reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

EKO-mamy i chusto-mamy :)

malinka Bondolino mamy zwykłe. Granatowe:-D. Zastanawiałam się nad lightem, ale doszłam do wniosku, że te nasze lata wcale nie takie hiper ciepłe są, często gęsto jest paskudnie, więc się to w naszej strefie klimatycznej średnio opłaca.
Jest "solidne", ale nie za ciepłe. Zrobione jest z bawełnianej, mięciutkiej (po kilku wynoszeniach oczywiście) tkaniny skośno tkanej, doskonale dopasowuje się do ciała Bąbla, pas biodrowy jest bombowy, nic nie gniecie, nie uwiera, jest płaski, pasy naramienne też bardzo wygodne. Człowiek naprawdę czuje się wnim w przeciwieństwie do chusty wiązanej średnio sprawnie zawiązanej (moja wersja) naprawdę w pełni komfortowo :tak: No i co dla mnie najważniejsze żadnych klamer;-) Wszystko wiązane ręcznie lub pancerne rzepy. Kołeczki są tylko do osłonki na główkę:tak:
Chodziłam z kilkutygodniową Manitą w lecie, pod koniec sierpnia, przez wrzesień i październik i było nam super:tak: W zimie odpuściłam wychodzenie, bo bałam się, że zmarznie. Jakoś nie mogłam przemóc lęków. Z niecierpliwością czekam na wiosnę i pierwsze +10:-D Teraz nosidło spełnia się jako uspokajacz - utulacz:-)

weronkazz Manita też nie zdzierża chusty:no: Nijak nie daje się przekonać, ale ja wiem dlaczego. Strasznie ją ogranicza. Mania nie lubi być tak pościskana, nigdy nie lubiła. Już rożek w szpotalu musiałam rozpinać, bo nie była w stanie wytrzymać zakutana.
Nosidło zaakceptowała z marszu i uwielbia w nim chodzić. Ma ono jednak tę przewagę, że dziecię ma ten komfortowy luz, może sobie ułożyć dowolnie łapki, główkę itd. No i nie trzeba się kutać, a tego Manita nie znosi szczerze:rofl2: Tylko rach ciach i jest jak trzeba.
Ja tam jestem absolutną fanką nosideł ergo:tak: Ktoś wpadł na naprawdę przedni patent.
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja chustę uwielbiam :) jak ją wyciągam to natalia od razu woła "idziemy" i "kape" (chce czapkę) bo wie że będę wiązać Hanię czyli wyjdziemy z domu. i wydaje mi się że chusta jest coraz lepsza w miarę używania, przyjemniejsza :)
nosidełko bym bardzo bardzo chciała :) ale nie mam pieniędzy! :p
 
k8, a czemu dzag ma źle zawiązane? pokażę Ci jak ja byłam dziś, powiedz mi czy może być?
aDSC_8287.jpg
 
k8nie dokonca jest tak jak piszesz.
W kieszonce poly jak najbardziej moga byc rolozone oby otulic dziecko, najpierw ta wewneyrzna potem zewnetrzma rozwijasz.
Najwazniejszy warunek to aby dziecka pupa"wpadla" a kolenka byly wyzej I podgiete o jakies 90stopni. I rownomiernie rozlozone na boki, tworzac "zabke".
Patrzac na zdjecie dzag Widac ze pupa Tymka nie wpadla dobrze.
Olga Na pierwszy rzut oka jest wszystko dobrze, musialabym zdjecid z boku zobaczyc czy pupa Hani wpadla.
 
reklama
Ja młodego nie otulam, bo się wścieka, że nic nie widzi :) Ale pod kolankami nie jest i dla mnie to źle :)
 
Do góry