reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

reklama
macio ju prawie wogole nie sypia w dzien i ja sobie chwale bo o 19 ju mam spokoj:-)
a mija panna usnęła wczoraj po 21 ale i tak w nocy się obudziła i wcale nie chciała spac:wściekła/y:

ale to też zasługa kataru który nie daje jej oddychać .......psikanie i odciąganie to chwilowy spokoj a za chwile znów się denerwuje bo ma zapchanego nochala
 
A musze się pochwalić jest nawet spokojna,ale najgorzej,że nie chce spać w południe i gdy przychodzi godz 17-18 to jest nie do zniesienia.Daje popalić ile wlezie.

Oglądałam zdjęcia wcześniakow i musze przyznać że masz mamo julci bardzo ładna córeczkę taka z niej śliczna blondyneczka i taka drobniutka....a z tego co piszesz to wynika że dużo energi i entuzjazmu ma twoja drobinka. Śliczna jest...:-D
 
Witajcie mamuśki !!!

Jak co kilka dni znalazłam chwilkę na małe pogaduchy. Mała oliwci chora, nie zazdroszczę, jeszcze w Twoim stanie. Jak moja jest chora to ja zawsze mam od niej wszystko, calutką infekcję.
Moja Milenka o dziwo uporała się ze strasznym katarem, który tonami spływał do gardła, ale ani nie zakaszlała i już jest wszystko super.
Ale chciałabym opowiedzieć wam o tych super lekarzach w przychodniach. Poprzednim razem jak mała miała taki straszny katar i kaszel to poszłam do przychodni, do lekarki, która od razu stwierdziła, że trzeba antybiotyk, tylko rozwaliła mnie stwierdzeniem "co by jej tu dać?" Przepisała coś tam, do tego jak to mi powiedziała dosłownie cytuję "jakieś krople do nosa i jakiś syrop na kaszel" . Więc stwierdziłam, że baba ma chyba nie równo pod sufitem i poszłam prywatnie do innego pediatry, który może nie był zbyt miły (taki to już chłodny służbista) ale stwierdził, że to infekcja wirusowa i nie ma co dawać dziecku antybiotyku, poza tym dziecko karmione naturalnie więc duże szanse na szybkie wyleczenie. Przepisał lek przeciwirusowy, eurespal, konkretne krople do nosa, wszystko konkretnie, dokładnie, po prostu fachowo.

Zastanawia mnie tylko dlaczego lekarze w przychodni tak leją na wszystko ???
 
Hej mamuśki.Oliwka dzięki za miłe słowa.Masz racje Julka jest okropnie ruchliwym dzieckiem.Emilcia u nas w przychodni też panuje moda na antybitykoterapie.Wydaje mi się,że lekarze zamiast szukać skutecznego leku od razu ładują antybiotyk-idą po najprostszej linii oporu.
Chociaż powiem ci nasza lekarka przepisała nam chyba z półtora roku temu antybiotyk i kazała podać go w razie "W",bo wtedy był piątek a przychodnia jest nieczynna w sobote.Nie podałam i teraz gdy ide do niej ona wie,że go mam nieotwierany przepisuje co innego i nadal twierdzi,że w razie "W" moge go podać.Jak coś poważniejszego jade prywatnie do lekarza który prowadzi Julke od dnia urodzenia bo był jej neonatologiem a ten szuka leków nie mających nic wspólngo z antybiotykami,
 
A ja wczoraj jej nie dałam tego trefnego leku i pojechałam prywatnie......lecz dostała antybiotyk ponieważ katarek zszedł jej na oskrzela i teraz ma strasznie gęsty wręcz ropny katar na szczeście ma brać antybiotyk sumamed tylko 5 dni .A jak jej powiedziałam o tym ze wcześniej inny lekarz mi przepisał takie a nie inne leki to złapała sie za głowe bo powiedziała że tych leków się nie łaczy
i dlatego miała te dreszcze i była sina i dobrze że jej tylko raz go dałam. ,
 
A ja wczoraj jej nie dałam tego trefnego leku i pojechałam prywatnie......lecz dostała antybiotyk ponieważ katarek zszedł jej na oskrzela i teraz ma strasznie gęsty wręcz ropny katar na szczeście ma brać antybiotyk sumamed tylko 5 dni .A jak jej powiedziałam o tym ze wcześniej inny lekarz mi przepisał takie a nie inne leki to złapała sie za głowe bo powiedziała że tych leków się nie łaczy
i dlatego miała te dreszcze i była sina i dobrze że jej tylko raz go dałam a lekarze w przychodnie to chyba z łaski swojej te recepty przepisuja,bo to ich praca i olewją pacjentów bo traktują ich bardzo płytko wrecz chyba nawet nie zwracaja na nas uwagi ,zbadaja byle jak o nic nie spytaja pisza recepte i pa pa a moim zdaniem wole zapłacić ale mieć pewność co do diagnozy i leków ,tym bardziej ze i na sobie i na małej się przekonałam jacy są lekarze z przychodni..........
 
A ja wczoraj jej nie dałam tego trefnego leku i pojechałam prywatnie......lecz dostała antybiotyk ponieważ katarek zszedł jej na oskrzela i teraz ma strasznie gęsty wręcz ropny katar na szczeście ma brać antybiotyk sumamed tylko 5 dni .A jak jej powiedziałam o tym ze wcześniej inny lekarz mi przepisał takie a nie inne leki to złapała sie za głowe bo powiedziała że tych leków się nie łaczy
i dlatego miała te dreszcze i była sina i dobrze że jej tylko raz go dałam. ,
No to cholewka co to za lekarz co się nie zna ja już bym była u niego z awanturą.
 
reklama
656aeb9b1a0680702c7cf536f30b3881,5,19,0.jpg



a i dodam że w przychodnie to zawsze jest tłok i lekarze też może dlatego tak szybko obchodzą się z pacjentami ponieważ mają ich mnóstwo ale jeżeli tak jest to powinni mieć ograniczona liczbę pacjentów dziennie a nie ile wlezie
 
Do góry