mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Moim zdaniem jest tak, że im większe dziecko tym więcej siły ma żeby samodzielnie oddychać. Wszystko też zależy od współistniejących schorzeń. Poczytaj wątki dzieciaczków, jedne schodziły z respi szybko, inne potrzebowały nawet 3 miesięcy, jest też dziewczyna która ma już prawie 5 i wciąż nie oddycha samodzielnie.
Moja miała Zespół Zaburzeń Oddychania IV stopnia, odmę opłucnową, zapalenie płuc, po drodze oczywiście sterydy, inhalacje pulmicortem... Do dziś rzęzi jej w płucach jak oddycha. Na szczęście nie ma dysplazji oskrzelowo płucnej.
Myslę, że wypowiedzą się jeszcze inne mamy. Trzymam kciuki, musi być dobrze, daj synkowi trochę czasu
Moja miała Zespół Zaburzeń Oddychania IV stopnia, odmę opłucnową, zapalenie płuc, po drodze oczywiście sterydy, inhalacje pulmicortem... Do dziś rzęzi jej w płucach jak oddycha. Na szczęście nie ma dysplazji oskrzelowo płucnej.
Myslę, że wypowiedzą się jeszcze inne mamy. Trzymam kciuki, musi być dobrze, daj synkowi trochę czasu