
 
Majka, a to rotowanie dłoni to nie ma czasem miejsca jak mały podpiera się drugą ręka? Bo jesli tak to jest to tzw reakcja stowarzyszona, normalna u dzieci ze słabym napięciem mięśniowym (Franc tak wlaśnie ma).
FraniowaMamo, ale Ty masz dużą wiedzę na te tematy! Ale w naszym przypadku to nie to - bo takich "akrobacji" jak podpieranie się jedną ręką Adaś jeszcze w ogóle nie wykonuje - ostatnio położony na brzuszku coraz krócej daje radę i po paru sekundach leci na buźkę, mówiąc kolokwialnie - nie płacze, nie sili się na podnoszenie, po prostu sobie tak leży i tyle. A rączkę podwija do wewnątrz jak nią macha lub jak trzyma zabawkę.
 
Sylka, terapie dobierane sa stricte pod potrzeby dziecka. Stąd najpierw wykonuje sie dokładną diagnozę dziecka. U nas trwała ona ok 1,5 godz. Diagnoze przeprowadzała dr Masgu, omawiała z terapeuta problemy małego, ustalały zestaw ćwiczeń.
A nie masz możliwości podjechania do Warszawy? Mały był najpierw badany przez terapeutkę (p Joannę, bodaj 3 na liscie, zaraz po synu dr M, ona jest swietną specjalistka, ale sama mi powiedziała, że diagnoza dr M jest najlepsza) Spróbuj zadzownic do Instytutu i umówic sie na badanie. Ja poczatkowo po tych rewelacyjnych opiniach mam na turnusach chciałam jechać na turnus, ale jak usłyszałam cenę, to mnie wbiło w podłogę.. Tak sobie pomyslałam, ze wydam ponad 7 tys na turnus a potem okaże sie ze to terapia nie dla dziecka. Stąd najpierw spróbowałam.
Jesli chodzi o przestymulowanie: akurat terapie dr M mozna bez problemu łączyć z PNF i NDT. Mały ćwiczy godzinę dziennie , 5 dni w tygodniu NDT + PNF, do tego jak jest w formie i chce mu się to wykonuje mi ćwiczenia z terapii dr M. Wiele z nich jest b przyjemnych np z serii ruchów rytmicznych, bardzo one wyciszają dziecko. Chodzi po prostu o to, by nie fundowac dziecku codziennie NDT , Vojty, SI, dr M i bóg wie czego jeszzce.. Mi przyswieca następująca zasada: jak młody nie chce, jest zmęczony, rozdrazniony, przeiebiony to nie ćwiczymy i juz. Po kazdym turnusie 2 tyg bez ćwiczeń i terapii, żeby mózg odpoczął.
Chyba wsio napisałam:)
Aaaaa...nie:) Co do raczkowania - uwierz mi, jak Franek miał rok nie śmiałam nawet marzyć. Pamiętam jak miał rok własnie, 13 mies, jak ćwiczył raczki z p Natalia. Godzine trwało przejście 1 długości materaca.. taki to był dla niego wysiłek. Na koniec padał na twarz i nic i nikt nie był w stanie go stamtad ruszyć.. To było w VIII, IX ub roku. W X zaczęlismy terapię dr M, od XI ruszył niesamowicie.. 24.12 ustawił sie do pozycji czworaczej, od miesiąca całkiem fajnie już raczkuje:) A dopiero 2 tygodnie temu osiągmął podpór na wyprostowanych rękach w leżeniu na brzuchu! Z wysokim uniesieniem klatki piersiowej.
Wiesz co jest ważne dla mnie w terapii dr M? Wiem jakie odruchy sa zaburzone i czym to może skutkowac. Odruch galanta np jest b nieprawidlowy i wiem już, że jesli tego nie skorygujemy to młody bedzie miał ogromny problem z nadpobudliwością. praca nad odruchami sprawia ze dziecko "rusza" umysłowo (Franek od poczatku grudnia do końca stycznia, a więc w 2 mies nadrobił w rozwoju poznawczym 5,5 mies!!). I co mi powiedziała dr M na naszym spotkaniu: niech pani pamięta, wszystkie nasze dzieci mówią.
Ale elaborat mi wyszedł, co?:) Ale to dlatego ze Franulec cwiczy z p Natalia a ja mam godzinę TYLKO DLA MNIE:) To teraz uciekam na kawkę i ciacho:)
 
aga dzieki wielkie za ten link. Najblizej mam do Bydgoszczy, ew.Ketrzyn i chyba sie zdecyduje na taka wizyte, pewnie to bedzie p.Wiacek. Wypadnie na Bydgoszcz bo tam tez bede chciala mala skonsultowac u gastroenterologa...

P Basia Wiącek jest super specjalistką:) W kwietniu też oddaję Francia w jej ręce:)
Koleżanka do niej jexdzi z córcią (pisała o niej w któryms z postów, to ta dziewczynka z wada rozwojową mózgu).

Lece na tę kawke kurcze:)
 
dzieki Aga. teraz jak mam Twoja opinie to pewnie zdecyduje sie na wyjazd do tej pani:)
musze z tesciem skonsultowac kiedy jedzie do bydgoszczy i dzwonie do p. Wiacek:)
 
Marta, pisz koniecznie na bieżąco, dobrze?


Franiu dziś stanął przy ławie:)
A kilka dni temu powiedział pierwsze zdanie
BRRRR DA
czyli:
daj auto:)
 
SUUUPER!!!!!!! :tak::tak::tak:

A wystaje mu łepetynka spod tej ławy? Chyba tak, bo to już duży facet ;-)
Bo moja to stoi prawie wyprostowana i chowa się pod spodem :szok::-D
 
reklama
Fajnie, jeszcze parę dni temu pisałaś, ze staje tylko w łóżeczku ;-)
ja juz rady nie daję, dziś mała stanęła przy koszu na śmieci i wywaliła na siebie swoje za***ne pampersy :-D A siedziałam obok i nie wiem kiedy to zrobiła.
A jak Franuś się podnosi? Nie podciąga się, z kolanka wstaje, bo ciekawa jestem :zawstydzona/y:
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła ale co tam ;-):-D
 
Do góry