Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

[mamaIgorka]

Hej mamuśki! my dziś mieliśmy ciężki dzień odwiedziliśmy 3 poradnie-rehabilitacyjną neurologiczną i neonatologiczną. W sumie wszystko w normie ale też nie za wiele można stwierdzić bo synek jeszcze za malutki. Oczywiście mamy vojtę zaleconą i troszkę się obawiam czy podołam znaczy czy na pewno będę ją wykonywać prawidłowo. Skąd wiedziałyście że dobrze uciskacie? że dobre miejsce akurat trafiłyście jejuś troszkę się martwię i mam nadzieję że na zapas. A jaki czas trzeba ćwiczyć?
A co do kolek mój maluszek jeszcze ich nie ma chociaż pręży się mocno przed każdą kupką. Lekarze podejrzewali kolkę i zapisali mu jakiś preparat który robi apteka on ma w sobie jeden składnik który działa na dzieci usypiająco ponoć bardzo skuteczny ale nie próbowałam bo mój maluszek jeszcze tego nie potrzebuje.
I wiecie tak jeszcze mnie naszło jak dzis byłam w tych poradniach i dopiero wtedy człowiek widzi ile dzieci jest chorych biednych takich ech... to takie niesprawiedliwe.
Życzę spokojnej i przespanej nocki

 

[mamoośka]

Cześc mamuśki dawno mnie tu nie yło ale miała zrypany komputer i niestety nie mogłam tu zaglądac teraz mam troche do nadroienia....MamoIgorka Vojte powinien prowadzic specjalista a nie ty sama w naszym wypadku tak yło.musisz teraz zapisac sie na rechailitacje.a tam odpowiedni ludzie ci wszystko wyjasnią.co do tego jak długo ma trwac rechailitacja to powie ci lekarz to in dywidualna sprawa

 

[oliwka_11]

Hej mamuśki,u nas nocka dziś zleciała bez kolki ,tylko teraz mały trochę marudził ale to bardziej chyba jego himery niż boleści......!
Mamo igorka zgadzam się z mamą julci,to specjalista ci wszystko wytłumaczy, a ile czasu mały będzie rehabilitowany to trudno powiedzieć ,to zależy jakie postępy będzie robił.... Moja Oliwia była rehabilitowana do 9 mc u specjalisty,....teraz nadal z nią ćwiecze w domu i mamy kontrol co 3 mc ponieważ mala chodzi na paluszkach ....teraz już jest lepiej tylko ma bardzo oporną nóżkę nad którą musimy jeszcze popracować!!!!

a mam pytanko ,podaje małemu infacol i na opakowaniu pisze aby podaćjedną miarke przed każdym karmieniem czy to oby nie za dużo ?????

 

[bombelek8]

ja infacol podawalam co drugie karmienie czasami cala miarke czasami nie jak maly nie chcialego brac , tez mi sie zdawalao ze cala miarka to za duzo przed kazdym karmieniem.

 

[mamaIgorka]

dziewczyny ale ja mam sama w domku robic cwiczenia nie przez rehabilitanta może dlatego że póki co to tylko prewencyjnie bo żadnych powodów do rehabilitaji nie widać óki co pani doktor powiedziała że jest za malutki. jedyne co to troszkę bardziej ma tendencje do przekrecania ciałka w prawą stronę ale to mam korygować ułożeniem. Sama nie wiem. Wysłała mnie tylko do rehabilitantki i ona mi pokazała co i jak i już. Poza tym dała mi broszurkę o bobath gdzie są rysunki jak trzymać nosić i przewijać dziecko i to wszystko.

 

[Kunda]

mamaoigorka ale im mniejsze dziecko do rehabilitacji tym lepiej

 

[Katarzyna_F.]

Witam Jeżeli chodzi o rehabilitacje to dokładnie czym prędzej tym lepiej, ponieważ dziecko nie nabiera złych nawyków. Ćwiczyć można dzidziusie jak tylko skończą 7 tygodni.

 

[Katarzyna_F.]

My dzisiaj byłyśmy na kontroli u pani doktor rehabilitant. U Julci jest już lekka poprawa Za 2 miesiące pani doktor rozważy wprowadzenie psychologa i logopede na stałe. Złożyłyśmy wniosek o przyznanie stopnia niepełnosprawności, w poniedziałek mamy komisję. Więc dzień miałyśmy udany Pozdrawiamy

 

[mamaIgorka]

a co miałyście z voyjt?bo mój mały ma te uciskowe trzy od szyji przez łopatkę i bioderko a jest coś jeszcze? i mam jakąś gazetke z bobathem ale tak niejasno jest tam to pokazane czy wy też same ćwiczyłyście czy toteż rehabilitant?

 

[efika]

my na poczatku jezdzilismy prywatnie raz w tygodniu, a w pozostale dni cwiczylam z malym sama. jednak dobrze wiecie jak ciezko jest wszystko robic tak jak trzeba i tak dlugo jak trzeba. zeby miec 100% pewnosc ze maly jest tak cwiczony jak powinien, koszten innych rzeczy postanowilismy zapraszac rehabilitanta do domu 3 razy i raz jedziemy na wizyte do gabinetu. takze mi zostal weekend na cw - co jest juz latwiejsze bo Kubus cwiczy razem z mama i tata i traktuje to jak zabawe (oczywiscie poza Vojta, przy tym juz troche protestuje). efekty juz widze i mam nadzieje ze beda kolejne. co do Vojty, my mamy cw przy ktorym uciskam punkty przy lokciu i piecie. Kubus jakos to znosi, ja tez. gorzej chyba sasiedzi. pozdrawiam wszystkich cwiczacych i odpoczywajacych.