reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

EKO-mamy i chusto-mamy :)

reklama
Raz próbowałam ale się jej nie bardzo się podobało, a takie eskapady 10 km w chuście to dla mnie katorga, ona też się wierci i jakby chciała się uwolnić. Ale spróbuje jeszcze raz na plecach, a bjorna wyrzucę w pierony. Jak zawiąże to Wam pokaże czy jest ok?
 
Próbowałam. 10-kilowego kloca nie potrafię spacyfikować żeby go zawiązać :). Wskoczyliśmy więc w nosidełko i to na razie tyłem do kierunku jazdy, a nie na plecach :).
 
a ja właśnie wróciłam z wyprawy, wyszłam po 9, Hania cały czas w chuście z przerwą u koleżanki, do tego z psem i pies znów pełna kultura i bardzo grzeczny u koleżanki. zeszłam pół miasta, wróciłam autobusem. Hania w pełni zadowolona z życia :)
trochę mnie ramiona bolą (miałam ją jak zawsze w X z przodu), ale generalnie wszystko OK :)
 
No właśnie moja się nie chce dać związać na plecach, a nie mam kasy na nosidło które jeszcze poużywam pare tyg. Wiem, że pomimo zaleceń lekarza nie będę się mogla oszczędzać jak w pierwszej ciąży ale też wiem, że nie będę szarżować ze spacerami z 10 kg na sobie. M nie może jej nosić bo on prowadzi psa.
 
reklama
Do góry