reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziewczynka czy chłopiec (wierzenia ludowe)

Hej laseczki
Co do porodu to ja oczywiście chciałabym rodzić sn rodziłam szybko a cesarki się boję.
Myślę że nie ma się co źle nastawiać ( to dla tych co rodzą 1 raz) choć ja troszkę się boję bo wiem co mnie czeka.

Znalazłam na zagranicznej stronie zdj usg z wyrostkami płciowymi u dzieci tak w okolicy 11-13tc i płeć rozróżnia się w zależności od kąta nachylenie tegoż wyrostka i na moim ostatnim USg mam pięknie widoczny ten wyrostek jak dla mnie baba ale zobaczymy na następnym USG nie nastawiam się
Telling baby's sex from ultrasound scan

podejrzyjcie sobie
 
reklama
Hmmm... ja niestety u mojego maleństwa nie dojrzałam żadnego z tych wyrostków:) Ale faktycznie dosyć to podobne. Trzymam więc kciuki aby to jednak była dziewczynka, bo wiem, że bardzo bys chciała! :)
 
Ja już w sumie przyzwyczaiłam się do myśli o 2 chłopcu, a i synek się cieszy. Dziś powiedział mi żebym się cieszyła że dziewczynki nie mam bo one to ciągle chcą by im coś kupować... A wczoraj że z bracichem to się chłopaczyńskimi zabawkami bawić będzie, więc jak dla mnie chłopak też super bo się lepiej dogadywać będą.
Na ta stronkę weszłam przez przypadek i ciekawa jestem. Zdj robił mój gin, a na prenatalnym byłam u innego który jadł jabłko w czasie badania i rzuł gumę fuj więcej już chyba do niego nie pójdę.
 
mi pani dr powiedziała ze czesto rozne wypukłosci są zdradliwe bo np to może być siusiak albo tylko powiększona łechtaczka :)
no ale zobaczymy co będzie... :D sama jestem ciekawa bo ciągle mówimy do niego antoś :-)

co do cc boję się jak cholerka, ale wyjścia większego nie mam zwłaszcza, że ja głupio reaguję na adrenalinę :( zamiast walczyć w stresie mój organizm jest troszkę suicydalny i woli się wycofać....raz nawet połknełam własny język kiedy zemdlałam :( więc wątpię , że przy wadzie wzroku, krzywym kręgodłupie i takiej nerwicy ktoś by się podjął zwykłego rodzenia ze mną....pewnie najpierw musiał by mnie ratować :)
 
Ironia, ja też myślę, że Ty chłopka nosisz, bo ciągle mówisz "Mały" o maleństwie;) Widzę, że też chcecie Antosia? My byliśmy pewni, że będzie Antoś, ale ostatnio b. popularny się stał, więc trochę zweryfikowaliśmy listę imion i Antoni spadł na drugie miejsce a na pierwszym jest Mieszko. Chyba, że damy Anton- też można zdrabniać Antoś...
Co do dziewczynek to lista została ograniczona do takich imion: Klara, Lila, Ewa, gdzieś jeszcze Kalina nam do głowy przychodzi i mężowi podoba się imię któremu ja kategorycznie mówię nie- Sasza... Może dlatego, że b. chcieliśmy Nataszkę, ale znajomi już mają, więc odpada...
 
my dla dziewuszki mamy helenka :) na czesc mojej babci :) i nie wyobrazam sobie innego po prostu musi być helenka i już :D chociaż gaja też mi się podoba :)
idziemy zjesc sniadanko bo zapomniałam całkiem przez te zakupy !!! :D
 
Aestima to może ja Ci napiszę o porodzie. Ja od początku chciałam rodzić naturalnie. Jakoś 2 miesiące przed porodem dopadł mnie strach czy sobie poradzę. Potem myślałam o porodzie w Wałbrzychu bo tam podają zzo, a we Wrocławiu nie :-(Przemek postanowił wyjść szybciej, a wszyscy zapowiadali, że przenoszę. 13 dni przed terminem odszedł mi czop i zaczęły się skurcze regularne- ból taki jak przy miesiączce, potem szpital i te praaaaawdziwe bóle. Od bolesnych skurczy do wystękania Przemka minęło 3,5 h. Napisze tak: bolało bardzo, momentami płakałam z bólu. Wiem, że może się powtarzam, ale ten ból mija gdy dostaniesz dzieciątko na pierś. Ja tego stwierdzenia nie rozumiałam dopóki sama tego nie przeżyłam. Mamy, które rodziły wiedzą o czym piszę :-) Ja nigdy nie zdecydowałabym się na cesarkę na życzenie. Co innego wskazania medyczne bo zdrowie matki i dziecka jest najważniejsze. Mam koleżankę, która miała mieć cesarkę ze względu na wadę wzroku. Nie zdążyła, bo wszystko się szybciutko potoczyło, naszczęście ze wzrokiem wszystko OK i dzisiaj mówi, że nie żałuje porodu naturalnego. W porodzie sn jest jakaś magia.Ja wiem, że ten ból da się przeżyć i teraz też zamierzam rodzić naturalnie :-)
 
Ramari czytając twój opis mozna się podnieść na duchu... Niestety większość opowieści znacznie różni się od twojej, po prostu kazdy inaczej znosi ból. No i te 3,5h... wspaniale. Moja siostra rodziła 20h aż lekarz stwierdził, że zrobią cesarkę. Nigdy więcej nie zdecydowała się sn. Ech, ile kobiet tyle opowieści.
 
reklama
Traschka dlatego trzeba czytać takie opisy jak mój :-) Nie ma co się nakręcać, ze akurat na nas trafi poród 20-godzinny. Ja w chwilach zwątpienia powtarzałam sobie "Kobiety rodzą od tysięcy lat to czemu ja mam nie dać rady"
 
Do góry