Wrócilismy jakąs godzine temu.
Było ABSOLUTNIE rewelacyjnie!
Żałuję tylko, że nie mogłam zostac na ostatnim punkcie programu (dzisiaj) - wykładzie o terapii kranio-sakralnej i ćwiczeniach relaksacyjnych dla mam

Franiu miał 1 godz terapi kranio-sakralnej - blokady w przepływie płynu mózgowo-rdzeniowego pokrywają się z obszarami jego deficytów. Aaaa tak na poczatku - za miesiać jedziemy znowu. Wtedy krasnal bedzie miał druga sesje. Przy okazji i mi się "oberwało" od pani terapeutki

Potem analiza odruchów posturalnych. Terapeuta skupił sie na nogach krasnala i odruchu Pereza. Tu nic nowego dla mnie właściwie, bo nad odruchami pracuje z małym od X ub r. Ale poprosiłam o dokładne wytłumaczenie problemu ze stopami Frania (tu powyciągałam tez trochę informacji dla Doroty - zaraz napisze w wątku Paulinki). Franulec ma zaburzone wszystkie 3 odruchy w stopach - chwytny, ochrony ścięgien i Babińskiego. Potem było bodźcowanie, potem analiza preortodontczna (dostałam trainer dla krasnala, który koryguje położenie języka, zapobiega zaciskaniu szczęski, co Franiu namiętnie czyni; w czasie diagnozy był b szczegółowy wywiad, w czasie którego powiedziała, ze jeździmy do dr Łady, wtedy p terapeutka powiedziała, żebym wypożyczyła od niej trainer i skonsultowała się z dr ladą, bo ona nie chce wchodzić p dr w paradę

), potem została usalona dieta dla Franulca (okazało się ze ma niezły ganges w brzuchu po leczeniu szpitalnym), przy okazji i dla mnie ustalono nową dietę. taaaaaaaaaaaaaaaak

Matka przez ostatnie 1,5 roku robiła wszystko oprócz dbania o siebie

A dzis były zajęcia tylko dla rodziców - najpier 3 godz wykład (choć to nie najlepsze określenie, raczej były to ćwiczenia) o odruchach, deficytach (acha, kazdy rodzić dostał do ręki zalecenia do pracy z dzieckiem - ćwiczenia i wskazania od poszczególnych terapeutów), no i podczas tego poranne spotkania, wszystkie ćwiczenia były dokładnie omawiane, pokazywane na modelce, objaśniane zaburzenia, skutki itd. Kurcze..naprawde żałuję, że jestem "taka stara", bo bym chętnie poszła na rehabilitację.. Ale poważnie myslę o zmianie profilu zawodowego

Ostatni punkt programu - jak pisałam - ominął mnie niestety.
Co terapeuci powiedzieli o krasnalu? Kazdy reagował zdziwieniem (przed warsztatami trzeba bylo napisac kilka słów o historii problemu dziecka), bo wszyscy spodziewali się dziecka w o wiele gorszym stanie. Usłyszałam wiele bardzo miłych dla mnie słów.. Podziałały jak balsam na serce i duszę.. Że Franulec tak cudnie wyprowadzony, że..będzie dobrze. Ach, całe te warsztaty były wyjątkowe.. Może dlatego, że prowadzone przez ludzi, którzy wierzą w to , co robią? Angazuja się? Nie wiem..wiem tylko, że będe tam jeździła z krasnalem co miesiąc - o ile oczywiście nie bedzie kolizji z innymi terminami.
Chaotycznie bardzo pisze, ale..kąpiel Franulca się zbliża
