reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Elenka i Oleńka, hbd 25 +6

Hej hej :)

Ja wczoraj odebrałam prawo jazdy i dziś pierwszy raz pojechałam sama do dziewczynek. Pozwolili mi siedzieć u nich 6godzin.

Moje biedroneczki ważą 1340g - Ola i 1280 - Elena :))
Mieli w tym tyg robić rtg płuc i sprawdzać oczka, ale wszystko łącznie z usg główki przesunęło się na przyszły tydzień.

Ole uczymy powoli jeść ze smoczka, ale trudno to nam idzie. Mała woli wtulić się i spać niż samej ciumkać.

W przyszłym tygodniu być może będą też Elenkę od cpapu odłączać.

Wogóle zaczynam panikować bo lekarka mówiła, że pewnie w niedługim czasie przyplącze się jakaś infekcja :( i trzeba włączyć "tryb" w oczekiwaniu na...

Mleka odciągam od 200 do 300ml dziennie mrożę i biedroneczkom zawożę :))
 
Ostatnia edycja:
reklama
powodzenia kochana!! trzymam kciuki, żeby jednak ta infekcja ominęła dziewczynki szerokim łukiem!!! a jeśli już tfu tfu tfu przylezie to niech bedzie jak najłagodniejsza i szybko sobie pójdzie w sina dal!!!!!

A ja wczoraj na Usg byłam, choć to baaardzo wczesna ciąża to lekarz mój na swoim nowym super sprzecie wypatrzył.... DWA pęcherzyki!!!! jestem przerażona!!! Póki co próbuję otrząsnąć się z szoku... :)..
 
Rurka!!! O ja!!! Serdecznie wam gratuluję :)) :)) w którym tyg teraz jesteś?

Ja też najpierw dowiedziałam się, że są dwa pęcherzyki i lekarz powiedział bym się nie nastawiała bo niewiadomo czy serduszka się pojawią.

Na drugi dzień od wizyty trafiłam do szpitala z krwawieniem, a tam na usg biły dwa serduszka :))

Jeszcze raz gratuluję i życzę spokojnej nuuuudnej ciąży :)

A ja jeszcze wczoraj zapomniałam się pochwalić sukcesami Oli. Mała praktycznie oddycha już sama, czasem jedynie "zapomni" o oddychaniu i trzeba lekko ją pobudzić by sobie o tym przypomniała. No i wczoraj oczywiście poraz pierwszy przy mojej obecności załączyły się maszyny gdy biedroneczka odpoczywała od oddychania. Wyobrażacie sobie moje przerażenie :what: ciotki pielęgniarki się śmiały'z mojej miny "kota srającego na pustyni" o_O.

Ale mi wcale nie było do śmiechu i baaardzo się wystraszyłam. Pocieszające w tym wszystikm jest to, że z każdym dniem samodzielnnego oddychania "zapomnienia" będą zdarzały się coraz rzadziej ;)
 
Ostatnia edycja:
Fifka u dziewczynek wszystko w jak najlepszym porządku. Kolej re sukcesy za nami i kolejne przed nami ;)

Małe ważą już 1400g i 1335g.
Ola oddycha samodzielnie, a Elenkę w poń odłączyli od cpapu i narazie jest wspomagana przez namiocik tlenowy.

Mieliśmy też kolejne usg główek i jest czyściuśko :)
Okulista też do nas zawitał i u Oli jest ok, a Elenka ma retinopatię Istopnia. Mówią, że się cofnie i podają jej jakieś kropelki.

Biedroneczki miały też rtg płuc. U Oli powiedzili, że jest lekka dysplazja cokolwiek to znaczy, a u Elenki tylko ciut gorzej. Ze względu na tydz ciąży spodziewali się gorszych wyników.

Anemia narazie też unormowana, w sobotę być może zaczniemy Olę uczyć jeść z butelki.

Jutro zawiozę dziewczynkom pampersy i może kocyk i rożki jak przyjdą bo zamówiłam na all i narazie nadal czekam :))

Nowa partia ubranek dla nich też już czeka :)

No, a na sobotę butelki będę musiała zabrać co by Ola uczyła się jeść z takich jakie będą używa e w domu :) poradziła mi tak lekarka.

Na sali leży też dziewczynka z 29tc i jest w dużo gorszym stanie niż moje bliźniaczki. Miała już dwa wylewy III stopnia, martwicze zapalenie jelit. Retinopatię II stopnia :(
 
Fifka wszyscy są w szoku ( ale taki przyjemnym ;) )

Ja teraz jednajk w szpitalu jestem. Muszę cukry unormować :'(

Ale od dziś mąż do października jest w domu więc on będzie do dziewczynek jeździł do czasu, aż mnie ze szpitala nie wypuszczą.
 
Mati wiadomo, że jeszcze długa droga przed nami, ale może my zapełnimy statystykę tych jak ja to mówię "szczęśliwych przypadków"?
Ktoś musi w końcu :) tyle nas spotyka to może chociaż oszczędzi nas los w przypadku dziewczynek. Nie ukrywam, że bardzo na to liczę.
 
reklama
Anka trzymam mocno kciuki oby tak było jak piszesz
Ja znam twoją historie z ciąży blizniaczej moja była podobna tylko tobie odeszły wody a mnie wykończyły skurcze ale zmierzam do tego ze leżąc w szpitalu pewna pielegniarka powiedziała bardzo słuszne słowa ze wczesniaki to loteria nam się udało i tobie też się uda zobaczysz ,najgorszy pierwszy rok
 
Do góry