reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Endometrioza a zajście w ciążę

Leczenie endometriozy a później walka o ciążę bardzo długo trwa. Często kończy się in vitro i leczeniem immunologicznym. Żyje się od cyklu do cyklu, który jest miesięczny. A to przeradza się w lata. Nie pisze tego po aby was wystraszyć tylko to wynika z moich obserwacji. Jest to oczywiście wszystko niesprawiedliwe. I rozumiem wasz gniew. Tylko to na prawdę trwa długo i jest kosztowne.
Niestety znam ten ból. Tak naprawdę ja nie wiedziałam o swojej endometriozie. Dowiedziałam się dość niedawno bo staramy się już ponad 1.5 roku i nie wychodzi więc zaczęliśmy grzebać głębiej i się dokopaliśmy, a nie wiadomo co jeszcze dalej wyjdzie. Jest to wszystko bardzo trudne i obciążające mocno psychikę
 
reklama
Niestety znam ten ból. Tak naprawdę ja nie wiedziałam o swojej endometriozie. Dowiedziałam się dość niedawno bo staramy się już ponad 1.5 roku i nie wychodzi więc zaczęliśmy grzebać głębiej i się dokopaliśmy, a nie wiadomo co jeszcze dalej wyjdzie. Jest to wszystko bardzo trudne i obciążające mocno psychikę
Jak tam Kochana twoja drożność? Kiedy zabieg?
 
Jak tam Kochana twoja drożność? Kiedy zabieg?
Jestem już po histerolaparoskopii władnie w lipcu miałam i podczas niej wyszła endometrioza. Usunęli jakieś zrosty i ogniska zapalne, ale drożności nie udało się zrobić bo wyniknął problem u mnie z cofaniem się krwi miesiączkowej do jajowodów. Więc będę powtarzała jak dostanę miesiączkę. Powinna przyjść na dniach więc mam nadzieję, że w tym miesiącu uda się powtórzyć HSG :) dziękuję, że pytasz
 
Jestem już po histerolaparoskopii władnie w lipcu miałam i podczas niej wyszła endometrioza. Usunęli jakieś zrosty i ogniska zapalne, ale drożności nie udało się zrobić bo wyniknął problem u mnie z cofaniem się krwi miesiączkowej do jajowodów. Więc będę powtarzała jak dostanę miesiączkę. Powinna przyjść na dniach więc mam nadzieję, że w tym miesiącu uda się powtórzyć HSG :) dziękuję, że pytasz
Trzymam kciuki ✊ żeby w tym temacie było super.
 
W ubiegłym roku w Katowicach lekarz zrobił mi laparoskopię i histeroskopię na NFZ. To było jedyne „dofinansowanie” w całej mojej walce o dziecko. Cała reszta prywatnie. Czasem leki dostajemy też na NFZ. A czasem nie… nie wiem od czego to zależy, ale jestem wdzięczna za każdą ulgę w tej kwestii.
Właśnie po zabiegu dowiedziałam się, że mam endometriozę… do dzisiaj niestety nie udało się zajść w żaden możliwy sposób. Nie przestajemy walczyć, chociaż sił zaczyna brakować, a związek okrutnie na tym wszystkim cierpi. Spróbuj poszukać kliniki, która działa również na NFZ, może uda się chociaż trochę odciążyć Wasze finanse. Trzymam kciuki❣️
 
Opiszę wam krótko swój przypadek:
- 2008 - 24 lata - pierwsze poronienie
- 2009 - szpital - bóle nie do zniesienia brak diagnozy (cud- ciąża)
- 2010 poród SN
- w między czasie cały czas antykoncepcja
- 2018 starania o 2 dziecko- bóle nie do zniesienia wracają
- 2019 diagnoza Endo 4 stopnia
- 2019 operacja laparo w Zabrzu (po zabiegu starania naturalnie)
- 2020 - mam już 36 lata decyzja o IV
- pobierają 11 komórek - 5 blaster zostaje zamrożonych
- odbyły się 4 transfery
- 3 był udany- niestety poronienie 2021
- 2022 starania naturalnej kompletnie nic nie wychodzi
- początek 2023 skleroterapia torbieli Endo w Lublinie (miałam na 1 jajniku)
- 2023 bóle zaczynają wracać - wizyta u gin- jajniki w zrostach
- krwawienie po pobraniu cytologii
- czekam na wynik
- zapisałam się do lekarza od Endo do Wro- wizyta w marcu 2024
- nie wiem co mam robić
- a czas ucieka
 
