reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

Witam,
mój syńcio (ostatnio coraz częściej)wydaje dziwne dżwięki.
Brzmi to trochę jak pianie kogutka albo jakby się czyms zachwycał głośno.tyroche mnie to martwi,powiedzcie czy spotkałyscie się z czymś takim u waszych dzieci?
 
reklama
witam wszystkich. u nas tez zagoscila choroba - na szczescie tylko u mnie. w domu jak w szpitalu, chodze w maseczce zeby malego nie zarazic bo z przeciwcialami jeszcze u niego niezbyt dobrze. troche dziwnie na mnie patrzy ale jakos sie przemeczymy bo chce go zaszczepic i boje sie zeby sie nie zarazil. od 3 miesiecy przekladamy szczepienie bo albo byl chory albo mial toczone przeciwciala. no ale mam nadzieje ze dzis nam sie uda. pozdrawiamy.
 
a u nas zimno, plucha i czasem polatuje śnieg z deszczem. brrr... nieprzyjemnie. i pomyśleć że to koniec maja. ale tak to jest jak ktoś się przeprowadza na drugi koniec świata.
u nas też choroba. na razie złapał wirusa mąż, ale coś widzęc że starszy syn też coś złapie- kwestia dni a może godzin. na razie z niezbyt dobrym humorem poszedł do przedszkola... stwierdził wczoraj że on woli się zajmować blixniakami niż uczyć...ale obiecałam i przekupiłam go że po szkole będzie mi pomagał.
 
Cześc mamuśki i mnie dosięgła chyba jakieś przeziębienie.Mała jest zdrowa jak rybka.Byliśmy na spirometrii płuc i wiecie dysplazja raczej wykluczona.Hura!Jeden problem z głowy.Julka nie bardzo chciała dmuchac,ale i to co nadmuchała starczyło,żeby ją wykluczyc,choc za jakis czas może za rok może za pół dla pewności zrobic kontrolne badania choc pani doktor nie widzi już takiej potrzeby.Jak ja się ciesze..
 
reklama
Do góry