FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Wiesz co, moja Nata miała taki etap rozwojowy. Jak zaczynała płakać to cały swiat przestawał istniec i mimo ze była dzickiem zdrowym potrafiła sie w czasie takiego płaczu "przytkać:. Trzeba był ja "wybijać" z tych ataków płaczu. Zawsze sadziłam, że ma taki histeryczny charakter, dopiero pani w przedszkolu powiedziała mi, że Nata jest po prostu b wrażliwa. Wtdy innymi oczami spojrzałam na małą.. Twoja Natka ma pewnie bardziej wrazliwą krtan ze względu na "obciążenie przeszłoscią" stąd te problemy z oddychaniem... Przy okazji wizyt u nurologa jestem zawsze pytana, czy Franula nie ma incydentów nieutulonego płaczu, bo to jest wlasnie objaw neurologiczny.