margerrita- właśnie chodzi o to,że nie ceratowe.Moje "kieszonki" wygladaja tak- na zewnątrz tkanina "PUL"- co to przepuszcza powietrze,a wilgoć nie.Wewnątrz jest cienki polarek.Z tyłu wewnątrz w tym polarku jest taka jakby szczelina,przez którą wsuwa się do środka wklad chłonny- to może być taki gotowy lub cokolwiek w stylu tetry,flanelki,trykotu bawełn.- byleby chłonęło siki.Oczywiście zapięcie z przodu,jak w pampkach i gumeczki po bokach i z tyłu.Pierze się normalnie,w pralce."Kieszonki" mają tę zaletę,że szybciej schna od "formowanek"- bo wyciągasz ten wkład ze środka i pierzesz i suszysz osobno.Formowanki fajne,ale trzeba ich mieć spory zapas,bo wolno schną.Żeby nie pobrudzić pieluszki wewnątrz kupą,używa się tych "papierków" do środka.No i to tyle.
Ragna- jak teraz Amelce samą tetrę zakładałam,to nawet jak się zsikała,nie robiło to na niej większego wrażenia.Musiałam co chwilkę sprawdzać,czy ma sucho,żeby nie zmarzła.Ale może i do tego dorośnie
Ragna- jak teraz Amelce samą tetrę zakładałam,to nawet jak się zsikała,nie robiło to na niej większego wrażenia.Musiałam co chwilkę sprawdzać,czy ma sucho,żeby nie zmarzła.Ale może i do tego dorośnie