Opiszę wam krótko swój przypadek:
- 2008 - 24 lata - pierwsze poronienie
- 2009 - szpital - bóle nie do zniesienia brak diagnozy (cud- ciąża)
- 2010 poród SN
- w między czasie cały czas antykoncepcja
- 2018 starania o 2 dziecko- bóle nie do zniesienia wracają
- 2019 diagnoza Endo 4 stopnia
- 2019 operacja laparo w Zabrzu (po zabiegu starania naturalnie)
- 2020 - mam już 36 lata decyzja o IV
- pobierają 11 komórek - 5 blaster zostaje zamrożonych
- odbyły się 4 transfery
- 3 był udany- niestety poronienie 2021
- 2022 starania naturalnej kompletnie nic nie wychodzi
- początek 2023 skleroterapia torbieli Endo w Lublinie (miałam na 1 jajniku)
- 2023 bóle zaczynają wracać - wizyta u gin- jajniki w zrostach
- krwawienie po pobraniu cytologii
- czekam na wynik
- zapisałam się do lekarza od Endo do Wro- wizyta w marcu 2024
- nie wiem co mam robić
- a czas ucieka
Mam nadzieję, że lekarz zaproponuje działanie. Masz jeszcze blastki? I czy myślałaś coś o imunogii?
 
Mam nadzieję, że lekarz zaproponuje działanie. Masz jeszcze blastki? I czy myślałaś coś o imunogii?
Niestety, całość wykorzystana - jeśli tak można to nazwać. Mam mutacje pai 1 heterozygotyczne, i mthfr. Trombofilii nie mam. Skoro mam jedno zdrowe dziecko to lekarz mówił że immunologii specjalnie nie trzeba badać. Wiem że wszystkiemu winna jest Endo i pai. Przy Endo komórki jajowej są słabsze jak u innych kobiet, rożnią się nawet ciemniejszą otoczką. A trwający ciągle stan zapalny miednicy mniejszej tylko przeszkadza i w zapłodnieniu i w donoszeniu ciąży. Siedzę w tym temacie ładnych parę lat. Wiem że ciąża przy Endo jest możliwa, ale nie u wszystkich. Skoro więc mam wszystko w zrostach jaki jest sens podchodzić znowu do iv- to tylko strata kasy i niepotrzebna nadzieja. Miałam nadzieję że więcej dziewczyn się odezwie, z Endo w Polsce jest nas około 2 miliony - a tylko kilka się odezwało. Nikt nie szuka pomocy? O co kaman?
 
reklama
Niestety, całość wykorzystana - jeśli tak można to nazwać. Mam mutacje pai 1 heterozygotyczne, i mthfr. Trombofilii nie mam. Skoro mam jedno zdrowe dziecko to lekarz mówił że immunologii specjalnie nie trzeba badać. Wiem że wszystkiemu winna jest Endo i pai. Przy Endo komórki jajowej są słabsze jak u innych kobiet, rożnią się nawet ciemniejszą otoczką. A trwający ciągle stan zapalny miednicy mniejszej tylko przeszkadza i w zapłodnieniu i w donoszeniu ciąży. Siedzę w tym temacie ładnych parę lat. Wiem że ciąża przy Endo jest możliwa, ale nie u wszystkich. Skoro więc mam wszystko w zrostach jaki jest sens podchodzić znowu do iv- to tylko strata kasy i niepotrzebna nadzieja. Miałam nadzieję że więcej dziewczyn się odezwie, z Endo w Polsce jest nas około 2 miliony - a tylko kilka się odezwało. Nikt nie szuka pomocy? O co kaman?
Są jeszcze grupy na fb. Nie wszystkie siedzą tutaj na forum. Na pewno każda szuka w jakiś sposób pomocy, ale trafić na sensownego lekarza tez nie jest łatwo.
 
Do góry