reklama
jak przepisywałam Wiktora ze żłobka do przedszkola to kierowniczka poinformowała mnie, że jeśli jestem zainteresowana żłobkiem to już muszę wpisać maluszka z brzuszka !
Wiktorek jak skonczył 1 rok zajęła się niania - mieszkam na wsi i cena była atrakcyjna 3zł/godz.!!! Po roku powiedziała 5zł.
Jak skończył 2 lata zwolnilo się miejsce w żłobku i stwierdziłam, że jest już na tyle samodzielny, że może iść. Chorował cały rok. Ale nie chciałam rezygnować, bo wierzyłam, że musi się uodpornić trochę. Więc korzystałam z niani /5zł/godz./ Teraz chodzi do przedszkola i dopiero drugi raz złapał infekcję.
Do żłobka szkoda puszczać maluszki młodsze, niesamodzielne, bo prawda jest taka, że Panie nie są w stanie zaspokoić ich wszystkich potrzeb i dzieci te bardzo płaczą. Jak prowadziłam Wiktora i widziałam te maluchy to serce się krajało i sama mało co nie beczałam. Także warto zainwestować w nianię i mieć spokojne sumienie. Bo i tak dziecko będzie w żłobku wiele chorowało, więc albo będziemy ciągle na L4, albo będziemy opłacać dodatkowo nianię.
Szkoda, że nasze mamy wciąż pracują i nawet nie myślą o wcześniejszym odejsciu z pracy
Wiktorek jak skonczył 1 rok zajęła się niania - mieszkam na wsi i cena była atrakcyjna 3zł/godz.!!! Po roku powiedziała 5zł.
Jak skończył 2 lata zwolnilo się miejsce w żłobku i stwierdziłam, że jest już na tyle samodzielny, że może iść. Chorował cały rok. Ale nie chciałam rezygnować, bo wierzyłam, że musi się uodpornić trochę. Więc korzystałam z niani /5zł/godz./ Teraz chodzi do przedszkola i dopiero drugi raz złapał infekcję.
Do żłobka szkoda puszczać maluszki młodsze, niesamodzielne, bo prawda jest taka, że Panie nie są w stanie zaspokoić ich wszystkich potrzeb i dzieci te bardzo płaczą. Jak prowadziłam Wiktora i widziałam te maluchy to serce się krajało i sama mało co nie beczałam. Także warto zainwestować w nianię i mieć spokojne sumienie. Bo i tak dziecko będzie w żłobku wiele chorowało, więc albo będziemy ciągle na L4, albo będziemy opłacać dodatkowo nianię.
Szkoda, że nasze mamy wciąż pracują i nawet nie myślą o wcześniejszym odejsciu z pracy
Ostatnia edycja:
Szkoda, że nasze mamy wciąż pracują i nawet nie myślą o wcześniejszym odejsciu z pracy
Moja mama jeszcze nie osiągnęła wieku emerytalnego i nie ma możliwości przejścia na wcześniejsza emeryturę. Poza tym nie chciałabym zmuszać jej do siedzenia w domu. Moja babcia też pracowała, gdy moja mama rodziła dzieci, więc musiała radzić sobie sama. Dlaczego ja miałabym wymagać od niej takiego poświęcenia??? Na pewno będzie pomagała w inny sposób na miarę swoich możliwości.
Moja mama juz na emeryturze i jest juz cała szczesliwa ze jak skoncze macierzynski to ona zajmie sie dzidzia skarbem wielkim jest dla nas bo nie moge zostac na wychowawczym a isc do pracy zeby zarobic na nianie to bezsens dla mnie.Tesc jest na rencie a tesciowa pracuje ale nie musi i tez od czasu do czasu chetnie zajma sie dzidzia.
K
koncia
Gość
To można zapisywać do żłobka dzieciaki z brzuszka? Słyszałam, że dopiero po urodzeniu przyjmują zgłoszenie :/ ja już sama nie wiem jak to rozwiązać, nie chcę siedzieć z maleństwem w domu dłużej niż rok, a najchętniej to 0.5 roku. A pracę w zawodzie prawdopodobnie znajdę we wrześniu, więc wyjdzie 0.5 lub 1.5 roku, a to już strasznie długo. Z drugiej strony ciężko mi będzie zostawić taką półroczną bezradną kruszynkę w rękach niani czy pań ze żłobka. Poza tym jestem trochę pod presją rodziców, bo jakby nie było wciąż mnie utrzymują i chce ich już odciążyć :/
futrzakowa
yea! to ja!
Moja mama juz na emeryturze i jest juz cała szczesliwa ze jak skoncze macierzynski to ona zajmie sie dzidzia skarbem wielkim jest dla nas bo nie moge zostac na wychowawczym a isc do pracy zeby zarobic na nianie to bezsens dla mnie.Tesc jest na rencie a tesciowa pracuje ale nie musi i tez od czasu do czasu chetnie zajma sie dzidzia.
hehe...a twoja mama nie chce założyć mini żłobka?
Moze ja bym u siebie taki żłobek założyła. Choć kurcze nie mam odpowiedniego wykształcenia...ale za to miałabym na pewno 2 takie chętne koleżanki po wymaganych szkołach Ja to bym chyba musiała byc wtedy tylko Pania prezes:-):-):-)hahahaha po zarządzaniu Ale powiem Wam ze to nie głupi pomysł- w końcu startowałabym z dwójką swoich dzieci to już coś
Plany planami ale trzeba zacząć myśleć co będzie potem. Ja mam umowę tylko do porodu. Potem mam płatny macierzyński przez AŻ 31 tyg.i przysługuje mi potem ewent.zasiłek z bezrobocia Dobrze by było to ostatnie wykorzystać, otworzyć swoja firmę i dostać na nią kasę. Hmmmmmm pomyślę
Plany planami ale trzeba zacząć myśleć co będzie potem. Ja mam umowę tylko do porodu. Potem mam płatny macierzyński przez AŻ 31 tyg.i przysługuje mi potem ewent.zasiłek z bezrobocia Dobrze by było to ostatnie wykorzystać, otworzyć swoja firmę i dostać na nią kasę. Hmmmmmm pomyślę
Ostatnia edycja:
futrzakowa
yea! to ja!
ale do takiego domowego żłobka nie potrzeba kwalifikacji:-) tylko wiesz...tak po sąsiedzku podrzucasz swoje szkraby:-) a i ma wejść ta ustawa że taka osoba opiekująca się dziećmi ma odprowadzane składki przez państwo:-)
reklama
hehe...a twoja mama nie chce założyć mini żłobka?
hehe moze i by chciała ale chyba by nie dała rady fizycznie,jest juz po 60tce i ma tez swoje dolegliwosci.
Poza tym trzeba miec lokal na parterze zeby załozyc złobek czy przedszkole i zatrudnic jedna osobe z odpowiednim wykształceniem(ostatnio w ''Klanie'' był poruszany ten problem).
Podziel się: