maraniko
Wrześniowe mamy'07 lipcowo-wrzesniowa mama:)
Teraz doczytałam cały temat i chyba na kolejnej wizycie podpytam dlaczego bierzemy tylko jedną kropelkę vigantolu
Atruviel d3 i cebion raczej się nie gryzą. Co do żelaza to być może jest jak mówisz, ale żelazo powinno podawać się na czczo czyli u takich maluszków co najmniej 2 godziny po jedzeniu i godzinę przed kolejnym. My tak podajemy już półtora miesiąca i przyznam, że to cholernie ciężko wycyzelować, a podawać to brudzące i plamiące cholerstwo np. w nocy czy w ogóle kiedy śpi to masakra
A co do szczepionek to jetem już tak zakręcona, że sama nie wiem co małemu podać. Nam pediatra odradziła rotawirusy tłumacząc, że jak w domu jest ok i warunki są dobre to nie ma takiej potrzeby. Ale mimo to cały czas się nad nimi zastanawiam.Co do meningo i pneumokoków to po pierwsze podaje się 4 dawki czyli ponad 1200zł, a sepse wywołuje ok 30 wirusów, a szczepionki są tylko na dwa: meningo i pneumo, każda płatna osobno i osobno podawana. Tyle, że meningo są dużo bardziej niebezpieczne w tym sensie, że kiedy dziecko już się zarazi, w ciągu 24 godzin następuje zazwyczaj zgon. Ale to są tylko 2 z 30 powodujących tę cholerną sepsę, a takie jest parcie na szczepienie, bo...marketing. Tak jest niestety prawie ze wszystkimi szczepionkami. Mimo to ja też ciągle się zastanawiam co zrobić.
A co do tych obowiązkowych to do tej pory byłam za skojarzoną, jedno ukłucie i po sprawie (hexa- 6 w 1), ale dzisiaj neurolog stwierdziła, że im mniej tym lepiej i nie ma co obciążać dodatkowo organizmu dzieciaczka i żeby podać tylko to obowiązkowe...i teraz zgłupiałam do reszty.
Atruviel d3 i cebion raczej się nie gryzą. Co do żelaza to być może jest jak mówisz, ale żelazo powinno podawać się na czczo czyli u takich maluszków co najmniej 2 godziny po jedzeniu i godzinę przed kolejnym. My tak podajemy już półtora miesiąca i przyznam, że to cholernie ciężko wycyzelować, a podawać to brudzące i plamiące cholerstwo np. w nocy czy w ogóle kiedy śpi to masakra
A co do szczepionek to jetem już tak zakręcona, że sama nie wiem co małemu podać. Nam pediatra odradziła rotawirusy tłumacząc, że jak w domu jest ok i warunki są dobre to nie ma takiej potrzeby. Ale mimo to cały czas się nad nimi zastanawiam.Co do meningo i pneumokoków to po pierwsze podaje się 4 dawki czyli ponad 1200zł, a sepse wywołuje ok 30 wirusów, a szczepionki są tylko na dwa: meningo i pneumo, każda płatna osobno i osobno podawana. Tyle, że meningo są dużo bardziej niebezpieczne w tym sensie, że kiedy dziecko już się zarazi, w ciągu 24 godzin następuje zazwyczaj zgon. Ale to są tylko 2 z 30 powodujących tę cholerną sepsę, a takie jest parcie na szczepienie, bo...marketing. Tak jest niestety prawie ze wszystkimi szczepionkami. Mimo to ja też ciągle się zastanawiam co zrobić.
A co do tych obowiązkowych to do tej pory byłam za skojarzoną, jedno ukłucie i po sprawie (hexa- 6 w 1), ale dzisiaj neurolog stwierdziła, że im mniej tym lepiej i nie ma co obciążać dodatkowo organizmu dzieciaczka i żeby podać tylko to obowiązkowe...i teraz zgłupiałam do reszty.