reklama
zebrra
Potrójna mama :)
Kurczę przeczytałam tę listę i jakoś tak ponad połowy dziewczyn nie znam... No, ale może nas czytają... 
)
)
Tak Ewciu u nas położna w szkole rodzenia powiedziała że dziecko urodzone w czasie to dziecko urodzone pomiędzy 38 a 42 tygodniem ciąży :-)
anka26_x_07
Mama Laury :)
No to ja tez napisze:-) mam okragly brzuszek i podobno ma to byc dziewczynka 11.05 bede u gin. to dowiem sie czy to napewno dziewczynka bo kazdy mi mowi ze bede miala chlopaka ( nic sie nie zmienilam na buzi a podobno corki zabieraja urode)
Jeśli jest taka możliwość to proszę równiez o dopisanie mojej osóbki Termin mam na 27 lipca i mam nadzieję, że urodze w terminie, bo moją córkę urodziłam 2 tygodnie po terminie i to jeszcze miałam wywoływany poród - chyba nie śpieszyło jej sie na świat.
pozdrawiam
Kasia
Termin mam na 27 lipca i mam nadzieję, że urodze w terminie, bo moją córkę urodziłam 2 tygodnie po terminie i to jeszcze miałam wywoływany poród - chyba nie śpieszyło jej sie na świat.pozdrawiam
Kasia
Moja dzidzia jest chyba troszkę nieśmiała, bo w dalszym ciągu nie chce pokazać kim jest Ale najważniejsze, że dobrze sie rozwija i jest zdrowa.
Na chwilę obecną staram sie mówić o naszej dzidzi bezosobowo, ale często zdaża mi się mówić o niej jak o chłopcu (dobrze byłoby mieć parkę).
Wiem, że jak urodzi się chłopiec to na imię będzie miał Dawid, a dziewczynka ... jeszcze nie wiem.
Moją pierwszą ciążę przechodziłam ze świadomością, że będzie chłopiec (bardzo chciałam mieć syna) i nawet na usg wyszło, że będzie chłopak. Dopiero przy porodzie okazało się, że to dziewczynka.
Przyznam sie szczerze, że prawie miałam depresję gdy okazało się, że to nie Dominik - ale miałam bardzo fajnego lekarza, który mnie zszywał i chyba wyczuł co się święci i dlatego założenie kilu szwów zajęło mu prawie godzinę.
Ale potem jak dostałam Dominikę to bardzo mocno ją przepraszałam, że mogłam jej nie chcieć i nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej niebyc.
Darek powiedział tylko krótko, że jakby go niebyło przy porodzie to chybaby nie uwieżył
Ale najważniejsze, że dobrze sie rozwija i jest zdrowa.Na chwilę obecną staram sie mówić o naszej dzidzi bezosobowo, ale często zdaża mi się mówić o niej jak o chłopcu (dobrze byłoby mieć parkę).
Wiem, że jak urodzi się chłopiec to na imię będzie miał Dawid, a dziewczynka ... jeszcze nie wiem.
Moją pierwszą ciążę przechodziłam ze świadomością, że będzie chłopiec (bardzo chciałam mieć syna) i nawet na usg wyszło, że będzie chłopak. Dopiero przy porodzie okazało się, że to dziewczynka.
Przyznam sie szczerze, że prawie miałam depresję gdy okazało się, że to nie Dominik - ale miałam bardzo fajnego lekarza, który mnie zszywał i chyba wyczuł co się święci i dlatego założenie kilu szwów zajęło mu prawie godzinę.
Ale potem jak dostałam Dominikę to bardzo mocno ją przepraszałam, że mogłam jej nie chcieć i nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej niebyc.
Darek powiedział tylko krótko, że jakby go niebyło przy porodzie to chybaby nie uwieżył
reklama
