reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

reklama
witam was mamunie. mam pytanie do was chcialabym kupic mojej pociesze chodzik w lasnie skonczyl 16 msc. ma przykurcze w nozkach uklada stopki w dol i stio na palcach poza tym nie siedzi jeszcze zastanawiam sie czy po kupieniu chodzika moj maly nie nauczy sie pionizacji i pod wyczuciem podlogi nie bedzie czesciej ruszal nozkami co jakby nie bylo jest tez cwiczeniem sama nigdy nie bylam za chodzikami i nigdy bym go nie kupila gdybym miala NORMALNE dziecko ale pomyslalam czy to nie jest na swoj sposob jakas rehabilitacja....pomozcie mi podjac decyzje albo negujcie bo ciezko mi samej stwierdzic czy to dobry pomysl pozdrawiam
 
moje rehabilitantki bo kazdy chłopak ma swoja stanowczo mi odradziły chodziki bo dziecko zamiast cwczyc chodzenie i stanie to bedzie szlo na łatwizne.

Małgosiu moze porozmawiaj ze swoja rehabitantka i co ona ci powie w koncu ona zna dziecko i bedzie wiedziala co dla niego dobre
 
MAŁGOSIU
Ja tez mysle ze powinnas porozmawiac z rehabilitantka:tak:Chocia zjak pisałas ze maly nie siedzi to wsadzenie Go do chodzika chyba nie bedzie za dobre
Daj nam znac jak sie czegos dowiesz:tak:
A jak mały???Cwiczycie caly czas?Sa jakies postepy?
Pozdrawiam
 
hej
ja bym zaczęła od ćwiczeń, a z chodzikiem poczekała. poćwicz z maluchem siadanie i stópki. my wyginamy stopy do przodu (tak robi rehabilitant), a w por. preluksacyjnej lekarz kazał prostować małemu paluszki. ćwiczenia na prawdę dają dobre i u nas bardzo szybkie efekty. mały rwie się do siadania zaledwie po kilku ćwiczeniach.

właśnie wróciliśmy ze szpitala po operacji przepukliny i wodniaka. masakra, to było straszne przeżycie dla nas dwojga. mimo wielkich starań pielęgniarek. mały dużo bólu, głodówka 18 godz. i wiele strachu jego i mojego. najgorszy ten płacz. na szczęście jest ok. 2 dni i noc spędziłam na krześle, bo nie ma warunków na nocleg przy maluchach. na oddziale przepełnienie, w salach po 4 pacjentów w różnym wieku. jedne maluchy po zabiegu i potrzebujące spokoju, a drugie w tej samej sali przed zabiegiem lub kilka dni po. masakra, jedno ledwo zaśnie, drugie właśnie krzyczy. mały spał w nocy po 1,5 godz. kolejne tyle spędzał u mnie na rękach. a najgorsi to chyba są rodzice i te wszystkie ciocie, babcie itp. rozumiem, że każdy chce odwiedzić malucha w szpitalu i ten też czuje się lepiej jak go ktoś odwiedza, ale są jakieś granice ilości odwiedzających i czasu ich przebywania. całe tabuny siedziały do godz. 23!!! niektóre mamusie czuły się jakby były na sali same. masakra, a przecież te maleństwa po takich przeżyciach potrzebują spokoju, a nie dodatkowych stresów.
 
EDITH
Fajnie ze jestescie juz po i w domku:tak:
Mam nadzieje ze maly szybciutko dojdzie do siebie:tak:A pobytu w szpitalu i przezyc z tym zwiazanych szczerze wspołczuje:no:Sama cos o tym wiem:no:Moje dziewczynki do dzisiaj na widok lekarza placza i nie daja sie rozebrac:no:
 
no wlsnie ze nie mialam kogo zapytac bo od jakiegos czasu jezdzimy na turnusy rehabilitacyjne i teraz po powrocie wpadlam na pomysl chodzika dlatego najpierw zwrocilam sie do was,8 maja jedziemy znowu na turnus wiec tam sie zapytam dokladnie wlasnie to jest ciekawe bo moj maly jak sie go posadzi to siedzi dosc dlugo ale jak tak dluzej posiedzi to wkoncu padnie na bok jak tak patrze na niego to jest taki szczypiorek moj:):) jest taki drobny ma 7 kg dlatego zaczynam sie tez troche martwic bo takim szczuplejszym dzieciom podobno lepiej jest utrzymac rownowage a ten moj jest ciagle taki jakis slaby....czasem sie zastanawiam czy to normalne ze jeszcze nawet nie siedzi moze to cos powazniejszego...wiem wiem ze to wczesniak i cierpliwie cwicze z nim i czekam ale czy to juz nie trwa za dlugo ? on ma juz 16 msc.ojjjj niewiem:/:/ no to chyba z chodzika nici....dzieki mamcie buziaki
 
MAŁGOSIU
To narazie cwicz z Malym i moze masuj Jemu stopki i nozki:tak::tak::tak:
A moze moglibyscie chodzic na basen?
A waga to ja bym sie raczej nie martwila:tak:Moje dziewczynki 16 maja koncza dwa latka i waza 7160 i 7210:tak::tak::tak:
Trzymam kciuki za kolejne sukcesy:-)
 
Małogosiu a moze konie...My z Maciusiem chodzilismy na hipoterapie i naprawde duzo mu dała

A czy wy oprocz turnusow rehabitacyjnych macie jeszcze jakas rehabilitacje?
 
reklama
Małgosiu, a jak z bioderkami małego? Filipek ma słabe, chyba za szybko urósł, stawy są za jasne, czegoś tam brakuje, mimo 2 kropelek D3 od 4 mies. Lekarz odradził chodzik
 
Do góry